Krajobraz po zjednoczeniu

Klienci zjednoczonego Compaqa i Digitala liczą, że niebawem odniosą korzyści z połączenia firm. Na razie jednak w skali całego koncernu przeszkadza im brak informacji o strategii i produktach.

Klienci zjednoczonego Compaqa i Digitala liczą, że niebawem odniosą korzyści z połączenia firm. Na razie jednak w skali całego koncernu przeszkadza im brak informacji o strategii i produktach.

Minął rok od przejęcia Digital Equipment przez Compaq Computer i prawie osiem miesięcy od czasu, gdy transakcja została zatwierdzona przez akcjonariuszy i amerykański Urząd Handlu. Mimo opóźnienia procesu jednoczenia obu firm w Polsce, klienci już mogą ocenić pierwsze, korzystne i nie, skutki połączenia firm.

Stare tęsknoty

Klienci Digitala na ogół nadal pozytywnie oceniają usługi serwisu i pomocy technicznej. Takiego zadowolenia nie okazują natomiast użytkownicy produktów Tandema, wcześniej przejętego przez Compaqa. "Zwróciliśmy się z prośbą o pomoc w związku z naszym centralnym systemem rezerwacji, opartym na rozwiązaniach Tandema. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że jeśli chodzi o Tandema serwisowi Compaqa trudno jest się wypowiedzieć, ale skierował zapytanie do innych swoich oddziałów" - mówi Marek Danowski, wicedyrektor ds. technicznych Centrum Informatyki Kolejnictwa w Polskich Kolejach Państwowych.

Wielu użytkowników produktów Digitala tęskni za bezpośrednią sprzedażą, preferowaną przez firmę, gdy ta działała jako niezależna. Liczą, że model bezpośredniego kontaktu z odbiorcą końcowym przyjmie także Compaq. Na razie ich obawy wzbudza zróżnicowany poziom umiejętności partnerów handlowych obu firm, wynikający z różnego stopnia złożoności rozwiązań, oferowanych dotychczas przez Compaqa i Digitala.

Wszystko jednak wskazuje na to, że obowiązującym w korporacji systemem sprzedaży będzie ten, który od lat Compaq budował w Polsce i na świecie. "Zamierzamy przede wszystkim oprzeć się na współpracy z partnerami handlowymi, lecz wymagania w stosunku do nich będą zróżnicowane, zależnie od zakresu ich działalności - od sprzedaży komputerów do integracji. 23 lutego rozpoczynamy proces reautoryzacji naszych partnerów. Będziemy współpracować bezpośrednio jedynie w przypadku największych klientów wymagających wiedzy producenta" - mówi Robert Milczyński, dyrektor marketingu Compaq Computer.

Zorganizować się na nowo

Niektóre firmy, które swoje systemy zbudowały na bazie serwerów Alpha, skarżą się na uciążliwe kontakty z Compaqiem w okresie transformacji. W ich opinii, okres zmian kadrowych i reorganizacji musiał wpłynąć na pogorszenie wizerunku firmy, głównie z powodu niejasnego podziału kompetencji. "Negocjacje z Compaqiem okazały się trudniejsze niż w przypadku wcześniejszych kontaktów z Digitalem" - mówi Jerzy Moraczewski, dyrektor Departamentu Technologii Informacyjnej i Telekomunikacyjnej Banku Handlowego. Na zły przepływ informacji i małą przejrzystość struktury organizacyjnej nowego Compaqa narzekają również sprzedawcy jego produktów. Pod koniec roku pojawiły się kłopoty logistyczne, które powodowały duże opóźnienia w dostawach m.in. komputerów przenośnych. W okresie zmian organizacyjnych dla klientów dokuczliwy okazał się też brak informacji o zapowiadanych nowych produktach. Ostatnio jednak poprawiła się polityka informacyjna firmy. "Od początku roku staramy się organizować więcej bezpośrednich akcji marketingowych, skierowanych do naszych klientów i partnerów. Uruchomiliśmy również linię informacyjną 0-800" - mówi Robert Milczyński.

Nowy Compaq, zatrudniający w Polsce ok. 150 osób, podzielono na kilka działów: marketingu, finansów, kadr i serwisu oraz pionów produktowych: Enterprise, PC Business Unit oraz Network Systems Integration Services.

Pytania o przyszłość Alphy

Od ogłoszenia przejęcia Digitala najwięcej emocji wzbudzała kwestia kontynuacji takich linii produktów, jak Alpha, OpenVMS, Digital Unix. Od lutego 1998 r. na wszystkich prezentacjach przedstawiciele Compaqa deklarują, że zarówno linia Alpha, jak i systemy operacyjne OpenVMS i Digital Unix, zwany obecnie Compaq True64 Unix, będą rozwijane co najmniej przez najbliższych kilka lat. "Mamy plany rozwoju serwerów Alpha na najbliższych 10 lat i będziemy się tego trzymać również ze względu na poparcie Microsoftu, rozwijającego system Windows NT na potrzeby Alphy. Nie chcemy z tej technologii rezygnować również ze względu na dużą bazę użytkowników" - stwierdza Robert Milczyński.

Mniej optymistyczną, mają analitycy Gartner Group. Według opublikowanego niedawno w USA raportu tej firmy, chociaż Compaq deklaruje przywiązanie do Alphy i zapowiada jej dalszy rozwój, to firma będzie zmierzała w kierunku "intelcentrycznym", zwłaszcza gdy przychody ze sprzedaży serwerów Alpha nie będą rosnąć. Ideę wykorzystywania Windows NT na serwerach Alpha Gartner Group określa jako ryzykowną ze względu na niewielką liczbę aplikacji dostępnych dla tej platformy. Trzeba jednak pamiętać, że nawet specjaliści z Gartner mogą się mylić. Najbardziej znana firma analityczna przewidywała kiedyś, że OS/2 będzie bardziej popularny niż Windows.

Wśród polskich użytkowników, korzystających z tej platformy, zdania na temat jej dalszego rozwoju są podzielone. Niektórzy twierdzą, że technologia Digitala jest na tyle wartościowa i efektywna, że Compaq zaadaptuje ją na własne potrzeby, uzupełniając dotychczasową lukę w ofercie, i jeszcze długo będzie czerpał z niej korzyści. Inni uważają, że produkty Compaqa i Digitala zostaną połączone w ramach jednej linii serwerów, z niekorzyścią dla osiągnięć technologicznych tego ostatniego. "Produkty Digitala straciły rodziców. Może zostaną utrzymane ze względów prestiżowych, ale nie wiadomo, czy nie ulegną marginalizacji w całej rodzinie produktów nowego Compaqa. Tym samym mogą nie być rozwijane stosownie do potrzeb i stopniowo wypadać z rynku" - mówi Marek Danowski. "Jesteśmy pewni, że linia serwerów Alpha nie będzie rozwijana". - "Taki sam los spotka zapewne system operacyjny OpenVMS, mimo że jest to produkt doskonały technologicznie" - dodaje Piotr Kisiel, odpowiedzialny za strategię informatyczną w PTK Centertel.

Idzie lepsze

Z pewnością oprócz słownych deklaracji, przedstawienie jasnego planu rozwoju kolejnych wersji serwerów i systemów operacyjnych poprawiłoby humor użytkownikom, którzy cenią technologię Digitala. Długo oczekiwane przebudzenie Compaqa nastąpiło pod koniec stycznia przy okazji premiery nowych serwerów Alpha, pracujących pod kontrolą unixowego systemu przemianowanego na Compaq True64 Unix. Firma obniżyła wówczas ceny serwerów i prezentowała je jako podstawę swojej oferty dla klientów korporacyjnych.

Według Compaqa, Alphaserver DS20 jest dopiero pierwszym z planowanej rodziny maszyn wyposażonych w nowy procesor EV. Eckhard Pfeiffer dodał otuchy dawnym klientom Digitala, ogłaszając, że Compaq będzie tym na rynku Unixa, czym jest na rynku Windows NT.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200