Koniec rozgrzewki

Czy w Polsce istnieją warunki do prowadzenia interesów przez Internet? Wydaje się, że tak. Można już wskazać przykłady zastosowania Internetu w codziennym funkcjonowaniu firm.

Czy w Polsce istnieją warunki do prowadzenia interesów przez Internet? Wydaje się, że tak. Można już wskazać przykłady zastosowania Internetu w codziennym funkcjonowaniu firm.

Internet zaczęto w Polsce traktować jako sposób docierania do informacji i otwarcia własnych systemów informatycznych dla partnerów biznesowych. Pozwala on na obniżenie kosztów np. prowadzenia działalności dystrybucyjnej. Dla reklamy, marketingu czy akcji public-relations stanowi nowe jakościowo medium.

Na podstawie szacunków dotyczących wielkości rynku internetowego w Polsce można określić go na poziomie 200-250 mln zł, wliczając do tej kwoty przychody operatorów świadczących usługi dostępowe, obroty sklepów internetowych (średnio nie przekraczające 50 tys. zł rocznie) oraz wydatki firm na tworzenie serwisów i stron WWW. Jest to tylko ułamek rynku teleinformatycznego w Polsce, lecz dynamika tego fragmentu rynku należy do największych.

Szybko, ale za wolno

Internet jest także poligonem rozwoju nowych technik i rozwiązań w środowisku nieraz bardzo zawodnym, którego pewność nieprzerwanej pracy jest daleka od oczekiwań biznesowych. Oczywiście, brak takiej wygody nie uniemożliwia prowadzenia biznesu, zawęża natomiast obszary jego działalności. Elektroniczny handel detaliczny w Polsce napotyka na przeszkody nie znane w innych krajach, np. wysoki koszt szybkiego dostarczenia zamówionych towarów do odbiorcy (przekraczający nieraz wartość samych towarów). Zwiększenie liczby kart płatniczych wśród polskich konsumentów dobrze jednak wróży rozwojowi elektronicznych sklepów.

Lecz nie można dzisiaj oczekiwać zbyt wiele. Historia intensywnego rozwoju sieci globalnej w Polsce to kilka ubiegłych lat. Postęp, jaki dokonał się w tym czasie, jest ogromny. Z sieci - prawie wyłącznie akademickiej - polski Internet ewoluował, stając się codziennym narzędziem pracy wielu tysięcy firm. Według ocen specjalistów, opóźnienie Polski w biznesowych zastosowaniach Internetu wynosi dzisiaj, w porównaniu ze światem rozwiniętym, jedynie 2 lata. Coraz liczniejsza rzesza użytkowników Internetu w Polsce oczekuje, że informacje o produktach, firmach czy pracy urzędów znajdzie właśnie w sieci. Grupa ta jest na tyle liczna, że żadna poważna firma czy instytucja nie powinna jej ignorować.

Polak potrafi

Interesujących danych dostarcza raport ePolska: Gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy, przygotowany przez Andersen Consulting. Szacunki liczby użytkowników Internetu w Polsce nadal są nieprecyzyjne. Przyjmuje się, że stanowią oni 2-6% ogólnej liczby mieszkańców (0,8-2,3 mln osób). Plasuje to Polskę między Portugalią a Niemcami. Z drugiej jednak strony 80% Polaków nigdy nie korzystało z Internetu!

Jednak tak jak na całym świecie, dzisiejsi użytkownicy to głównie ludzie młodzi (ponad połowa użytkowników nie przekroczyła 30 lat), których dochody znacznie przekraczają przeciętne, i mający wyższe wykształcenie. Stanowią więc oni interesującą grupę klientów, do której można dotrzeć przez reklamę internetową czy wirtualne sklepy.

Obszerne omówienie raportu ePolska: Gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy wraz z przykładami wykorzystania Internetu w biznesie opublikujemy w Raporcie Computerworld Polski biznes w Internecie, który ukaże się wraz z nr. 21 Computerworld 24 maja 1999 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200