W poszukiwaniu rozwiązań idealnych

Zupełnie nie wiem, z jakiego powodu w ten niedzielny poranek, spóźniony poranek, podniosłem z podłogi nie podnosząc się z łóżka raport o możliwych konsekwencjach błędu roku 2000 w Stanach Zjednoczonych. Gdybym po przekartkowaniu paru stron nie podnosząc się z łóżka nie podniósł z podłogi Encyklopedii drugiej płci Władysława Kopalińskiego, którą czytam już dosyć długo, bo opasła jest zwyczajnie, wstałbym z łóżka, bo wstałem, z przekonaniem, że to koniec świata.

Zupełnie nie wiem, z jakiego powodu w ten niedzielny poranek, spóźniony poranek, podniosłem z podłogi nie podnosząc się z łóżka raport o możliwych konsekwencjach błędu roku 2000 w Stanach Zjednoczonych. Gdybym po przekartkowaniu paru stron nie podnosząc się z łóżka nie podniósł z podłogi Encyklopedii drugiej płci Władysława Kopalińskiego, którą czytam już dosyć długo, bo opasła jest zwyczajnie, wstałbym z łóżka, bo wstałem, z przekonaniem, że to koniec świata.

Na szczęście, przeczytałem, że "piękno nieba jest w gwiazdach, piękno kobiet we włosach" i uspokojony udałem się do łazienki w celu ogolenia się, która to czynność nudzi mnie już i zdałem sobie podczas tego nudnego golenia sprawę, że być może nudzi już też grzebanie w kodach tych wszystkich, którzy w nich grzebią w poszukiwaniu błędu daty. Niech już będzie ten 31 grudnia 1999 roku, bo życie stało się już nudne, pomyślałem i jajko na śniadanie ugotowałem. A co będzie, jak 1 stycznia 2000 roku gazu nie będzie i jajka na śniadanie nie będę mógł ugotować, zamyśliłem się i nie ukrywam, że katastroficzna wizja raportu mi się udzieliła. A jak wody nie będzie - przewidywałem dalej - jak się ogolę, choć nie ukrywam, że z powodu niemożności ogolenia się cieszyłbym się.

Dosyć tych problemów daty. Na chybił trafił otwieram Encyklopedię drugiej płci i czytam: "rozwód jest sakramentem cudzołóstwa". Mocne, myślę, a jak podobnie mocna będzie noc 31 grudnia i powiedzieć będziemy mogli: przyczyną awarii jest zaniechanie - i to zaniechanie przy okazji wyjaśniałoby nawet wiele przypadków rozwodów. Zaniechanie jako niespełnienie oczekiwań. Oczekujemy, że jednak w przypadku roku 2000 nikt niczego nie zaniecha. Gdzieś napisali, że rankiem (spóźnionym z pewnością) 1 stycznia mogę nie uruchomić samochodu, bo komputer przeniesie samochód do 1900 roku, kiedy samochodu jeszcze nie było. Problem to zaiste niemal filozoficzny, a tu tymczasem zwykła inżynieria.

Nie, nie można rozmyślać o tym problemie, mówię sobie. Przecież sam mówiłem nieraz, że nic się nie stanie, może jakieś tam drobiazgi nieistotne urozmaicą nam życie 1 stycznia, ale nic poza tym. "Gdyby mężczyźni wiedzieli, jak kobiety spędzają czas, gdy są same, nigdy by się nie żenili" - czytam i narzuca mi się porównanie: gdyby użytkownicy wiedzieli, co programiści robią, gdy pozostawia się ich samych. "Smutne to pranie, kiedy nie ma męskiej koszuli" - czytam dalej i wiem, że smutne musi być życie bez informatyki, która tyle przyjemności nam zapewni/a. "Żadna kobieta nie została porzucona bez powodu" i jest to przecież oczywiste, że nikt bez powodu nie unosi się na informatykę. "Wolałbym być po tysiąckroć biedakiem, niż wzbogacić się dzięki żonie" (autor św. Jan Chryzostom) i to jest całkowicie nieaktualne, jeśli chodzi o informatykę, bo w jej przypadku nikt się nie wstydzi, że się właśnie dzięki niej wzbogacił albo chce wzbogacić. "Kobiety istnieją po to, aby je kochać, a nie, aby je rozumieć" i to myślę całkiem dobrze współgra z informatyką. "Jedynym problemem kobiet są mężczyźni", tak jakbyśmy nie wiedzieli, że jedynym problemem informatyki są użytkownicy. A tak w ogóle, pomyślmy, jak błahym problemem jest problem roku 2000 do problemów, z których zaledwie kilka przywołałem za Encyklopedią drugiej płci. Brakuje może w tym wydaniu Encyklopedii... hasła: z kobietą jest tak, jak z informatyką - zawsze za dużo niewiadomych. Ale z całą pewnością hasło to znajdzie się w następnym wydaniu, choć informatyka w najmniejszym nawet stopniu nie będzie przez to bardziej zrozumiała, tym bardziej kobiety. Na koniec przeczytałem: "Idealna żona to każda kobieta, która ma idealnego męża" i nie może być inaczej, jak tak: idealne rozwiązanie to takie, które ma idealnego użytkownika.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200