Sługa uniżony

Informatycy porwani natchnieniem często zapominają, że ich podstawowym zadaniem jest zapewnienie warunków do wydajnej pracy użytkownikom systemu komputerowego.

Informatycy porwani natchnieniem często zapominają, że ich podstawowym zadaniem jest zapewnienie warunków do wydajnej pracy użytkownikom systemu komputerowego.

Informatyka to specyficzna dziedzina działalności człowieka. Osoby zajmujące się nią obcują z nowoczesną technologią, a gwałtowny rozwój sieci i multimediów spowodował, że technika komputerowa - choć w dalszym ciągu obca większości ludzi - stała się obecna w mediach i świadomości społeczeństwa. Wielu informatyków uległo tej magii i porzuciło swoje podstawowe obowiązki, oddając się marzeniom w wirtualnym świecie.

Dwa światy

Główną przyczyną wysokiego mniemania informatyków o sobie jest mit, że informatyzacja przedsiębiorstw jest "lekiem na całe zło". Komputery mają usprawnić organizację, zwiększyć wydajność procesu produkcyjnego itd. W związku z tym osoby odpowiedzialne za kluczowe elementy systemu muszą mieć odpowiednią pozycję w strukturze firmy. Do pewnego stopnia żądanie rozległych uprawnień ma sens, gdyż niektóre strategiczne decyzje mogą zaważyć na rozwoju firmy. Jednak głównym celem działania informatyków jest stworzenie wydajnego systemu komputerowego i temu muszą być podporządkowane ich działania. W codziennej pracy informatycy również powinni spełniać służebną rolę wobec pozostałych pracowników, a nie odwrotnie.

Innym powodem samozadowolenia informatyków jest struktura zarobków. Są oni dobrze wynagradzani, z reguły plasują się zdecydowanie wyżej niż urzędnicy, choć nieco niżej średniej kadry kierowniczej. Poza tym łatwiej znaleźć nową osobę do pracy biurowej niż wykwalifikowanego informatyka, który po zatrudnieniu przez pewien czas będzie poznawał nowy system, zanim weźmie za niego odpowiedzialność. Dlatego też informatycy często dochodzą do wniosku, że są ważniejsi niż inni pracownicy. Tymczasem właśnie urzędnicy, księgowe czy handlowcy są pracownikami "merytorycznymi" firm, podczas gdy informatycy - wyłącznie "personelem pomocniczym".

Lecz to użytkownicy pozwalają na spychanie ich na pozycję petentów, grzecznie czekających na informatyków. Przyczyną takich zachowań jest onieśmielenie techniką komputerową i uzależnienie od ciągłych interwencji spowodowanych awariami. Emancypacja użytkowników następuje powoli i z reguły towarzyszą jej poważne starcia między obu stronami. Znamienne jest, że kończą się one nie poprawą wzajemnych stosunków, lecz przejściem użytkowników na pozycje informatyków - z biegiem czasu poznają oni komputery i zaczynają sobie radzić sami. To gorzka prawda dla osób, których podstawowym zadaniem jest pomoc użytkownikom.

Hierarchia zadań

Formy współpracy między użytkownikami a informatykami zależą od kilku czynników, głównie wzajemnej zależności służbowej i predyspozycji osobistych.

Użytkownicy wysoko postawieni w strukturze firmy - zwłaszcza zarząd - mają prawo wymagać szczególnego traktowania, także ze strony informatyków. Jednak zdarza się, że nadużywają oni swojej pozycji, wymuszając podejmowanie działań niezgodnych z zasadami tworzenia bezpiecznych systemów informatycznych, a jednocześnie nie zdejmując z informatyków odpowiedzialności za system. Może nawet mieć miejsce sytuacja, kiedy zarząd firmy uniemożliwia wykonanie informatykowi ważnych działań np. z powodu błahej awarii komputera prezesa.

Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest ustalenie hierarchii ważności zadań i w związku z nią kolejności wykonywania usług przez dział komputerowy. Przykładowa hierarchia może wyglądać następująco:

* Bezpieczeństwo systemu komputerowego. Wszelkie związane z tym czynności mają maksymalny priorytet i są wykonywane w pierwszej kolejności.

* Czynności związane z procesem produkcji oraz usługi dla zarządu firmy.

* Prace dla pozostałych użytkowników i rozwój systemu.

Ważne jest, aby ta gradacja została zatwierdzona na odpowiednio wysokim szczeblu firmy, najlepiej oficjalnym rozporządzeniem zarządu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200