Chudy rok dla PC

Polacy nie kupili w 1996 r. wielu komputerów PC. Dla producentów i importerów oznaczało to ostrą walkę o klienta.

Polacy nie kupili w 1996 r. wielu komputerów PC. Dla producentów i importerów oznaczało to ostrą walkę o klienta.

Szacuje się, że w roku 1996 w Polsce sprzedano ok. 350 tys. komputerów PC. Polscy klienci najczęściej kupowali do domu multimedialne zestawy z intelowskim procesorem Pentium 100 MHz i 8 MB RAM. W firmach natomiast pojawiały się zwykle z Pentium 100 i 133 MHz. Jednak wielkość sprzedaży w ub.r. nie spełniła oczekiwań większości producentów. Firma Dataquest, badająca polski rynek, twierdzi, że w 1996 r. charakteryzował się on zaledwie 16% wzrostem. Odpowiada to ogólnoeuropejskiej tendencji malejącej sprzedaży PC.

Przewaga technologiczna

Podobnie jak w latach poprzednich, dominującą pozycję na rynku utrzymali krajowi producenci. Nowosądecki Optimus, przewodzący stawce producentów PC w Polsce, zachował olbrzymią przewagę nad konkurentami. Zagranicznym producentom nie udało się znacznie powiększyć udziału w rynku. Polskim fenomenem okazał się, inaczej niż w pozostałych krajach Europy Środkowowschodniej - na Węgrzech i w Czechach - stosunkowo niski udział producentów zachodnich w ogólnej sprzedaży komputerów PC.

Paradoksalnie, różnica w cenie komputera krajowego i zagranicznego nie odgrywa większej roli. Jak twierdzą dystrybutorzy, w ub.r. kilkakrotnie zdarzało się, że niektóre modele DeskPro Compaqa były tańsze od podobnych komputerów Optimusa. Główną bronią polskich producentów stała się technologia. Podstawowym modelem IBM jest komputer z Pentium 75 MHz, natomiast wrocławskie JTT sprzedaje już wyłącznie z Pentium 100, 120, 133 MHz montowane na nowoczesnych płytach ATX. W magazynach Optimusa czas rotacji wynosi 4 tygodnie, u Compaqa kilka razy dłużej. Oznacza to, że krajowy producent jest w stanie w ciągu miesiąca wprowadzić na rynek komputer najnowszej generacji, a zachodnia konkurencja może to zrobić najwcześniej po kilkunastu tygodniach.

Dwa rynki

Tym, co różni rynek zachodnioeuropejski od polskiego, jest brak rozwiniętych kanałów sprzedaży, w których krajowe urządzenia rywalizowałyby o pozycję ze swoimi zagranicznymi odpowiednikami. To, że w Polsce zachodni producenci mają 20% udział w rynku, nie oznacza, iż co piąty sprzedawany w sklepie komputer nazywa się Compaq Presario, HP Vectra bądź IBM PC 140.

Ta rozbieżność powoduje powstanie dwóch, odmiennych kultur sprzedaży. Zachodnie firmy są w stanie w ciągu jednego dnia zamknąć rynek indywidualnego odbiorcy, gdyż tak naprawdę osób fizycznych, kupujących ich komputery, jest niewiele. Zagraniczne firmy koncentrują się przede wszystkim na dostarczaniu komputerów PC dla instytucjonalnego odbiorcy, który jednym podpisem decyduje o kupnie nawet kilku tysięcy komputerów. Dystrybutorzy, oferujący sprzęt producentów zachodnich, nie decydują się na szeroką promocję komputerów PC, skierowaną do odbiorców indywidualnych, jeśli miesięcznie przyjmują zamówienia na niewiele więcej niż 100 sztuk.

Jakakolwiek zapowiedziana przez polskiego producenta obniżka cen przejdzie bez echa w biurach Compaqa lub IBM-a, które kierują się wyłącznie poczynaniami zachodniej konkurencji. Doskonale ilustruje to przypadek komputerów Vectra Hewletta-Packarda, które przez pierwsze dwa kwartały 1996 r. sprzedawały się w Polsce bardzo słabo. Amerykańska firma bowiem za późno zareagowała na 15% obniżkę maszyn Compaqa.

Mali rosną

Znamienne dla minionego roku był także wzrost pozycji małych firm, składających do tysiąca komputerów rocznie. Wprawdzie ich "wielkie dni" przypadły na rok 1995, ale obecnie szacuje się, że tego typu firmy sprzedały nawet 100 tys. urządzeń. Świadczy o tym liczba komponentów, które znalazły się na polskim rynku. Przykładowo JTT sprzedała w kanale dystrybucyjnym po 100 tys. klawiatur, dysków twardych i myszy; TCH Components ok. 60 tys. płyt głównych. Jeśli jednak uwzględnić, że część firm, składających komputery, nie zaopatruje się w podzespoły u największych dystrybutorów, sprowadzając je bezpośrednio z Dalekiego Wschodu, to liczba 100 tys. "składaków" może być znacznie zaniżona. Rynek ten szczególnie ożywił się na skutek dramatycznych obniżek cen pamięci RAM.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200