Jak napisać felieton

Polemika Wojciecha Sypko (CW nr 46/98) z moimi publikacjami skłoniła mnie do zastanowienia się - tym razem na poważnie i bez wrodzonego sarkazmu (przynajmniej na ten felieton) - nad rolą prasy informatycznej. Zadałem sobie pytanie, czego tak naprawdę oczekują po niej czytelnicy. Czy publikacje powinny być suchymi i rzeczowymi omówieniami zagadnień merytorycznych, czy raczej przemyśleniami napisanymi żywym językiem?

Polemika Wojciecha Sypko (CW nr 46/98) z moimi publikacjami skłoniła mnie do zastanowienia się - tym razem na poważnie i bez wrodzonego sarkazmu (przynajmniej na ten felieton) - nad rolą prasy informatycznej. Zadałem sobie pytanie, czego tak naprawdę oczekują po niej czytelnicy. Czy publikacje powinny być suchymi i rzeczowymi omówieniami zagadnień merytorycznych, czy raczej przemyśleniami napisanymi żywym językiem?

Zapoznałem się z pismami branżowymi innych dyscyplin i muszę przyznać, że króluje tam niepodzielnie pierwszy z tych sposobów pisania. Żadnych felietonów, żadnego przymrużenia oka. Wszystko suche i poważne. Wartość merytoryczna tych periodyków jest niekwestionowana, lecz muszę przyznać, że wydawały mi się niezbyt ciekawe. Z pewnością były interesujące dla fachowca z danej branży, który - w przeciwieństwie do mnie - wiedział, o czym piszą autorzy.

Periodyki branżowe napisane w takiej formie są doskonałym materiałem dla fachowców, lecz nie zajmują się propagowaniem swoich dziedzin wśród innych grup zawodowych. Można więc powiedzieć, że jeżeli zadaniem prasy komputerowej jest również propagowanie informatyki, to teksty lżejsze, czasami żartobliwe, są potrzebne. Należy je jednak traktować jako przyprawę do dania głównego, jakim są publikacje o charakterze merytorycznym.

I w tym miejscu pojawia się kolejne pytanie. Czy publikacje merytoryczne należy tworzyć w formie naukowego opracowania zrozumiałego jedynie dla fachowców? Czy może wypada je pisać językiem zrozumiałym dla każdego, ale z zachowaniem śmiertelnej powagi? A może pozwolić sobie na swobodny styl, który niczego nie ujmuje merytorycznej zawartości? Na te pytania sam sobie nie potrafię udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Intuicyjnie wyczuwam, że swobodna forma i rzetelna treść powinna być rozwiązaniem nie najgorszym. Wydaje mi się bowiem, choć mogę się mylić, że gazeta powinna być przede wszystkim ciekawa. Powinno czytać się ją z przyjemnością. Interesująca forma nie wyklucza wartościowej treści.

Można podać przykłady profesora Jana Miodka, opowiadającego w pasjonujący sposób o gramatyce (brrr... przypomniała mi się matura), lub Marka Hetmańskiego publikującego w Computerworldzie wspaniałe artykuły o sztucznej inteligencji. Muszę przyznać, że gdy trafiam na publikację nudną, przestaję ją czytać. Gdy potrzebuję szczegółowej wiedzy o określonym zagadnieniu - sięgam po podręcznik. Po czasopiśmie spodziewam się omówienia problemów w formie, która mnie zainteresuje i skłoni do zagłębienia się w temat.

Czy publikując w prasie informatycznej fachowe artykuły powinniśmy więc dbać o formę? Czy powinniśmy zapewnić czytelnikowi przyjemność czytania naszych artykułów? Jestem przekonany, że tak. "Sztuka jest kwestią formy" - napisał Waldemar Łysiak i w pełni się z tym zdaniem zgadzam.

Wreszcie postanowiłem zastanowić się już nie nad całą prasą informatyczną, lecz wyłącznie nad Computerworldem. Wszak to na jego łamach ukazują się moje publikacje. W nagłówku możemy przeczytać, że jest to tygodnik menedżerów i informatyków. Widać więc, że pismo to nie jest kierowane wyłącznie do ludzi z branży informatycznej. Rozbudowany dział dotyczący zarządzania zdaje się to potwierdzać. Obok występuje jednocześnie grupa działów technicznych, adresowanych przede wszystkim do ludzi z branży. Można na łamach Computerworlda znaleźć artykuły poważnie traktujące omawiane zagadnienia oraz publikacje popularnonaukowe. Nawet wśród felietonów występują znaczne rozbieżności.

Wypadałoby wyciągnąć z przytoczonych faktów pewną konkluzję. Nie podejmuję się jednak tego zadania. Może Czytelnicy Computerworlda zechcą podzielić się swoimi opiniami na ten temat.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200