Na pierwszym posiedzeniu

Jeśli ktoś żądny jest przygód, winien zająć się w Polsce informatyką - wniosek taki można wysnuć, spoglądając na lata minione i obecne, w ciągu których to przedziwny pech sprawiał, że udało się nam nie zakończyć szczęśliwie większości kluczowych przedsięwzięć w tej dziedzinie. Jest to smutne, drogie, denerwujące, uciążliwe, ośmieszające i jeszcze wielorakie.

Jeśli ktoś żądny jest przygód, winien zająć się w Polsce informatyką - wniosek taki można wysnuć, spoglądając na lata minione i obecne, w ciągu których to przedziwny pech sprawiał, że udało się nam nie zakończyć szczęśliwie większości kluczowych przedsięwzięć w tej dziedzinie. Jest to smutne, drogie, denerwujące, uciążliwe, ośmieszające i jeszcze wielorakie.

Na temat afer mam określone poglądy. Uważam mianowicie, że afera nie przychodzi wraz z nadchodzącą wiosną czy kończącym się latem, afery nie znajduje się także na spacerze w parku, afera nie poczyna się wreszcie za sprawą bociana. Afera poczyna się zupełnie inaczej. Aferę wywołują ludzie postępujący nie do końca uczciwie czy postępujący całkowicie nieuczciwie. To jednak nie wszystko. Afera, otóż, poczęta ma - moim zdaniem - pełne prawo do życia i nie ma nic bardziej mnie smucącego, jak afera niespodziewanie przerwana. Afera zaczyna się wtedy, gdy kończy się milczenie. I jeśli po czasie wzmożonej wymiany zdań znów zapada milczenie, oznacza to, że milczenie rzeczywiście jest złotem. Nierzadko bowiem opłacane jest złotem. Należy więc afera do grupy najważniejszych mechanizmów regulujących życie społeczne. Afery muszą być, aby na bieżąco porządkować życie społeczne. Z afer trzeba jednak wyciągać wnioski i konsekwencje.

Aby jednak ich liczebność trochę zminimalizować (co to za życie, gdy samymi aferami żyć będziemy), postanowiliśmy z grupą przyjaciół pójść zgodnie z rynkowym trendem, a i modą także, i założyć firmę doradczą. Na samym wstępie upoważniony zostałem do zaznaczenia, że nie będziemy zajmowali się doradzaniem osobom, które przy uruchamianiu komputera wypowiadają słowa: "Jezu, jak to długo trwa", oraz tym, którym zawiesza się oprogramowanie o nazwie Word, a które to oprogramowanie samo umie doradzać, doradzając z uśmiechem na twarzy kontakt ze sprzedawcą. My - to znaczy Monika, Tomasz, Jan i niżej podpisany - doradzać będziemy wyłącznie w sprawach poważnych. Co ważne, doradzać będziemy za darmo - mamy to widzimisie. Doradzać będziemy też nie ulegając naciskom osób, grupom osób czy instytucji. Ustaliliśmy to na posiedzeniu założycielskim naszej firmy doradczej, której siedzibą jest przytulna, prowincjonalna restauracja oddalona od Warszawy o jakieś 70 kilometrów w kierunku Gdańska.

Na pierwszy ogień wzięliśmy system zwany od lat (choć wszyscy mieliśmy poczucie, że to już wieki) Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców. Jak wiadomo, trwają w stosownym ministerstwie stosowne prace nad kolejną próbą zbudowania tegoż systemu. Trwają przygotowania do ogłoszenia przetargu. Nie bawiliśmy się w zbytnie szczegóły. Ustaliliśmy co następuje. Brak systemu takiegoż utrudnia nam - spokojnym obywatelom - życie, ułatwia natomiast życie różnej maści złodziejaszkom (na temat nieudolności w tworzeniu systemu krążą w związku z tym różne domysły). Za budowanie tegoż systemu brało się w przeszłości już sporo osób i firm. Uważamy, że byłoby niedopuszczalne, aby i tym razem dano tym osobom i tym firmom jakiekolwiek szanse na budowanie systemu. Bez względu na jakiekolwiek nowe pomysły i jakiekolwiek argumenty. Osoby te i firmy nie powinny uczestniczyć w budowie systemu bezpośrednio, pośrednio, za pośrednictwem małżonków czy małżonek, teściów, teściowych, matek, ojców, wujków i cioć. Podobnie osoby decydujące ze strony władz, a mające przykre niepowodzenia na swoim koncie z tymże wyborem, winny zostać wysłane na płatny urlop. To nie jest przedszkole i to nie są drewniane klocki - jak zauważyła Monika - w którym pani przedszkolanka karze niegrzeczne dzieci, bo nie udało się im zbudować domku z drewnianych klocków, ponownym budowaniem domku. Tzw. CEPIK to sprawa całkiem poważna. Jeśli ktoś nie potrafił tego zrobić, jest dla niego wiele innych interesujących zajęć. Jest jednocześnie duża liczba osób, które wiedzą jak zbudować ten wcale nieskomplikowany system, a których nie dopuszcza się do głosu i których wiedzy się nie wykorzystuje.

Nasze pierwsze posiedzenie zakończyliśmy jednomyślnym wnioskiem: są zajęcia, których nie można powierzać ludziom, przesadnie się do nich garnącym.

O porady prosimy pisać pod adres jak niżej.

W imieniu firmy doradczej podpisany

Wojciech Raducha

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200