Pańskie oko konia tuczy

W ciągu dwóch ostatnich miesięcy 2001 r. w MacroSofcie dokonała się mała rewolucja.

W ciągu dwóch ostatnich miesięcy 2001 r. w MacroSofcie dokonała się mała rewolucja.

W listopadzie 2001 r. stery w firmie przejął przewodniczący Rady Nadzorczej, a jednocześnie największy akcjonariusz i współzałożyciel MacroSoft SA - Bogdan Michalak. Po kilku latach sprawowania władzy, zostali odwołani trzej członkowie zarządu - wieloletni pracownicy i współtwórcy sukcesu firmy: Paweł Bondar, Katarzyna Jarucka i Janusz Krzemiński.

Co się stało i dlaczego?

Pańskie oko konia tuczy

Wyniki MacroSoft SA (w mln zł)

Jako oficjalny powód zawieszenia w obowiązkach członków zarządu w komunikacie giełdowym wymienia się "trudną sytuację finansową firmy i brak realnego planu naprawczego". Przypomnijmy, że MacroSoft borykał się z problemami od 2000 r. Rok 2001 nie przyniósł trwałego wzrostu sprzedaży. Kurczącym się przychodom z kwartału na kwartał towarzyszyła strata netto. "Osiem lat sprawowania władzy w firmie to bardzo długi okres. Kryzys gospodarczy ujawnił błędy organizacyjne, które w czasach prosperity były niewidoczne. Skostniały układ personalny utrudniał redukcję biurokracji, która w trudnych czasach okazała się zbędna. Żaden układ nie może trwać dłużej niż pięć lat" - komentuje zaistniałą sytuację Bogdan Michalak, który z początkiem stycznia powrócił do funkcji prezesa rady nadzorczej w MacroSoft SA.

Podczas krótkiej kadencji prezesa Bogdan Michalak ograniczył liczbę członków zarządu z czterech do dwóch. Paweł Bondar, poprzedni prezes, kieruje teraz działem marketingu. Katarzyna Jarucka odpowiada za dział systemowy, zajmujący się MacroBase, bazą danych opracowaną i rozwijaną przez MacroSoft. Jednocześnie zmniejszono liczbę szczebli zarządzania - z trzech do dwóch.

Nowa strategia, nowe produkty

Bogdan Michalak wskazał kandydata na nowego prezesa zarządu. Propozycję tę zaakceptowali pozostali akcjonariusze. Od nowego roku stanowisko prezesa objął Sławomir Kosz, dotychczasowy prezes spółki zależnej MacroSoft Wrocław.

Sławomir Kosz ma 30 lat. Jest absolwentem wydziału organizacji i zarządzania Politechniki Wrocławskiej. "Nie zamierzam wprowadzać rewolucyjnych zmian, a raczej usprawnienia na poziomie operacyjnym. Liczę na wzrost udziału usług integracyjnych w przychodach" - zapowiada nowy prezes zarządu MacroSoft SA. Szczegóły nowej strategii MacroSoftu powinny być znane do końca I kwartału br.

Mimo większego nacisku na działalność usługową, w tym roku pojawią się nowe aplikacje MacroSoftu. Firma przygotowuje rozwiązanie integracyjne, oparte na serwerze Lotus Domino. Pozwoli ono na pobieranie i analizę danych z wielu systemów, w tym z programu SKID, wprowadzanego właśnie na rynek pakietu SKID-Produkcja oraz systemów innych dostawców. Dane będzie można bezpośrednio importować przez ODBC.

Pod koniec grudnia ub.r. Sławomir Kosz - jeszcze jako prezes MacroSoft Wrocław - podpisał umowę z kanadyjską firmą Cognicase. Zakupił od niej kod źródłowy i prawa do rozwijania oprogramowania Maximizer - systemu CRM dla przedsiębiorstw usługowych, opartego na technologii Notes/Domino. Można się spodziewać, że rozwiązania wykorzys- tujące technologię Lotusa będą coraz wyraźniej reprezentowane w ofercie MacroSoftu. W tym roku można także oczekiwać pojawienia się "cienkiego klienta", umożliwiającego zdalny dostęp do aplikacji MacroSoftu. Planowane jest też udostępnienie systemu SKID za pośrednictwem przeglądarki internetowej.

MacroSoft nie zamierza zrezygnować ze wsparcia bazy Informix, mimo że firmie nie udało się dotychczas sprzedać żadnego systemu opartego na tym serwerze. Bogdan Michalak uważa, że niepowodzenie w dużej mierze było spowodowane przejęciem Informixa przez IBM i faktem, że przez kilka miesięcy potencjalnym klientom nie była znana strategia nowego właściciela.

Serwer Informix jest obecnie jedyną propozycją dla użytkowników MacroSoftu, którzy nie chcą korzystać z autorskiej MacroBase. "Bez względu na liczbę wdrożeń systemów współpracujących z serwerem Informix wykonany projekt uważamy za duży sukces. Po pierwsze, zostały potwierdzone możliwości wykorzystania obcych serwerów w aplikacjach MacroSoftu. Po drugie, w razie pojawienia się takiej potrzeby jesteśmy przygotowani do dołączenia serwerów innych producentów. Po trzecie, pewne fragmenty projektu wykorzystano do implementacji zapytań SQL w MacroBase. Po czwarte zaś, ważnym efektem ubocznym projektu było przyspieszenie pracy sieciowej MacroBase" - mówi Bogdan Michalak. Aplikacje wykorzystujące serwer Informix i działające na platformie Linux mają być promowane w najbliższych miesiącach.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200