Nasz bank

Z Dariuszem Kuczem, dyrektorem generalnym Wrigley Poland, rozmawia Jarosław Kruszewski.

Z Dariuszem Kuczem, dyrektorem generalnym Wrigley Poland, rozmawia Jarosław Kruszewski.

Jaki, poza aspektem prestiżowym, jest sens dążenia do certyfikacji wdrożenia systemu zarządzania?

Specyfikacja MRP II większy nacisk kładzie nie na procedury, ale na efekty działania. Podstawową zaletą MRP II jest systemowe ujęcie całości firmy. Wdrożenie zasad takiego systemu zarządzania przedsiębiorstwem jest dla nas sposobem zapewnienia większej wydajności i znacznej poprawy płynności finansowej przez minimalizację zapasów. W tym sensie MRP II to najbliższy nam bank.

Spełnienie założeń klasy A wymaga natomiast m.in. utrzymywania wskaźnika poziomu obsługi klienta nie niższego niż 95%. To sprawia, że droga do certyfikacji jest ściśle powiązana z działaniami na rzecz coraz lepszego zaspokajania potrzeb klienta. Taka zbieżność nie zawsze jest faktem w przypadku przygotowywania się firm np. do audytu jakościowego ISO.

Jaka, w obliczu tych rygorystycznych wymagań, jest rola działu informatyki?

Narzędziem pracy jest już nie tyle sama informacja, co informacja na czas. Informatycy powinni pełnić rolę biznesowego konsultanta ds. informacji. Maksymalnie umożliwiać do nich dostęp na każdym stanowisku pracy. To olbrzymie wyzwanie.

Czy wdrażanie pełnego mechanizmu MRP II nie jest utrudnione na niestabilnym polskim rynku?

Wręcz przeciwnie. W Polsce łatwiej niż na Zachodzie odnieść wymierne korzyści z uruchomienia MRP II. Na rynkach stabilnych zyski przychodzą trudniej i później.

Gdzie w takim razie należy upatrywać przyczyn obecnej sytuacji, w której tak mało firm w Polsce wykorzystuje pełny mechanizm MRP II?

Sądzę, że klucz tkwi w niedostatecznej współpracy działów w firmach. To największa bariera na drodze do prawidłowego zastosowania zasad MRP II i tzw. zamkniętej pętli MRP. Trudne jest też podtrzymanie zmiany, kiedy impet jest coraz mniejszy. Zachowanie entuzjazmu i gotowość dokonywania ciągłych usprawnień są warunkiem koniecznym do powodzenia całego projektu.

MRP II wymaga ponadto ustawicznego pomiaru wielu wskaźników, stąd zaangażowanie wymagane jest również od naszych dostawców i klientów. Zaobserwowaliśmy ciekawe zjawisko: gdy określony obszar działalności podlegał pomiarowi, w krótkim czasie następowała widoczna poprawa. Przykładowo, stosujemy rygorystyczną, wynikającą bezpośrednio z zasad MRP II, weryfikację poprawności dostaw. To miara niezwykle agresywna wobec nas, ale pozwala szybko identyfikować procesy wymagające poprawy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200