Kolejka do urzędu

Większość amerykańskich pracodawców obawia się - mimo zwiększenia limitu wiz H-1B, umożliwiających podjęcie pracy na terenie USA - problemów ze znalezieniem odpowiednich informatyków.

Większość amerykańskich pracodawców obawia się - mimo zwiększenia limitu wiz H-1B, umożliwiających podjęcie pracy na terenie USA - problemów ze znalezieniem odpowiednich informatyków.

Od kilku lat trwa walka o zwiększenie przez Kongres USA limitu wiz H-1B dla specjalistów z wyższym wykształceniem, które umożliwiają legalne zatrudnienie w USA. Jednym z silniejszych kół nacisku dążących do zwiększenia tej liczby jest lobby firm korzystających z nowoczesnych technologii, które mają coraz większe problemy ze znalezieniem wykwalifikowanych informatyków.

Pośpiech wysoce wskazany

W tym roku amerykańscy pracodawcy mogą zatrudnić o 50 tys. dyplomowanych specjalistów więcej niż w roku ubiegłym. Wielu z nich obawia się jednak, że nawet taki wzrost nie zaspokoi zapotrzebowania na specjalistów z zakresu informatyki. A niedobór każdego specjalisty kosztuje. Jak szacuje Dale Heider, szefowa Resources Support Associates Inc., jej firma w ub.r. straciła ok. 350 tys. USD ze względu na problemy ze znalezieniem odpowiedniej liczby zagranicznych informatyków z wizą H-1B.

Do tradycji należy to, że pracodawcy poszukują nowych pracowników zagranicznych na kilka miesięcy przed ostatecznym ustaleniem limitu przyznanych wiz - wszystko po to, by zapewnić sobie choć minimalną szansę na zatrudnienie odpowiedniego fachowca. W ubiegłym roku wszystkie wizy, a ówczesny limit przewidywał przyznanie 65 tys. tego typu dokumentów, zostały wystawione do maja, na pięć miesięcy przed formalnym końcem okresu, w którym można było się o nie ubiegać. Przed dwoma laty limit ten wyczerpał się w sierpniu.

Informatycy bez problemów

Wiza H-1B jest przyznawana tylko osobom mającym dyplom ukończenia wyższej uczelni, co najmniej z tytułem licencjata, o dosyć rygorystycznie określonych kwalifikacjach. Na szczęście, zapotrzebowanie na informatyków jest na tyle duże, że wszelkie umiejętności z tego zakresu znalazły się na liście opracowanej przez amerykański Departament Pracy. Wiza jest ważna przez 2 lata. Po upływie tego okresu można dwukrotnie wystąpić o jej przedłużenie. Firma "sponsorująca" wizę specjaliście zagranicznemu musi dokładnie opisać rodzaj stanowiska, na które poszukuje fachowców. Przed przyznaniem wizy pracodawca musi także udowodnić, że poszukiwał i nie mógł znaleźć odpowiedniego specjalisty wśród obywateli amerykańskich. Ponadto musi uiścić wiele opłat, m.in. na fundusz podwyższania kwalifikacji przez bezrobotnych obywateli amerykańskich, które są szacowane na ok. 1,3-2,5 tys. USD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200