Ugoda ponad podziałami

Pragnąc uniknąć niekorzystnego rozstrzygnięcia procesu o stosowanie praktyk monopolistycznych, Microsoft zaproponował Departamentowi Sprawiedliwości ugodę.

Pragnąc uniknąć niekorzystnego rozstrzygnięcia procesu o stosowanie praktyk monopolistycznych, Microsoft zaproponował Departamentowi Sprawiedliwości ugodę.

Microsoft zdecydował się na wykorzystanie przerwy w toczącym się przeciwko niemu procesie, by - podobnie jak Intel - zakończyć go polubownie. Sprawa ma wrócić na wokandę dopiero w maju br. Microsoft przedstawił swoją propozycję po tym, jak przedstawiciele 19 amerykańskich stanów, biorący udział w procesie, oświadczyli, że jedynym zadowalającym rozwiązaniem byłaby znaczna zmiana sposobu funkcjonowania firmy. W przypadku przegranej Microsoftu, w grę wchodzi podział koncernu na trzy mniejsze spółki albo licencjonowanie kodu źródłowego Windows innym firmom informatycznym.

Pierwsze ustępstwa

W propozycji, którą Microsoft przedstawił Departamentowi Sprawiedliwości (DOJ), firma zaoferowała gotowość zrezygnowania z niektórych umów OEM (Original Equipment Manufacturers) z producentami komputerów i dostawcami usług internetowych. Kontrakty te były w ostatnich tygodniach trwania procesu kluczowym dowodem w sprawie przeciwko firmie. Microsoft prowadzi obecnie rozmowy z rządem, których tematem jest ugoda proponowana przez firmę.

Analitycy twierdzą, że do porozumienia prawdopodobnie nie dojdzie. Microsoft - ich zdaniem - próbuje zawrzeć w ugodzie działania, które podjął wcześniej wobec niektórych producentów. W lutym br. firma zrezygnowała z kilku spornych punktów w kontraktach z dostawcami usług internetowych. Jak twierdzą przedstawiciele Microsoftu, zmiany kontraktów przygotowywane były od dłuższego czasu, a z obecnym terminem zbiegły się przypadkowo.

Joachim Kempin, wiceprezes Microsoftu, poinformował, iż firma udostępniła kilkunastu producentom licencję Windows 98 na nowych, zbliżonych do wymagań postawionych przez DOJ warunkach. Acer, Hewlett-Packard, Compaq Computer i inne firmy mogły dodać własne ekrany rejestracyjne oraz zainstalować, jako domyślną, konkurencyjną przeglądarkę Netscape Communications. Jak jednak zauważył jeden z producentów sprzętu, nie wystarczy możliwość dodania własnego ekranu w czasie uruchamiania Windows, aby zadowolić wszystkich pokrzywdzonych postępowaniem firmy, oskarżanej o praktyki monopolistyczne.

Utrzymana pozycja

Nawet jeśli nie dojdzie do porozumienia między Microsoftem a Departamentem Sprawiedliwości i zapadnie wyrok niekorzystny dla firmy, nie zmieni to jej pozycji na rynku informatycznym - twierdzą niektórzy eksperci.

Microsoft oficjalnie zapowiedział, że nie zamierza zaakceptować wyroku, który ograniczałby "wolność twórczą jego programistów" i "nowe funkcje jego produktów".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200