Bezpieczne miasto

W Bydgoszczy powstaje pierwszy w Polsce zintegrowany system wspomagania bezpieczeństwa miasta.

W Bydgoszczy powstaje pierwszy w Polsce zintegrowany system wspomagania bezpieczeństwa miasta.

Osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo Bydgoszczy, której szczęśliwie nie dotknęła lipcowa powódź, mają nadzieję, że przed nadejściem jakiegokolwiek większego zagrożenia dla miasta będą już dysponować sprawnym systemem informatycznym wprzęgniętym w pracę wszystkich służb odpowiedzialnych za jego bezpieczeństwo. Głównym elementem systemu jest aplikacja bazująca na geodezyjnej mapie numerycznej Bydgoszczy przygotowanej w skali 1:500. Połączona jest ona z repozytorium różnego rodzaju baz danych powiązanych z mapą (stanowiąc przez to źródło aktualnej i pełnej informacji o mieście). Korzystanie z systemu ma integrować działania poszczególnych służb ratowniczych i miejskich, także poprzez ustalenie jednolitych procedur postępowania.

Każdego dnia

Przeciwdziałanie nadzwyczajnym zagrożeniom jest jednak tylko ekstremalnym przykładem zastosowania systemu, który ma być wykorzystywany na co dzień we wszystkich pracach różnych służb i instytucji. Docelowo pełny system ma realizować kilkanaście różnorodnych zadań - od dokładnej lokalizacji zgłoszenia skierowanego do służb ratowniczych, poprzez natychmiast przywoływane opisy budynków i innych obiektów, aż do możliwości wywołania obrazu z kamer wideo umieszczonych w poszczególnych miejscach w mieście. System formalizuje procedury przyjmowania zgłoszenia, prowadzenia akcji ratunkowej i opisania jej skutków - jednocześnie zapewniając pełną archiwizację wprowadzonych informacji. Obecnie pierwsza wersja oprogramowania Zintegrowanego Systemu Bezpieczeństwa Miasta jest już gotowa do zainstalowania w poszczególnych instytucjach związanych z bezpieczeństwem Bydgoszczy. Pozostaje jednak jeszcze dość kosztowne zbudowanie Centrum Dowodzenia, jednolitego dla wszystkich służb.

Realizacja tego systemu była możliwa dzięki porozumieniu zawartemu w październiku ub.r. między Zarządem Miasta a 9 podmiotami bezpośrednio zainteresowanymi zagadnieniem bezpieczeństwa miasta. Wśród nich znalazły się m.in. policja, straż pożarna i miejska i pogotowie ratunkowe, Telekomunikacja Polska SA, zakład energetyczny. Projekt jest realizowany we współpracy z bydgoską Akademią Techniczno-Rolniczą, gdzie zespół prowadzony przez prof. Janusza Kwietnia i dr. Zdzisława Matię uzyskał na ten cel grant z Komitetu Badań Naukowych.

Tylko razem

Systemy bezpieczeństwa i ratownictwa nie są czymś nowym - ma je bowiem każde większe miasto w Stanach Zjednoczonych (ponad 20 tys. mieszkańców). Podobny system jest budowany w czeskiej Ostrawie. W Polsce nigdzie indziej nie ma takiego rozwiązania - nawet stolica nie dysponuje zintegrowanym systemem wspomagania bezpieczeństwa.

W Bydgoszczy udało się osiągnąć rzecz bardzo trudną - a mianowicie pełne współdziałanie instytucji oddzielonych murami resortowych odrębności. Zamiast budować takie rozwiązania dla każdej ze służb osobno, zdecydowano się zrobić to wspólnie. Wiąże się to z koniecznością dzielenia się informacjami należącymi dotychczas jedynie do poszczególnych służb i dokonania pewnych korekt zakresów dostępności tych informacji. Taki system komputerowy ma szansę stać się wspólnym językiem jednoczącym poszczególne służby. Być może udało się to właśnie dlatego, że działano na poziomie społeczności lokalnej. "Tutaj dla każdego, niezależnie od tego, jaką reprezentuje instytucję, decydujący jest zawsze jeden argument: Ty także mieszkasz w Bydgoszczy. Ciebie bezpośrednio dotyczy bezpieczeństwo tego miasta" - mówi Marek Napierała, pełnomocnik prezydenta miasta ds. nadzwyczajnych zagrożeń.

Zdaniem Marka Napierały, o sukcesie wdrożenia zadecydowało wyraźne poparcie okazane w czasie rozpoczęcia prac w pierwszej połowie lat 90. przez ówczesne władze Bydgoszczy. "Potrafiły one zdecydować się na tę długofalową inwestycję, wiedząc, że jej rezultaty będą widoczne na długo po upływie ich kadencji" - twierdzi Marek Napierała.

Więcej broni

"Dzięki systemowi wysyłając wóz strażacki do gaszenia pożaru od razu będę mógł przekazać jego załodze informacje, ile osób mieszka w płonącym budynku, czy są tam dzieci albo osoby niepełnosprawne. Albo jak wygląda przebieg i zakończenie instalacji elektrycznych i gazowych wokół budynku. Będę wiedział, które drogi dojazdowe są nieczynne z powodu remontu" - mówi kapitan inż. Marek Kamiński z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. "W czasie powodzi system może dokładnie wskazać, jak posuwać się będzie zalewanie miasta. Dodatkowy moduł może wyliczyć, ile będzie potrzebnych worków z piaskiem na poszczególnych odcinkach" - mówi Ładysław Milancej, przewodniczący Rady Programowo-Technicznej Zintegrowanego Systemu Wspomagania Bezpieczeństwa Bydgoszczy, wyliczając dalsze przykłady zastosowania systemu. Wprowadzenie do wszystkich pojazdów ratunkowych odbiorników nawigacji satelitarnej (GPS) pozwoli na jednoczesne śledzenie ich położenia na ekranie komputera w centrum dowodzenia. W podobny sposób można będzie także nadzorować pojazdy przewożące ładunki niebezpieczne. "Jest to możliwe dzięki osiągnięciu dużej dokładności stworzonej mapy numerycznej. Takich możliwości, niestety, nie posiada większość Systemów Informacji Przestrzennej wdrożonych w innych miastach Polski" - uważa Jan Szoc z firmy Visitronic, która współpracowała z zespołem odpowiedzialnym za budowę bydgoskiego systemu.

Czy awaria łączy telefonicznych - trudna do uniknięcia w czasie powodzi - może pozbawić spójności poszczególne ogniwa takiego systemu? Otóż nie - jak zapewnia Ładysław Milancej - pomyślano o zbudowaniu interfejsów pozwalających na wykorzystanie do łączności z punktami kontrolno-pomiarowymi wszelkich dostępnych mediów z telefonami komórkowymi włącznie.

Dalej i dalej

Zintegrowany System Bezpieczeństwa Bydgoszczy, choć najważniejszy, nie jest jedyną aplikacją, która jest budowana na bazie numerycznej mapy miasta. Jedną z nich jest baza budynków zagrożonych katastrofą budowlaną, inną - zarządzanie ruchem drogowym. "To zupełne nieporozumienie, jeśli tworzenie i wykorzystanie mapy numerycznej zamyka się wyłącznie w obrębie geodezji. Taka mapa to narzędzie, z którego powinny korzystać inne podmioty - służby miejskie, policja, straż pożarna, pogotowie czy biznes. Mapa numeryczna jest tylko punktem wyjścia" - uważa Ładysław Milancej.

Dalszych, możliwych zastosowań może być bardzo wiele, a łączy je jedno - każde wdrożenie Systemu Informacji Przestrzennej w takim środowisku jak Bydgoszcz, to w gruncie rzeczy żmudna próba algorytmicznego opisania złożonej rzeczywistości miasta.

Po prośbie

Osoby odpowiedzialne za budowę bydgoskiego systemu nie ukrywają, że największą ich zgryzotą jest ustawiczny brak pieniędzy. Ten problem, niestety, łączy wszystkich sygnatariuszy zawartego porozumienia - są to bowiem jednostki utrzymywane ze środków budżetowych lub samorządowych. W realizacji projektu Bydgoszcz korzysta także z zasobów Funduszu PHARE (poprzez Fundusz Rozwoju Demokracji Lokalnej). Niedostatek środków finansowych, przynajmniej do tej pory, rekompensowany był jednak uporem i konsekwencją działania twórców systemu. Realizację prac ułatwiło aktywne włączenie się do nich lokalnego oddziału Optimusa. Firma ta współfinansowała stworzenie głównej aplikacji bazującej na mapie numerycznej. Mariusz Michałek z Optimusa nie ukrywa, że jego firma chciałaby powielić rozwiązanie wdrażane obecnie w Bydgoszczy w innych miastach w Polsce. Zgodnie z zapewnieniami twórców systemu, po pewnych modyfikacjach może on obejmować całe województwo, a docelowo pełnić rolę Cywilnego Systemu Bezpieczeństwa Państwa.

"Bezpieczeństwo musi kosztować. Będzie kosztować coraz więcej. Największym błędem, jaki się w Polsce popełnia, jest postrzeganie wszelkiego rodzaju akcji ratunkowych jako sytuacji nadzwyczajnych. Tymczasem w mieście czy państwie powinny być one traktowane jako rzecz normalna - element codzienności" - uważa Marek Napierała. Osoby odpowiedzialne za realizację systemu w Bydgoszczy uważają, że warto byłoby najpierw jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, kto tak naprawdę powinien finansować takie systemy. Czyż nie powinno się tym zajmować państwo, dla którego podstawowym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa swoich obywateli?

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200