Kłopotliwy temat

Z Andrzejem Staniszczakiem, dyrektorem generalnym Computer Associates w Polsce, rozmawia Olo Sawa.

Z Andrzejem Staniszczakiem, dyrektorem generalnym Computer Associates w Polsce, rozmawia Olo Sawa.

Zakłady Metali Lekkich "Kęty", Bumar-Łabędy, Polfa Tarchomin i Stocznia Szczecińska, czyli we wszystkich miejscach, w których pojawił się Computer Associates, Pana firma budzi złe odczucia. Dlaczego CA obwiniane jest o brak przygotowanych do wdrożenia produktów?

Jestem zaskoczony takimi odczuciami użytkowników, z których co najmniej dwóch kontynuuje wdrożenia naszych systemów i, z tego co wiem, nic nie wskazuje na to, by miały one zakończyć się porażką. Dzisiaj nie mogę stwierdzić, jakoby CA miała w Polsce nieudane wdrożenia. Chociaż utrata klienta, jak w przypadku Bumar-Łabędy, jest dla nas trudnym tematem.

Czym zatem są wdrożenia w Bumarze-Łabędy i Polfie Tarchomin?

Polfę rzeczywiście należy zaliczyć do naszych niepowodzeń. Natomiast zaniechanie wdrożenia CA-CAS w Bumarze nastąpiło na wyraźne życzenie użytkownika, który wykorzystał kilkutygodniowe opóźnienie w dostarczeniu zlokalizowanego oprogramowania, jako pretekst do przejścia na system Baan IV.

Winny zatem jest użytkownik?

Skądże. Każdy przypadek należy rozpatrywać osobno. Jeśli pojawiają się trudności, należy rozmawiać. I ja sam usiądę do okrągłego stołu z informatykami z Zakładu Metali Lekkich "Kęty" czy Stoczni Szczecińskiej, jeśli pojawią się problemy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200