Słaba komputerowa Europa

Już wkrótce może zabraknąć europejskich producentów komputerów na światowych rynkach.

Już wkrótce może zabraknąć europejskich producentów komputerów na światowych rynkach.

Firma Siemens Nixdorf, przekazując tajwańskiej firmie Acer swoje zakłady produkujące komputery, pozbawiła europejski rynek kolejnego znaczącego producenta sprzętu PC. Decyzja ta świadczy, jak duże wymagania stawia przed producentami światowy rynek komputerowy.

Zostanie nazwa

Siemens Nixdorf Informationssysteme AG (SNI) produkuje rocznie w zakładach w Augsburgu 1,4 mln komputerów PC, skupiając swoje działania głównie na rynku europejskim. Taka wielkość produkcji okazuje się niewystarczająca w porównaniu z konkurencją, która tylko w USA sprzedaje kilkakrotnie więcej. Sytuację tę wykorzystał trzeci światowy producent komputerów - firma Acer - podpisując w kwietniu br. z SNI list intencyjny, na podstawie którego zostanie on dostawcą komputerów osobistych dla niemieckiej firmy.

Jednocześnie Acer, produkująca 6 mln komputerów rocznie, zakupi zakłady w Augsburgu, które mają stać się europejskim centrum produkcji i montażu tego producenta, a także jedną z jego najważniejszych fabryk. Acer przejmie produkcję komputerów PC, płyt głównych, prace rozwojowe, zaopatrzenie i logistykę. Firma Siemens Nixdorf natomiast będzie odpowiedzialna za strukturę handlową i marketingową oraz jednostki planowania produktów. Ponadto w ramach niemieckiej firmy pozostanie odpowiedzialność za funkcjonalność, wydajność, konstrukcję i standardy jakości komputerów sprzedawanych pod własną marką. Przedstawiciele Siemens Nixdorf zapewnili, że wszystkie kontrakty firmy pozostają w mocy, a nawiązana współpraca pomoże w ekspansji firmy na rynki Azji i Ameryki.

Nie tylko Siemens

SNI nie jest jednak pierwszym europejskim producentem, który nie utrzymał się samodzielnie wśród największych firm komputerowych. W ciągu kilku ostatnich lat z listy europejskich producentów znikło kilka firm. Z rynku PC wycofała się m.in. francuska Groupe Bull, zbankrutował niemiecki Escom, natomiast angielski ICL PLC połączył się z Fujitsu, w wyniku czego powstała firma Fujitsu ICL Computers.

Obecnie większość producentów na Starym Kontynencie montuje komputery z gotowych podzespołów innych firm, głównie azjatyckich i amerykańskich. Na razie nie zagrożone pozostają firmy, działające wyłącznie na rynkach lokalnych. Przykładem jest Vobis, który w ub.r. zajął pierwsze miejsce w sprzedaży komputerów na rynku niemieckim, czy polskie Optimus lub JTT. Firmy te nie mają jednak ambicji konkurować na rynkach zagranicznych z Compaq Computer, IBM, Acerem i Hewlett-Packardem.

Tulip walczy

O utrzymanie samodzielności walczy jeszcze holenderski Tulip Computer. Firmy nie omijają kłopoty finansowe - w ub.r. odnotowała ona stratę 13,4 mln USD. Niewykluczone, że jedynym sposobem na uniknięcie bankructwa i utrzymanie się na rynku będzie nawiązanie współpracy z innym producentem lub instytucją finansową. Według nieoficjalnych źródeł, przedstawiciele Tulipa prowadzą rozmowy z kilkoma potencjalnymi partnerami, mającymi pomóc w problemach finansowych, jednak rzecznik prasowy Tulipa nie potwierdza tych informacji.

Z 700 pracowników, zatrudnionych przez holenderską firmę, pozostało ok. 50%. Pozostali - jak informuje przedstawiciel firmy - nadal figurują na liście płac, jednak do pracy powrócą tylko wtedy, kiedy to będzie konieczne. Wiele jednak wskazuje na to, że wkrótce Europa straci ostatniego producenta komputerów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200