Jaszczurka to nie pingwin

Podjęta przez Netscape próba odzyskania pozycji na rynku przeglądarek internetowych poprzez udostępnienie kodu źródłowego Navigatora na razie nie przynosi oczekiwanych rezultatów.

Podjęta przez Netscape próba odzyskania pozycji na rynku przeglądarek internetowych poprzez udostępnienie kodu źródłowego Navigatora na razie nie przynosi oczekiwanych rezultatów.

Pod koniec stycznia ub.r. uruchomiono projekt Mozilla. Netscape Communications, ogłosiwszy decyzję o bezpłatnym rozpowszechnianiu swojej przeglądarki internetowej, poinformował o udostępnieniu na stronach serwisu mozilla.org kod źródłowy Communicatora 5.0. Przedstawiciele firmy liczyli, że programiści z całego świata przyczynią się do rozwoju produktu, co w rezultacie pomoże firmie konkurować z rosnącym w siłę Microsoftem. Nie ukrywali, że skłoniły ich do tego sukcesy innych przedsięwzięć typu open-source. Czy zatem rynek przeglądarek internetowych doczekał się swojego Linuxa? Na razie odpowiedź brzmi: nie.

W kwietniu br. z Netscape, będącego już działem America Online (AOL), odszedł Jamie Zawinsky, jeden z pierwszych pracowników firmy, założyciel mozilla.org i inicjator idei udostępnienia kodu. Jako główne przyczyny porażki wskazywał on brak odzewu ze strony niezależnych programistów, ale także biurokrację panującą w firmie. Twierdził on, że gdyby zmiany wprowadzane do przeglądarki były od razu widoczne przez użytkowników, odzew ze strony niezależnych programistów byłby większy. Sukcesy motywowałyby ich do dalszej pracy. Jego zdaniem, Communicator 5.0 należałoby udostępnić użytkownikom nie później niż pół roku po opublikowaniu kodu. Na razie poza poprawianiem małych błędów w kodzie programu korzyści z udostępnienia jego źródeł nie widać. Premierę wersji 5.0 początkowo zaplanowano na grudzień 1998 r. Obecnie mówi się, że wersji finalnej przeglądarki należy oczekiwać dopiero pod koniec tego roku. Microsoft zdążył już w tym roku wprowadzić Internet Explorera 5.0.

Czekając na Gecko

Niedawno użytkownikom udostępniono Netscape Communicatora 4.6, reklamowanego jako "najsprytniejsza i najszybsza przeglądarka na rynku". Przy jego przygotowywaniu nadrzędnym celem było uczynienie programu bardziej stabilnym. Poprawiono ponad 100 błędów poprzedniej wersji. Najnowszy Communicator oferuje internautom spoza USA i Kanady 56-bitowe szyfrowanie danych, a także ułatwia uzyskanie cyfrowych certyfikatów zapewniających bezpieczeństwo podczas sieciowych zakupów.

Jednak wersja 4.6 opiera się na starym kodzie źródłowym Gecko. Mały i szybki nowy motor przeglądarki pojawi się dopiero w Communicatorze 5.0. Opublikowanie wersji opartej na starym kodzie wywołało falę niezadowolenia osób zaangażowanych w projekt Mozilla. Uważają oni, że takie działanie to trwonienie czasu i energii na coś, co i tak jest już "martwe". Ich zdaniem, lepiej byłoby zaangażować więcej sił w prace nad implementacją Gecko.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200