Więcej za DRAM

Choć cena pamięci rośnie, producenci długo jeszcze będą ponosić straty. Dlatego nadal muszą szukać sposobów rozszerzenia zakresu produkcji.

Choć cena pamięci rośnie, producenci długo jeszcze będą ponosić straty. Dlatego nadal muszą szukać sposobów rozszerzenia zakresu produkcji.

Trwająca od dłuższego czasu tendencja obniżania ceny układów pamięci DRAM ostatnio odwróciła się. Analitycy rynku przestrzegają jednak nabywców przed pospiesznym powiększaniem zapasów magazynowych, oceniając, że jest to zjawisko przejściowe i najpóźniej zimą dojdzie do ponownego spadku ceny DRAM. Mimo wzrostu pojemności sprzedawanych pamięci o 70% rocznie, a także ograniczeń produkcji i inwestycji w nowe fabryki, ogłaszanych często przez największych producentów, nadwyżka podaży nad popytem wciąż utrzymuje się na poziomie 20%.

Przyczyny obecnego wzrostu ceny pamięci mają kilka źródeł. Ostatnio producenci komputerów PC maksymalnie ograniczali zapasy, a teraz przed jesiennym sezonem i wzrostem popytu na sprzęt komputerowy zwiększają je, aby w najgorętszym okresie października i listopada nie pojawiły się braki. Niektóre firmy obawiają się też zwiększonych kosztów zakupu DRAM, jeśli sprawdzą się przewidywania dotyczące gwałtownego wzrostu sprzedaży.

Należy też zauważyć, że wzrost ceny dotyczy przede wszystkim modułów zgodnych ze specyfikacją PC-100, które współpracują z najnowszymi szynami systemowymi o częstotliwości 100 MHz. W ich przypadku utrzymuje się przewaga popytu nad podażą.

Zmiana strategii produkcyjnej

Wytwarzanie układów pamięci DRAM nie jest obecnie dobrym biznesem. "Nie sądzę, aby którykolwiek z producentów osiągał zyski w tej dziedzinie" - powiedział Naoyuki Akikusa, nowo mianowany prezes Fujitsu. Uchylił się jednak od odpowiedzi na pytanie, czy prawdziwe są informacje, że firma zamierza całkowicie wycofać się z wytwarzania pamięci DRAM. Rzeczywiście już następuje reorganizacja i Fujitsu zamierza co najmniej zmniejszyć swoje uzależnienie od sytuacji na rynku DRAM, zwracając szczególną uwagę na produkcję bardziej złożonych układów, w których pamięć jest tylko dodatkowym elementem.

W przeciwieństwie do Fujitsu, która nie chce zbytnio ujawniać swoich planów, druga japońska firma, będąca jednym z największych światowych producentów pamięci - NEC - otwarcie prezentuje zmianę strategii w tej dziedzinie. W obecnym roku finansowym inwestycje w linie produkcyjne DRAM zmniejszono z ponad 1,1 mld do ok. 900 mln USD, a zapowiadane otwarcie nowej fabryki w Japonii przesunięto na bliżej nie określoną przyszłość. Zmniejszono również planowany wzrost produkcji układów 64-megabitowych w istniejących zakładach NEC z 15 mln do 10 mln miesięcznie.

Jedną z nielicznych firm, które w obecnej sytuacji zdecydowały się na dużą inwestycję w fabrykę pamięci DRAM, jest Acer. Ale jest to inwestycja specyficzna - Acer wykupił tylko udziały Texas Instruments we wspólnej fabryce joint venture i już samodzielnie zamierza, podobnie jak inni producenci, zmniejszyć produkcję DRAM na rzecz innego typu układów scalonych. Firma rozwija m.in. produkcję zestawów (chipset) układów wspomagających pracę procesorów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200