Test zgodności przełączników

Producenci przełączników dbają o współfunkcjonalność swoich produktów. Testowany sprzęt pracuje zgodnie nie tylko z podstawowymi standardami, ale też z bardziej zawansowanymi funkcjami, które nie doczekały się jeszcze standaryzacji.

Producenci przełączników dbają o współfunkcjonalność swoich produktów. Testowany sprzęt pracuje zgodnie nie tylko z podstawowymi standardami, ale też z bardziej zawansowanymi funkcjami, które nie doczekały się jeszcze standaryzacji.

W trzecie turze testu zgodności (zob. "NetWorld" 1/01 i 10/99) zespół testujący IDG i Tolly Group poddał próbie dziesięć przełączników wyprodukowanych przez siedem firm: OmniCore 5000 i OmniSwitch/Router (Alcatel), MultiFlow 5128 (Anritsu), X-Pedition ER16 (Enterasys Networks), Alpine 3804, Black Diamond 6808 i Summit 48 (Extreme Networks), BigIron 4000 (Foundry Networks), ESR-5000 (Marconi) i BlueFire 700 (NEC).

Próba składała się z dziesięciu testów, z czego cztery były obowiązkowe, a sześć opcjonalne. Inaczej niż rok temu, gdy przeprowadzono drugą rundę testów zgodności, tym razem prawie wszyscy producenci wyrazili zgodę na gruntowne 10-etapowe przetestowanie ich przełączników. Teraz można powiedzieć, że wiedzieli, co robią, ponieważ ich produkty spisywały się najczęściej na piątkę. Kompatybilność ze standardami to jedna z silnych stron produkowanych obecnie przełączników.

Co testowano?

Test zgodności przełączników

Podstawowe stanowisko testowania przełączników

Testy obowiązkowe sprawdzały, czy przełącznik obsługuje podstawowe funkcje decydujące o współpracy z innymi przełącznikami zainstalowanymi w sieci. Chodzi o rozwiązania, takie jak automatyczne negocjowanie szybkości podłączanych łączy oraz obsługę trzech kluczowych protokołów stosowanym w tym środowisku: OSFP (Open Shortest Path First), RIP 1 i 2 (Routing Information Protocol).

Automatyczne negocjowanie szybkości sieci daje pewność, że przełącznik będzie obsługiwać pakiety niezależnie od tego, czy podłączone łącze oparte jest na technologii Ethernet (10 Mb/s) czy Fast Ethernet (100 Mb/s), oraz od tego, czy łącze pracuje w trybie pół- czy pełnego dupleksu.

Pozostałe testy obowiązkowe sprawdzają, jakich metod przełączniki używają do dynamicznego aktualizowania swoich tabel rutowania. Wyobraźmy sobie sytuację, w której przełącznik nie potrafi obsługiwać protokołów RIP i OSPF. Dla administratora sieci to prawdziwa klęska. Nie pozostaje mu wtedy nic innego jak ręczne definiowanie tabel rutowania. Na szczęście na rynku nie ma już przełączników warstwy 3, które nie obsługiwałyby tych protokołów. Dzięki protokołowi OSPF przełącznik komunikuje się z innymi przełącznikami i wysyła do nich informacje aktualizujące ich tabele rutowania. Przy użyciu protokołu RIP jest rozsyłana - z wykorzystaniem techniki "multicastÓ- cała tabela rutowania do wszystkich dostępnych przełączników. Przyjmuje się, że protokół OSFP pracuje efektywniej niż protokoły RIP 1 i RIP 2 i jest bardziej stabilną i niezawodną techniką.

Testy opcjonalne sprawdzają dodatkowe cechy przełączników, które mogą się okazać przydatne w określonych środowiskach sieciowych. Wydaje się, że jedną z ważniejszych cech przełączników jest zgodność ze standardem 802.1p/Q, czyli możliwość świadczenia usług QoS.

Kolejne ważne rozwiązanie to możliwość obsługi połączeń gigabitowych, czyli obecność portów Gigabit Ethernet. Inne dodatkowe opcje, które zostały poddane sprawdzeniu, to: obsługa protokołu VRRP (Virtual Router Redundancy Protocol), zgodność z techniką Accelerated Spanning Tree (szybkie przywracanie połączenia po wystąpieniu awarii), rutowanie IPX (sieci Novell NetWare) i możliwość agregowania łączy.

Test 1 (obowiązkowy): automatyczne negocjowanie szybkości sieci i trybu pracy

Porty w dwóch komunikujących się ze sobą przełącznikach skonfigurowano w taki sposób, aby uzgadniały automatycznie szybkość łącza i tryb pracy (pół- lub pełny dupleks). Przełączniki były ze sobą połączone bezpośrednio (aby to zrobić, należy zastosować kabel, w którym w każdym torze komunikacyjnym zamieniono miejscami przewody - połączenie na krzyż) przez skrętkę kategorii 5. Następnie określano, korzystając z konsoli przełączników, jakie parametry (szybkości i tryb pracy łącza) zostały zdefiniowane przez każdy przełącznik. Jeśli parametry zdefiniowane przez oba przełączniki były identyczne, generowano przez jedną minutę strumień ramek o długości 1518 bajtów. Jeśli przełączniki zdefiniowały szybkość 10 Mb/s, generowano ruch o szybkości większej niż 10 Mb/s (w każdym kierunku), po to, aby przełączniki mogły potwierdzić zwiększoną szybkość przesyłania plików.

Wszystkie przełączniki przeszły ten test bez problemów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200