Znaleźć system dla huty

Do roku 2001 Huta Batorego dokona całkowitej modernizacji systemów informatycznych.

Do roku 2001 Huta Batorego dokona całkowitej modernizacji systemów informatycznych.

Chorzowska Huta Batorego SA zamierza w ciągu najbliższych czterech lat dokonać poważnych zmian w wykorzystywanych przez siebie systemach informatycznych. W pierwszej kolejności zostanie dokonana modernizacja i rozbudowa sieci teleinformatycznych, inwentaryzacji stosowanych aplikacji, zakupy sprzętu, następnie zostanie wybrane nowe, zintegrowane oprogramowania do wspomagania zarządzania. Prace nad oceną stanu informatyki w hucie powierzono zewnętrznej firmie.

„Jeśli nasz projekt powiedzie się, będziemy prawdopodobnie pierwszą hutą w Polsce, w której wdrożono cały system wspomagania zarządzania, począwszy od modułów przyjmowania zamówień, poprzez produkcję, magazyny, remonty, na finansach skończywszy” - mówi Joachim Piech, wiceprezes odpowiedzialny za informatykę w Hucie Batorego SA.

Zintegrowane dane

Huta Batorego stosuje w połowie własne rozwiązania napisane przez pracowników działu informatycznego, a częściowo gotowe aplikacje. Obejmują one swym zakresem całą działalność huty, jednak nie tworzą systemu zintegrowanego. Pojawiają się więc problemy np. z raportowaniem. Zarząd chciałby bowiem otrzymywać dokładne raporty dotyczące zakładu, by w ten sposób dokonywać niezbędnych zmian w celu ograniczenia kosztów własnych, zwiększenia rotacji kapitału i zmniejszenia zapasów w magazynach. Ma to pomóc w przygotowaniu się do konkurencji ze strony firm zachodnich, kiedy stanie się dostępny im polski rynek hutniczy. „Nie wiadomo jeszcze, kiedy to nastąpi. Na razie co roku zmieniane są cła na produkty hutnicze” - wyjaśnia Joachim Piech.

Za rozwiązaniem zintegrowanym przemawia także fakt, że ułatwi ono śledzenie sytuacji płatniczej klienta i jego pozycji na rynku. „W hucie produkcję planuje się w okresach kwartalnych, a w tym czasie nawet dobrze prosperujący klient może stać się bankrutem. W momencie powstania jednego rejestru klientów będzie można zdecydować, czy odbiorcy skredytujemy na pewien okres zapłatę za nasze wyroby, czy też będzie musiał wpłacić gotówkę przy ich odbiorze. W naszym zakładzie istnieje wiele ekspedycji, a obecnie większość danych przekazywana jest niestety za pomocą dyskietki” - mówi Andrzej Mierzejewski, dyrektor departamentu informatyki w Hucie Batorego SA.

Specyficzna huta

Zdaniem informatyków z Huty Batorego, dotychczas nie powstało poprawne rozwiązanie informatyczne dla hut, uwzględniające specyfikę przemysłu stalowego. Ich zdaniem, tradycyjne systemy zgodne ze standardem MRP II niezbyt przystają do potrzeb tego typu zakładów. Brak też nowoczesnych metod zarządzania w hutnictwie.

„Jedynego wdrożenia systemu w pierwszej wersji MRP dokonano w hucie Szopienice przed 10 laty. W pozostałych systemy ograniczają się do poszczególnych modułów np. śledzenia realizacji zamówień w Hucie Pokój czy odlewni w hucie w Skoczowie. Podobnie jest na Zachodzie, gdzie na palcach jednej ręki można policzyć zakłady, w których wdrożono cały system. Wśród referencji pojawiają się znane przedsiębiorstwa, jak Thyssen i Krupp. Jednak zakres instalacji jest bardzo różny” - twierdzi Joachim Piech.

Taki stan wynika ze skomplikowanego procesu śledzenia produkcji i jej kosztów. “Każdy z naszych wydziałów produkcyjnych ma co najmniej trzy odcinki technologiczne, a do każdego z nich należy stosować inny rodzaj narzędzi, w zależności od kosztów materiałów, energii i robocizny, którą najtrudniej obliczyć ze względu na skomplikowany system płacowy, czasami oparty jeszcze na akordzie” – tłumaczy dyrektor departamentu informatyki w hucie.

Na razie nie ma jeszcze gotowej koncepcji modernizacji oprogramowania ani sprzętu. Nie wiadomo, czy część z już istniejących rozwiązań nadal będzie funkcjonować, czy też zastąpi je jeden system. Prawdopodobnie decyzja o zakupie konkretnego produktu zapadnie w I połowie 1998 r. Według informatyków z Chorzowa, z dostępnych na polskim rynku produktów referencje w hutnictwie mają jedynie SAP (R/3) i Intentia (Movex) - i to wyłącznie za granicą. “Możliwości jest dużo, ale wszystko zależy od ilości środków, które zarząd przeznaczy na informatyzację. Ja najchętniej widziałbym SAP R/3, ale jest on najdroższy z istniejących na rynku” – mówi Andrzej Mierzejewski.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200