Mieć oko na podwładnego

Na europejskich rynkach pracy gwałtownie rośnie popyt na informatyków. W związku z tym zagraniczne firmy coraz częściej okazują zainteresowanie specjalistami z Europy Wschodniej. Jak dotąd poważnym problemem jest uzyskanie pozwolenia na pracę poza granicami kraju, jednak można przypuszczać, iż w miarę jak problemy będą narastały, korporacje znajdą wiele sposobów, żeby obejść wszelkie ograniczenia i zdobyć dobrego informatyka.

Na europejskich rynkach pracy gwałtownie rośnie popyt na informatyków. W związku z tym zagraniczne firmy coraz częściej okazują zainteresowanie specjalistami z Europy Wschodniej. Jak dotąd poważnym problemem jest uzyskanie pozwolenia na pracę poza granicami kraju, jednak można przypuszczać, iż w miarę jak problemy będą narastały, korporacje znajdą wiele sposobów, żeby obejść wszelkie ograniczenia i zdobyć dobrego informatyka.

Firmy poszukujące wysoko wykwalifikowanych specjalistów na co dzień spotykają się z problemem ujemnego bezrobocia w tym segmencie rynku. "Zwykłą kolej rzeczy stanowiła sytuacja, w której małe firmy prywatne podkupywały informatyków, zatrudnionych w administracji państwowej, a duże korporacje zabierały ludzi małym firmom" - mówi Ed Thompson, analityk z Gartner Group. - "Teraz praktycznie nie ma już pracowników do podkupienia, więc tylko kwestią czasu jest drenaż siły roboczej z krajów Europy Wschodniej". Procesowi temu, który stwarza poważne zagrożenie dla rozwoju przemysłowego w naszej części Europy, będzie tym trudniej przeciwstawić się, gdyż często zmiana pracy wiąże się z podwyżka pensji rzędu 300%.

Kto pierwszy

Najbardziej poszukiwanymi fachowcami będą specjaliści od SAP, Windows NT i administratorzy baz danych Oracle'a. Według badań Gartner Group, do 2002 r. pracowników z tych dziedzin będzie poszukiwało ponad 60% dużych przedsiębiorstw europejskich, a bezpośredni skutek nie zaspokojonego popytu to nawet 10% spadek zysków tych firm. Liczba nie obsadzonych stanowisk IT wzrośnie w ciągu najbliższych pięciu lat z dotychczasowych 5-8% do 18-28%

W ciągu najbliższych pięciu lat europejski rynek pracy ulegnie ostrej polaryzacji. Przedsiębiorstwa będą dalej stosować model pracy na etat, coraz większą popularność zdobędzie praca w domu. Według najnowszych prognoz analityków z Gartner Group, w największych europejskich korporacjach do 2002 r. tzw. pracownicy czasowi będą stanowili ponad połowę zatrudnionych. Rezygnacja z posad etatowych wysoko wykwalifikowanych informatyków pociągnie za sobą uzależnienie korporacji od firm zewnętrznych. Większość ze "zwolnionych na własną prośbę" zajmie się - według przewidywań ekspertów - pracą na własny rachunek albo znajdzie zatrudnienie w niezależnych firmach programistycznych. Apogeum tego procesu będzie miało miejsce ok. 1999 r., co wiąże się z zapotrzebowaniem na specjalistów od problemów, związanych ze zmianą daty oraz wprowadzeniem jednolitej waluty euro, jednak wszyscy eksperci podkreślają, że będzie on trwał co najmniej kilka lat.

Wielka strata

Według wyliczeń analityków z Gartner Group, odejście jednego wykwalifikowanego pracownika kosztuje firmę od 100 do 250% jego miesięcznych poborów. Na tę niebagatelną sumę składają się zaliczki, sięgające z reguły 20-30% wypłaty, oraz nakłady związane z zamieszczaniem ogłoszeń o wolnych posadach, szkoleniami i premiami dla zwalniającego się specjalisty, a także straty, związane z chwilowym, kilkudziesięcioprocentowym obniżeniem produktywności nowego pracownika. Do tego dochodzą pokaźne koszty, związane z opóźnieniami w pracach nad projektami informatycznymi, pogorszeniem odbioru polityki firmy przez pozostałych pracowników, a w przypadku personelu wysokiego szczebla - także negatywnym efektem w otoczeniu zewnętrznym.

Rosnące zapotrzebowanie na specjalistów spowoduje najbliższych latach kilka zasadnicze przemiany na europejskim rynku pracy dla informatyków. Przewidywania Gartner Group zakładają, że w ciągu najbliższych 5 lat nastąpi 25-30% wzrost uposażenia osób, zatrudnionych w branży komputerowej. Oprócz podwyżek płac, zasadniczym modyfikacjom ulegnie sposób zarządzania personelem. Powszechną praktyką, nawet w przypadku ludzi zatrudnionych na etacie, stanie się elastyczny dzień pracy, a także coroczny urlop, za normę uznany zostanie swobodny styl ubierania. Wszystkie te korzyści staną się standardem, pozwalającym uniknąć strat, związanych z odejściem pracownika.

Jak zatrzymać specjalistę?

Jednym z podstawowych bodźców, motywujących pracowników, są codzienne wyzwania zawodowe. Wiąże się z tym problem inwestycji w nowe rozwiązania sprzętowe i oprogramowanie. Dobrze zarządzana firma powinna dbać o zapewnienie pracownikom nowoczesnych narzędzi pracy, które pozwalają na rozwój zawodowy specjalistów.

Coraz ważniejsze staje się zapewnienie podwładnym dostatecznej liczby szkoleń, które umożliwiają im przystosowanie się do coraz szybciej zmieniających się warunków pracy, staną się również dodatkowym bodźcem do pozostania w przedsiębiorstwie.

Bardzo ważne jest wytworzenie u pracowników przekonania o tym, że najlepszym miejscem do podwyższania kwalifikacji zawodowych jest obecny zakład pracy. Warto również wypracować mechanizmy awaryjne na wypadek nagłej absencji pracownika, dopilnować prowadzenia odpowiedniej dokumentacji, a także przeszkolenia zastępców, którzy w krótkim czasie mogliby przejąć obowiązki odchodzącej osoby.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200