Od redaktora

Informacja i wiedza

Informacja i wiedza

Komputery podbijają łamy gazet. Niestety, w większości przypadków na zasadzie modnego tematu, bez głębszych, wręcz żadnych przemyśleń. Co gorsza, dotyczy to także tzw. poważnych tytułów. Dlatego z tym większym zdziwieniem otworzyłem czwarty tegoroczny numer paryskiej Kultury, natrafiając na tekst znakomitego publicysty tego miesięcznika Roberta Kaczmarka pt. Wiedza i informacja. W zasadzie omawianie artykułu nie ma sensu, ponieważ stanowi on w całości jasną i przekonywującą argumentację, że lawinowo rosnąca liczba informacji stanowi poważne zagrożenie dla współczesnej cywilizacji, głównie przez to, iż informacja utożsamiana jest z wiedzą. Tekst ten ucieszył mnie również z tego powodu, że sam niejednokrotnie na tych łamach wskazywałem na takie zagrożenia. A ponieważ paryska Kultura jest w Polsce mało znana, pozwolę sobie na zacytowanie jego fragmentów, pozostawiając je bez komentarza.

"Człowiek od zawsze gromadził informacje, choć dopiero od niedawna zdaje sobie sprawę, że odbywa się to w dwóch obszarach: składni, czyli przetwarzania danych, oraz semantyki dotyczącej wiedzy zawartej w informacji. Bliższa analiza tych dziedzin ujawniła mechaniczny charakter przetwarzania danych, co pozwoliło na uwolnienie człowieka od działalności nie posiadającej charakteru "inteligentnego"; tak wynaleziono komputer, który nie ma nic z "myślącej maszyny", a przeciwnie, jest udoskonalonym kołem zębatym operacji logicznych (...). Człowiek, uwalniając się od formalizmu przetwarzania danych, stał się zarazem jego niewolnikiem, ponieważ składnia informacji, odnosząca się do techniki przetwarzania danych, bywa widziana jako wiedza sama w sobie, stąd już krok do uznania formy informacji za jej treść.

Prowadzi to do wirtualizacji wielkiej części informacji, które łatwo mogą zastąpić wiedzę, lecz niekoniecznie muszą ją tworzyć. (...) Odbywa się to kosztem wiedzy operacyjnej, to jest dostarczającej człowiekowi środków do działania, poszukiwania szczęścia i prób wyzwolenia się od lęków. Kiedy model rzeczywistości staje się obiektem pilniej studiowanym niż sama rzeczywistość, a przetwarzanie danych większą sztuką niż określanie danych do przetwarzania, kiedy cyfra zastępuje refleksję, a obraz życia jawi się jako ciekawszy niż samo życie, kiedy technika opisu bierze górę nad treścią, wówczas człowiekowi nie pozostaje nic innego, jak dostosowanie się do niepojętych mechanizmów technologii i rynku, ponieważ w przetwarzaniu numerycznego obrazu świata komputery zawsze będą szybsze i bardziej precyzyjne niż umysł ludzki, którego domenę stanowi wiedza o tym świecie."

Przyznam, że jest to pierwszy tekst, jaki spotkałem w poważnych polskich tytułach prasowych, który trochę inaczej patrzy na rewolucję informatyczną.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200