Bezpieczna muzyka

Standard SDMI, zabezpieczający przed nielegalnym kopiowaniem utworów muzycznych, może być przyjęty również przez producentów oprogramowania komputerowego.

Standard SDMI, zabezpieczający przed nielegalnym kopiowaniem utworów muzycznych, może być przyjęty również przez producentów oprogramowania komputerowego.

Nowa specyfikacja cyfrowego zapisu muzyki, opracowana przez organizację SDMI (Secure Digital Music Initiative), ma uniemożliwić nielegalne kopiowanie plików i zapobiec naruszaniu praw autorskich. SDMI może także wywrzeć wpływ na rozwój systemów zabezpieczeń oprogramowania dla komputerów PC. Warto przypomnieć, że przez ostatnich 20 lat producenci aplikacji nie dopracowali się standardu zabezpieczeń, który byłby powszechnie akceptowany i skutecznie chronił ich prawa. Dla kontrastu - "muzyczna" specyfikacja SDMI powstała w 6 miesięcy, a do organizacji należy już ponad 100 firm.

Metody zabezpieczania oprogramowania są znane od dawna. W latach 80. stosowano tzw. ukryte pliki. Tak był zabezpieczany np. Lotus 1-2-3 dla DOS. Podczas instalacji pliki te były w niewidoczny dla użytkownika sposób kopiowane na dysk komputera z oryginalnych dyskietek dostarczanych przez producenta. Ich brak uniemożliwiał instalację aplikacji. Ale firmy dość szybko zaniechały stosowania tej metody m.in. dlatego że ukryte pliki sprawiały wiele problemów administratorom sieci podczas wykonywania kopii archiwalnych lub odtwarzania konfiguracji systemów.

Inną dość popularną metodą były sprzętowe klucze szyfrujące nakładane na port równoległy. Również ta metoda się nie sprawdziła.

Według reguł

Niedawno potężny przemysł fonograficzny stanął przed dylematem, jak skutecznie chronić prawa autorskie przy rozpowszechnianiu muzyki w postaci plików cyfrowych. Przyczynił się do tego przede wszystkim sukces rynkowy urządzenia Rio firmy Diamond Multimedia, które odtwarza utwory zapisane w cyfrowym formacie MP3. Firmy nagraniowe alarmowały, że pirackie witryny WWW wkrótce będą bez problemów rozpowszechniać zawartość płyt CD.

Standard SDMI jest uniwersalny: przewiduje wykorzystanie rozwiązań sprzętowych uniemożliwiających niedozwolone kopiowanie plików, ale jednocześnie pozwala na nieograniczone rozpowszechnianie utworów, jeśli tak chcą ich autorzy.

Odtwarzacz zgodny ze specyfikacją SDMI musi mieć mechanizm, który odczytuje wpisane do cyfrowego pliku "reguły" zdefiniowane przez producenta. Mogą one np. zezwalać na wykonywanie ograniczonej lub nieograniczonej liczby kopii, określać zasady kopiowania (np. nie pozwalać na kopiowanie ścieżek DVD-Audio). W efekcie możliwa jest łatwa dystrybucja nagrań zgodnie z zasadą "wypróbuj zanim kupisz" czy przyznawanie prawa do odtwarzania plików tylko przez określony czas. Wydaje się, że jest to system, o jakim od lat marzyli producenci oprogramowania dla komputerów PC i twórcy programów typu shareware.

To będzie grane

Pierwsze przenośne odtwarzacze SDMI pojawią się na rynku pod koniec roku. Będą to urządzenia pierwszej generacji tzw. Phase 1, odtwarzające zarówno pliki formatu MP3, jak i nagrania zapisane zgodnie z technologią kodowania SDMI Phase 1.

Obecnie jest opracowywana specyfikacja Phase 2, która ma zostać opublikowana wiosną 2000 roku. Urządzenia Phase 2 będą nadal akceptować pliki MP3, ale ulepszone mechanizmy zabezpieczeń nie pozwolą na odtwarzanie nielegalnie skopiowanych plików formatu SDMI.

<hr size=1 noshade>(Na podstawie InfoWorld oprac. jch)

Szczegóły na temat standardu SDMI można znaleźć pod adresem http://www.sdmi.org.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200