Informix to zupełnie inna firma

Z Robertem J. Finocchio, dyrektorem naczelnym, prezesem firmy i szefem rady nadzorczej firmy Informix, rozmawia Gerald Wee.

Z Robertem J. Finocchio, dyrektorem naczelnym, prezesem firmy i szefem rady nadzorczej firmy Informix, rozmawia Gerald Wee.

Co to jest nowy Informix i skąd się wziął?

Nowy Informix pojawił się dlatego, że dawny Informix nie działał. Uznałem, że warto mówić o Informiksie jako o nowej firmie, aby pokazać, że nie wystarczy wrócić do poprzedniej sytuacji. Świat to już zupełnie inne miejsce. Nasze szanse są inne. Sądzę, że staniemy się silniejszą firmą, jeśli będziemy robić co innego.

Nadal uważam, że Informix ma najlepszą technologię w przemyśle informatycznym. Kontynuujemy poważne inwestycje (technologie - przyp. red.). Różnica polega na sposobie prowadzenia biznesu. Chcemy prowadzić go zupełnie inaczej z punktu widzenia zarządzania finansowego (ścisła kontrola, podejście konserwatywne) i mieć zupełnie inne stosunki z klientami. Najkrócej mówiąc, podejście dawnego Informiksu do klientów opisałbym jako kontraktowe i transakcyjne. I tak się działo nie tylko w Informiksie, ale również w całym przemyśle informatycznym. Wysoko opłacani handlowcy uganiają się za klientami, spisują umowę i przechodzą do następnej firmy. My chcemy być inni, nasze stosunki z klientami nie mogą kończyć się na transakcji sprzedaży. Zamiast sprzedawać produkt i znikać z pieniędzmi, chcemy mieć stosunki oparte na ścisłej współpracy partnerskiej z klientem.

W pewnych aspektach dawny Informix działał, tak jak Oracle. Nowy Informix będzie się starał być zupełnie inny niż Oracle, gdyż świat ma już jednego Oracle'a i nie potrzebuje dwóch. Oracle ma pewien styl, pewną kulturę i ja tego nie oceniam. Stwierdzam tylko, że nasze szanse są inne.

Ale Informix koncentruje się na rynkach pionowych, Windows NT i mniejszych bazach danych, co przypomina działalność Oracle'a...

Zachowajmy miarę w tym, co tu zaproponowaliśmy. Weźmy jako przykład personalną bazę danych. Jest to produkt przeznaczony dla dużych przedsiębiorstw mających wiele lokalizacji, budynków, serwerów. Jest to więc produkt z najwyższej, nie najniższej półki, oparty na tym samym bazowym kodzie i API, co nasze największe serwery baz danych. Jest przeznaczony dla specjalizowanych rynków; oczekujemy, że będzie popularny na rynku sprzedaży detalicznej i usług finansowych. Tu jesteśmy lepsi od Oracle'a.

Jeśli zaś chodzi o bezpłatną bazę danych dla systemu operacyjnego Linux, to również nie jest ogłoszenie produktu z dolnej półki. Opracowaliśmy produkt dla Linuksa z dwóch powodów. Po pierwsze, gdyż prosili o to nasi klienci i to jest najważniejsze. Po drugie, wierzymy w wolność wyboru. Uważam, że Linux stał się poważną opcją systemową dla przedsiębiorstw. I to dobrze, gdyż klienci mogą tylko zyskać. Możliwość dokonywania wyboru jest ważna. Linux to system nie tylko dla amatora: jest niezawodny, sprawdzony i stabilny. Nadaje się do obsługi aplikacji krytycznych dla działania przedsiębiorstwa. Widzimy tu interesujące możliwości. Nie wiem, co się zdarzy, ale postanowiliśmy przenieść jeden z naszych najbardziej stabilnych produktów na ten stabilny system operacyjny i czekać na reakcję rynku. Naszą dodatkową korzyścią jest możliwość współpracy z niezależnymi programistami.

Czy podobnie jak na rynku Windows NT zamierzacie zasilić rynek bezpłatnymi produktami?

W pewnym sensie, ale rynki te są jednak różne. Linux to już wysoko zaawansowany system, zdolny do obsługi aplikacji krytycznych. Natomiast w przypadku Windows NT wiele dyskutuje się na temat roli tego systemu w przedsiębiorstwie. Oczywiście, wspieramy Windows NT, ale pozostawiamy klientom możliwość wyboru i obserwujemy, co się zdarzy.

Kładzie Pan szczególny nacisk na możliwość wyboru. Jakie jest podejście Informiksu do Microsoftu?

Mamy wiele rodzajów kontaktów z Microsoftem. W dwóch przypadkach jesteśmy bardzo dobrymi partnerami, w jednym - przeciwnikami. Mamy dobre kontakty i dobrze nam się współpracuje z tym działem Microsoftu, który zajmuje się Windows NT. Jesteśmy jedną z tych firm, której zależy na tym, aby Windows NT było udanym produktem, solidną platformą dla przedsiębiorstwa. Współpracujemy również z oddziałem Microsoftu zajmującym się narzędziem Visual Basic, gdyż jest ono ważne dla naszych klientów. Natomiast jesteśmy przeciwnikami Microsoftu w dziedzinie baz danych. Tak naprawdę nie jest to wojna, staramy się bowiem zdobywać inne rynki. Natomiast gdy pojawią się ich nowe produkty dla przedsiębiorstwa, będziemy konkurować ostrzej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200