Z notatnika informatyka

Zastanawia mnie, dlaczego my informatycy jesteśmy tak dyskryminowani.

Zastanawia mnie, dlaczego my informatycy jesteśmy tak dyskryminowani.

Wymaga się od nas nie wiadomo jakich kwalifikacji, a tymczasem na przykład jedna z najlepszych posad - posada prezydenta - nie wymaga od kandydata żadnych kwalifikacji, a jedynym ograniczeniem, nie wiem czy zbyt drastycznym, jest konieczność ukończenia 35 lat. A tu byle firemka żąda od reprezentantów naszej profesji wyższego wykształcenia, kilku lat doświadczeń (najlepiej na stanowisku kierowniczym), znajomości języków obcych i wieku przeważnie poniżej 35 lat. A może dlatego to wszystko trzyma się kupy? Jeżeli tak, to dumny jestem z Was, koledzy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200