W stronę przetwarzania transakcyjnego

Wkraczając do korporacji Internet wychodzi poza ramy publikowania statycznych stron HTML.

Wkraczając do korporacji Internet wychodzi poza ramy publikowania statycznych stron HTML.

Nawigowanie po Internecie w celu przeglądania stron HTML nadal jest (i zapewne długo jeszcze pozostanie) głównym sposobem wykorzystania tej informacyjnej odmiany autostrady. Jednakże ograniczanie się tylko do takiego jej użycia podważa wartość Internetu z punktu widzenia zastosowań korporacyjnych. Do niedawna nie istniały narzędzia pozwalające na lepsze wykorzystanie tego medium komunikacyjnego. Od pewnego czasu pojawiają się jednak coraz lepsze narzędzia do tworzenia internetowych odpowiedników aplikacji klient/serwer do obsługi działalności gospodarczej, handlowej bądź finansowej.

Tworzenie stron Web i publikowanie ich w lokalnej sieci oraz tworzenie dynamicznych stron w celu zapewnienia dostępu do baz danych za pośrednictwem przeglądarek Web jest ważne, ale nie wyczerpuje możliwości Internetu i intranetu. Dopiero włączenie tych sieci w konwencjonalne systemy obsługi transakcyjnej otworzy szerokie możliwości w biznesie i pozwoli na osiąganie wymiernych korzyści finansowych w sieci światowej.

Istnieją już firmy i organizacje tworzące dla własnych potrzeb systemy transakcyjne w Internecie. Dostępne są także pierwsze narzędzia do tworzenia takich systemów. Może nie są to na razie narzędzia najwyższej klasy, ale mają spore możliwości. Większość z nich zapewnia raczej prostą metodę dostępu do baz danych niż pełną obsługę przetwarzania transakcyjnego, ale kierunek rozwoju jest sprecyzowany - większość nowych aplikacji klient/serwer będzie działać w sieci WWW.

Środowisko bezstanowe

Główną przyczyną i siłą sprawczą rozwoju WWW jest jego prostota. Mała liczba protokołów komunikacyjnych, niewielkie możliwości komunikacji zwrotnej - od klienta do serwera - pozwalają na szybkie tworzenie stron Web, ale ograniczają możliwości tego medium.

Popatrzmy jak działa komunikacja między klientem (przeglądarką Web) a serwerem stron HTML. Klient łączy się z serwerem za pośrednictwem protokołu HTTP i prosi o przesłanie strony HTML. Serwer dostarcza stronę, jeśli ma ją gotową, lub włącza konkretną aplikację (np. program pobierający dane z bazy) tworzącą dynamicznie stronę i ją dostarcza. Na tym kończy się połączenie między klientem a serwerem.

W typowej aplikacji klient/serwer połączenie między klientem a serwerem jest otwarte do chwili wylogowania się użytkownika z systemu lub aplikacji. W sieci WWW nie ma możliwości podtrzymywania połączenia ani rejestrowania działań użytkownika (tworzenia dziennika). Żądanie nowej strony (czasem nawet elementu strony) wymaga nawiązania nowego połączenia. Oznacza to także, że jeśli klient zażąda danych od programu, którym posługiwał się poprzednio, to nie jest on już otwarty i trzeba go inicjować na nowo. Ten brak stabilności połączenia nazywa się bezstanowością i jest przyczyną największych kłopotów w zakresie przetwarzania transakcyjnego w Internecie. Nie jest natomiast przeszkodą przy dostarczaniu w sieci niezależnych stron HTML.

Wymagania

Narzędzia do opracowania aplikacji klient/serwer działających w Internecie lub intranecie muszą usunąć ograniczenia prostego protokołu komunikacyjnego lub zaproponować nowy, zapewnić dostęp do serwerów baz danych i aplikacji oraz zintegrować tradycyjne systemy transakcyjne z Internetem. Powinny również umożliwić budowę systemów skalowalnych do obsługi tysięcy użytkowników, gwarantować maksymalny czas odpowiedzi i działać 24 godziny na dobę.

Common Gateway Interface

Właściwie od początku działania Internetu wykształcił się "standardowy" sposób łączenia serwerów Web z zewnętrznymi bazami danych. Pomost Common Gateway Interface (CGI) jest dostępny we wszystkich serwerach sieci, pozwalając na przesłanie informacji od klienta (przeglądarki) do aplikacji lub serwera bazy danych współpracujących z serwerem Web. Programy CGI (zwane także skryptami CGI) w serwerze służą do pobrania parametrów (zmiennych i danych) przychodzących z przeglądarki i przekazania ich do zewnętrznego serwera bazy danych lub programu aplikacyjnego.

Proces przekazywania danych od klienta jest czasochłonny, gdyż wymaga stwierdzenia, że w przesyłanym przez niego komunikacie (żądaniu strony oznaczonej adresem URL) znajduje się żądanie wywołania skryptu CGI. Ten proces dekodowania trwa długo. Potem zaś należy wywołać program przekazujący parametry wywołania do programu zewnętrznego. Taka operacja jest powtarzana przy każdym połączeniu klienta z serwerem. Tymczasem w typowej aplikacji klient/serwer do pokazania stronicy danych (raportu) lub wykonania transakcji trzeba przesłać kilkadziesiąt lub kilkaset parametrów, skryptów SQL i innych danych. Powoduje to, że wydajność aplikacji posługującej się skryptami CGI jest bardzo mała.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200