Wciąż są ciekawe stanowiska

Liczba ofert pracy dla menedżerów spada już od jakiegoś czasu, co wynika nie tylko ze spowolnienia gospodarczego, którego jesteśmy świadkami, ale i z poziomu rozwoju rynku, który osiągnęliśmy.

Liczba ofert pracy dla menedżerów spada już od jakiegoś czasu, co wynika nie tylko ze spowolnienia gospodarczego, którego jesteśmy świadkami, ale i z poziomu rozwoju rynku, który osiągnęliśmy.

Mało kto w tych czasach może czuć się w pełni komfortowo i bezpiecznie - rynek jest trudny, inwestycje w rozwój kadr ograniczane, zwiększa się presja na osiąganie wyników. Nowe propozycje pracy są oceniane przede wszystkim z punktu widzenia stabilności i długofalowej perspektywy. Nawet jednak ci, którzy ową stabilizację utracili, nie mają powodów do niepokoju.

Po pierwsze, wciąż są ciekawe stanowiska do obsadzenia. Jest ich mniej, co jednak oznacza tyle, że zbliżamy się po prostu do standardów bardziej rozwiniętych rynków. Najlepsi nadal otrzymują nowe propozycje, choć nie zawsze wiążące się z awansem w sensie materialnym, prestiżu firmy czy stanowiska.

Po drugie, każda zmiana, choćby niechciana i nieprzyjemna, niesie szansę rozwoju. Warto wykorzystać ten czas na rozwój umiejętności i zdobycie nowych doświadczeń. Rozwój kariery to nie tylko coraz to wyższe stanowiska i lepsze firmy. W dojrzałej gospodarce podstawą kariery są przede wszystkim kompetencje zarządcze, a te z pewnością łat-wiej nabyć w trudniejszych warunkach rynkowych.

Menedżerów średniego szczeb-la namawiałabym w tej sytuacji do podniesienia swoich kwalifikacji. Ktoś, kto do tej pory specjalizował się w zarządzaniu sprzedażą, może pomyśleć o pracy, w której dokładniej zgłębiłby np. marketing, docenił oszczędności wynikające z precyzyjnej logistyki lub nauczył się wykorzystywać synergię między kanałami sprzedaży. Mimo większej niż zwykle podaży doświadczonych kandydatów do pracy wiele firm stawia przede wszystkim na umiejętnoś-ci menedżerskie i osobowość, a to daje możliwość poznania nowych dziedzin. Co ważniejsze, bez zmiany głównego celu, jeśli jest nim w przyszłości pozycja "numer 1" w firmie.

W przypadku szefów z pierwszego szeregu sprawa jest bardziej skomplikowana. Wymaga indywidualnego podejścia i trudno o uniwersalne recepty. Polskie spółki informatyczne są sprag-nione np. osób umiejących wykorzystywać rozwinięte procedury organizacyjne i znających metodologię zarządzania złożonymi projektami. W zamian mogą zaoferować twardą szkołę samodzielnego radzenia sobie w biznesie, bez wytycznych z centrali i klientów korporacyjnych. Ci, którzy interesują się strategią i procesami restrukturyzacji, powinni pomyśleć o karierze konsultanta. Znam również kilka osób, które zainwestowały swoje doświadczenia i kapitał we własne przedsięwzięcia. Do tego trzeba mieć pomysł i lubić ryzyko. A może warto potraktować tego typu zmianę jako prezent od losu i po prostu odpocząć. Jeśli człowiek się z tym pogodzi, taka półroczna przerwa może stanowić świetną okazję do "podładowania akumulatorów". A także sprawdzenia, czy nieustające sukcesy w pracy to rzeczywiście wszystko, o co nam w życiu chodzi. Jeden z moich znajomych po takim kilkumiesięcznym urlopie odmłodniał o kilkanaście lat, a kiedy znudziło mu się grać w tenisa, z powodzeniem zaangażował się w nowy biznes.

Jaga Sokolnicka, doradca personalny, specjalizujący się w obsadzaniu najwyższych stanowisk kierowniczych oraz w indywidualnych programach rozwoju kompetencji menedżerskich dla kadry zarządzającej w branży IT.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200