Bank uszyty na miarę

Wielkopolski Bank Kredytowy zadecydował, że własny departament informatyki stworzy najważniejszy system informatyczny.

Wielkopolski Bank Kredytowy zadecydował, że własny departament informatyki stworzy najważniejszy system informatyczny.

"W banku stosujemy różne systemy informatyczne, spośród których wiele to kupione gotowe rozwiązania. Nie można bowiem wszystkiego tworzyć we własnym zakresie. Jednak najważniejszy system oddziałowy został napisany przez nas" - mówi Roman Stiller, dyrektor departamentu informatyki w WBK. "Nigdy nie uzyskamy odpowiedzi na pytanie, czy kupione rozwiązanie jest lepsze od stworzonego przez nas" - dodaje.

W WBK system oddziałowy Sezam został napisany w 1993 r. Korzysta on z bazy danych Informix i platformy systemowej SCO Unix. W każdym oddziale, w tym samym środowisku pracuje ta sama aplikacja. Wówczas - zdaniem dyrektora departamentu informatyki - było to rozwiązanie optymalne, m.in. ze względu na słabo rozwiniętą infrastrukturę telekomunikacyjną, uniemożliwiającą wdrożenie systemu centralnego. "Teraz należałoby wdrożyć system centralny. Na świecie jednak banki dążą właśnie do decentralizacji" - mówią przedstawiciele Wielkopolskiego Banku Kredytowego. WBK zdecydował, że na razie najlepszym rozwiązaniem jest modernizacja własnego systemu.

Mimo że obecny system jest zdecentralizowany, co najmniej siedem razy dziennie przeprowadzane są rozliczenia międzyoddziałowe. Bank jest obecnie na etapie tworzenia centralnej bazy danych, w której rejestrowana będzie każda operacja. Powstanie ona w IV kwartale tego roku. Kolejnym zadaniem, które postawili przed sobą pracownicy WBK, będzie wdrożenie hurtowni danych. Dane archiwalne, które ją zasilą, zbierane są od momentu powstania własnego systemu w WBK, a więc od ok. 5 lat.

Od momentu powstania Sezamu, co najmniej cztery razy do roku pojawia się jego nowa wersja. "Ktoś mógłby powiedzieć, że to aż cztery razy. Tworząc jednak własny system, istnieje silna pokusa, by znacznie częściej wprowadzać do niego zmiany" - opowiada Roman Stiller. Aktualizacje systemu prowadzone są nie tylko na skutek zmian w przepisach prawna, ale także wraz z powstawaniem nowych produktów bankowych i modyfikacją istniejącej oferty. Zmiany inicjowane są przez poszczególne departamenty (operacji bankowych, kredytów, marketingu), jednak w każdym przypadku zaangażowani w nie są pracownicy działu księgowego. Departament informatyki tylko je realizuje. Użytkownicy testują następnie poprawki i rozszerzenia. "Obecnie zmieniły się nieco stosunki między użytkownikami i informatykami. Nasi użytkownicy wiedzą, czego oczekują od systemów informatycznych" - twierdzą pracownicy departamentu informatyki w WBK.

Informatycy Wielkopolskiego Banku Kredytowego podkreślają, że podstawową korzyścią, płynącą z samodzielnego tworzenia systemu informatycznego, jest możliwość zbudowania systemu "na miarę". Bank może również szybko zaspokoić własne potrzeby funkcjonalne. Ponadto - jak mówi dyrektor departamentu informatyki - "nie dostosowuje się banku do wymogów systemu, ale oprogramowanie do potrzeb banku". Jego zdaniem, aby gotowy system pasował do potrzeb tego typu instytucji finansowych, trzeba go zmieniać w setkach, a nawet tysiącach szczegółów. Jedną z głównych wad własnego rozwiązania są koszty. "Tymczasem jednak, dopóki ceny usług informatycznych, a zwłaszcza płace informatyków, są niższe w Polsce niż na świecie, tworzenie własnego systemu informatycznego nadal jest opłacalne" - twierdzi Roman Stiller.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200