Podatek liniowy

Wakacje, a tu wicepremier wprowadza kluczowy dla gospodarki temat: podatek liniowy. Termin ogłoszenia projektu jest niefortunny. Na urlopie nikt nie myśli o ustawach, podatkach ani o niczym, co wiąże się z pracą. Jesienią tymczasem zacznie się powszechna dyskusja. Można oczekiwać, że będzie mało merytoryczna. Już zresztą możemy obserwować harce przeciwników. Nie mogą oni znieść nawet myśli o tym, że ktoś, nie daj Boże, będzie płacić tyle samo (procentowo!) podatku co oni, czyli za lepszą pracę, więcej zarabiać.

Wakacje, a tu wicepremier wprowadza kluczowy dla gospodarki temat: podatek liniowy. Termin ogłoszenia projektu jest niefortunny. Na urlopie nikt nie myśli o ustawach, podatkach ani o niczym, co wiąże się z pracą. Jesienią tymczasem zacznie się powszechna dyskusja. Można oczekiwać, że będzie mało merytoryczna. Już zresztą możemy obserwować harce przeciwników. Nie mogą oni znieść nawet myśli o tym, że ktoś, nie daj Boże, będzie płacić tyle samo (procentowo!) podatku co oni, czyli za lepszą pracę, więcej zarabiać.

Dla przeciwników liberalizmu gospodarczego podatki są karą za chęć i umiejętność zarabiania. Henryk Goryszewski na przykład uważa, że "podatki powinny być dolegliwe" dla zarabiających dużo (dobrze pracujących). Różni socjaliści występują w imieniu niechętnych do pracy, a potrzebujących pieniędzy, nazywając to sprawiedliwością społeczną. Dzięki temu otrzymują głosy nierobów, uchwalają wysokie podatki, a potem dzielą pieniądze wydarte pracowitym. Dzielą sprawiedliwie: wpierw zapewniają sobie wysokie apanaże, a pozostałym dają po równo. Jak zabraknie np. na inwestycje, pomstują na przedsiębiorców, którym zabrali nadwyżki, a potem podnoszą podatki. Skutkiem tego jest czarna i szara strefa, oszustwa podatkowe, rozrost aparatu finansowego, spadek motywacji do pracy i zarabiania, dalsze zwiększanie podatków, zmniejszanie inwestycji itd.

Podstawą cywilizowanego systemu podatkowego jest prosta zasada: "Uczestniczyć w sukcesie i nigdy nie korzystać z porażki". System podatkowy ma wspomagać i stymulować rozwój gospodarczy: prosty, przejrzysty i tani podatek liniowy najlepiej spełnia ten postulat. To, co wciąż mamy, nie jest systemem. Nie jest też tanie ani proste. Podatek jest zapłatą za usługi państwa i okupem za tzw. spokój społeczny, a czasami za opiekę dla mafii. Jeśli te ostatnie dominują, dzieje się to, co widzimy w Rosji. Reguła, na której opierają się takie podatki, przedstawia się następująco: "praca * płaca = const". Zwiększanie dochodów poprzez bardziej efektywną i/lub wytężoną pracę staje się nieopłacalne. Opłaca się mniej i/lub gorzej pracować i oszukiwać fiskusa.

Sądząc po licznych głosach przeciwnych podatkowi liniowemu, chyba pogłupieliśmy i/lub zdeprawowali. Przy obecnym systemie podatkowym nie sposób cieszyć się z rezultatów pracy. Gdy więcej się zarobi, przychodzi czas zapłacić podatek. Pieniądze wówczas progresywnie topnieją, a chęć do pracy zamienia się w chęć do uszczknięcia fiskusowi choć kilku groszy. Kto kiedykolwiek sam płacił podatki, musiał postudiować przepisy podatkowe. Dowiedział się wtedy, jak mało rozumie i znaczy wobec aparatu finansowego. Nieliczni tylko zdecydowali się na konfrontację z karmionym z własnej kieszeni smokiem. Smok ten przez pół wieku terroryzuje nas nie tym, że podatki płacić każe, ale metodami i zasadami wymuszania daniny. Są one rozmyte i nie w pełni jawne. Nie pomoże znajomość języka polskiego, wykształcenie, umiejętność logicznego myślenia ani biegłość w rachunkach. Jako podstawę systemu przyjęto bowiem dwie zasady: "Tylko urzędnik skarbowy właściwie interpretuje ustawy" i "Najważniejsze jest przestrzeganie przepisów, a ewentualne bankructwo jest konieczną ceną porządku w finansach".

Nie ma co biernie czekać na przetargi polityków. Jeśli chcemy porządku w podatkach i stałej poprawy sytuacji gospodarczej, powinniśmy aktywnie poprzeć Leszka Balcerowicza. Musi powstać lobby ludzi myślących i chętnych do pracy, które poprze ten radykalny projekt. Informatycy, jak mało kto, zdają sobie sprawę z niesprawności systemu podatkowego.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200