Pierwszy w Sanchezie

Krakowski BPH, jako pierwszy w Polsce, rozpocznie działalność w systemie Profile.

Krakowski BPH, jako pierwszy w Polsce, rozpocznie działalność w systemie Profile.

Po dwóch i pół roku prac wdrożeniowych nad konfiguracją i polonizacją systemu Profile amerykańskiego Sanchez Computer Associates, najprawdopodobniej pod koniec czerwca br. pierwszy oddział Banku Przemysłowo-Handlowego SA (BPH) z Krakowa będzie korzystał z tej aplikacji. Rok finansowy BPH zamknie bilansem, przygotowanym za pomocą Profile. BPH był pierwszym polskim bankiem, który zdecydował się na wdrożenie tego, w pełni scentralizowanego, zagranicznego systemu bankowego.

Umowę, która wygasa we wrześniu br., podpisano w 1995 r. z Digital Equipment na 36 miesięcy. Koszt licencji, sprzętu, szkoleń i pomocy wdrożeniowej wyniósł 30 mln USD. Kolejne kilka mln USD pochłonęła budowa infrastruktury telekomunikacyjnej oraz dwóch ośrodków obliczeniowych (jednego zapasowego). "Dzięki rezerwowemu centrum możemy maksymalnie w ciągu 15 minut wznowić pracę Profile'a" - mówią przedstawiciele banku. System pracuje na serwerze Alpha 8400 Turbolaser. Drugi serwer, połączony z nim w klaster, znajduje się w centrum zapasowym.

Testy własnej wersji

"Przez najbliższe dwa miesiące będziemy testować system, który praktycznie stworzyliśmy własnymi siłami. Aby dostosować go do polskich warunków, musieliśmy m.in. dokonać modyfikacji w ponad 60% kodów źródłowych procedur. Pracowało nad tym 20 osób z naszego pionu informatyki" - opowiada Grzegorz Fitta, członek zarządu, nadzorujący pion informatyki w Banku Przemysłowo-Handlowym SA. Najwięcej problemów sprawiło opracowanie popularnego w Polsce produktu, jakim jest rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy. W USA funkcje depozytowe i kredytowe są ściśle od siebie oddzielone. Na razie oddział w Sandomierzu, pierwszy w którym zainstalowano Profile'a, będzie pracować równolegle na nowym i starym systemie.

Na sandomierski oddział, w którym przeprowadzane są testy, zdecydowano się z tego powodu, że jest on całkowicie nowy. "Nie ciągnie się za nim bagaż zaszłości, które mogłyby spowodować błędy w działaniu oprogramowania. Jeśli będzie coś źle działało, wynikać to będzie jedynie z niedociągnięć w samym oprogramowaniu, a nie np. złej konwersji rachunków klientów" - twierdzi Grzegorz Fitta.

Wszystkie oddziały do końca tego roku mają być podłączane sukcesywnie do nowego, scentralizowanego systemu. Przejście to będzie trwało od piątku wieczorem do wtorku rano. Zajmie się tym specjalny zespół wdrożeniowy, a także przedstawiciele oddziałów, w których zakończono już ten proces, oraz osoby z centrali (służby księgowe, departament aplikacji, departament rewizji i niedawno utworzony tzw. help desk).

Konwersja ma polegać na wyodrębnieniu danych ze starego oprogramowania i wprowadzeniu ich do nowego. Najtrudniejsze - zdaniem Grzegorza Fitty - ma być zachowanie spójności danych. Dotyczy to np. prozaicznego wydawałoby się problemu z zaokrąglaniem liczb. Każdy z systemów, a nawet poszczególne moduły, wykonują to w inny sposób.

Nowy sposób pracy

Drugą trudnością, którą tym razem muszą przezwyciężyć pracownicy banku, jest zmiana stylu pracy, wiążąca się z przejściem na system centralny. Od tego momentu większość transakcji będzie przekazywana w sposób elektroniczny, za pośrednictwem systemu Profile. Dane bowiem zostaną wprowadzone tylko raz.

"System przez odpowiedni dobór uprawnień pozwala na obsługę jednostanowiskową, co oznacza, że jeden pracownik może wykonywać wiele operacji od początku do końca. Poprzednio zajmowało się tym kilka osób. Wymaga to jednak odpowiedniego przeszkolenia wszystkich pracowników. Dotyczy to zarówno obsługi nowego systemu, jak i nowych procedur" - tłumaczy Grzegorz Fitta. "Konieczne będzie również wprowadzenie odpowiednich metod kontroli pracy, aby uchronić naszych pracowników przed ewentualnymi pomyłkami. Spoczywać będzie na nich większa odpowiedzialność, będą mieli również większą swobodę działania" - dodaje.

System centralny ma zapewnić odmiejscowienie rachunku klienta. W każdym oddziale istnieje możliwość, aby klient dokonał wszystkich czynności na swoim rachunku. Ponadto każda z transakcji dokonywanych przez klienta będzie widoczna w całym systemie w tej samej chwili. Przelanie pieniędzy z jednego rachunku na drugi w sieci BPH ma trwać nie więcej niż 6 sek.

Mając centralną bazę danych, bank będzie mógł również oferować nowe usługi, w tym systemy bankowości elektronicznej dla firm i klientów indywidualnych oraz obsługę za pośrednictwem tzw. call center. "Będziemy chcieli zachęcić klientów do korzystania z elektronicznej formy kontaktu. Zamiast wysyłania codziennie rano kuriera po wyciągi z rachunku, będziemy proponować dostarczanie ich bezpośrednio do elektronicznej skrzynki pocztowej klienta za pomocą uruchomionego niedawno BPH-EDI" - mówi dyrektor departamentu informatyki BPH.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200