Smutek przegranych spraw

Nie ma sensu lamentować nad rozlanym mlekiem, nie ma sensu trzymać się kurczowo złych wyborów i złych decyzji, bo nic z gruntu błędnego nie da się poprawić.

Nie ma sensu lamentować nad rozlanym mlekiem, nie ma sensu trzymać się kurczowo złych wyborów i złych decyzji, bo nic z gruntu błędnego nie da się poprawić.

Człowiek, który publicznie (w cztery oczy to też publicznie) opowiedział się za jakimś rozwiązaniem, wypowiedział jakiś pogląd, podjął na forum pewną decyzję, potem podświadomie czuje się zobowiązany znaleźć wewnętrzne uzasadnienie swoich wypowiedzi i poczynań. Jego umysł szuka go i na ogół znajduje. Człowiek odzyskuje poczucie harmonii, bez względu na to, czy jest to uzasadnienie logiczne, zgodne z prawdą, czy tylko wynik zręcznych spekulacji intelektualnych czynionych w obronie spoistości własnego "ja". Często zdarza się, że idziemy w złym kierunku, na manowce, brniemy od niepowodzenia do niepowodzenia, tylko dlatego że nie mamy odwagi naruszyć tej harmonii, przyznać się, że źle wyznaczyliśmy kierunek. Wolimy sobie powiedzieć, że kierunek jest dobry, tylko szwankuje realizacja, a to przecież można poprawić. Niestety, wszelkie próby poprawy kończą się zawsze jeszcze większym rozczarowaniem. Po prostu w życiu jest tak, że bieg spraw zależy nie od drobnych potknięć czy incydentalnych pomyłek gdzieś po drodze, zależy od pierwszego bodźca, pierwszej intencji, pierwszej decyzji, które uruchamiają ciąg wydarzeń. Jeśli były słuszne, to nic nie przeszkodzi realizacji. Jeśli były podjęte pochopnie, opierały się na błędnych przesłankach, to żadne późniejsze działania tego nie naprawią. Najlepsze, co można zrobić, to poniechać tego działania, zatrzymać bieg spraw. Ta sytuacja zdarza się we wszystkich sferach naszej aktywności: w życiu prywatnym, w pracy, w twórczości, wszędzie, gdzie podejmuje się decyzje, wyznacza strategię działania i oczekuje efektów.

Menedżerom przypadłość ta grozi szczególnie. Oni są bowiem odpowiedzialni za formułowanie strategii biznesowej przedsiębiorstw, oni decydują, w jakim kierunku się rozwijać. Ich sytuacja jest bardzo trudna. Świat dzisiaj szybko się zmienia, a im szybciej zmienia się świat, tym mniejszą wartość ma doświadczenie zawodowe. Ale zyskuje na znaczeniu tzw. mądrość życiowa, też wynikająca z przeżytych doświadczeń. Ta mądrość życiowa jest bowiem zbiorem prawd i zasad, co do których jesteśmy przekonani, że są niezmienne bez względu na to, jak się zmieniają okoliczności, i zawsze je można zastosować. Doświadczenie zawodowe jest tylko ograniczonym katalogiem sytuacji, co do których wiemy, że mogą się zdarzyć i jak wtedy należy postępować.

Jedną z psychologicznych pułapek, która czyha na menedżera, jest właśnie uwikłanie się w błędną decyzję. Bywa ona podtrzymywana tylko dlatego że została podjęta i podświadomie zobowiązuje do kontynuowania działań, rozpoczętych w jej wyniku. Menedżer widzi całą sytuację, tak jakby była ona nieodwracalna, jakby nie można było się z niej wycofać. Gromadzi dane i analizy wskazujące na jej słuszność, sugeruje swoim współpracownikom, a zwłaszcza podwładnym, argumenty, które byłoby mu miło usłyszeć na potwierdzenie trafności tej decyzji, unika rozmów o rozwiązaniach alternatywnych, podejmuje natomiast wiele prac naprawczych. Tymczasem są decyzje i wybory z gruntu złe lub niewłaściwe, których nie da się naprawić, lecz trzeba je zmienić na inne.

Modelowym przykładem takiego rozumowania była ob-rona tzw. realnego socjalizmu przez jego zwolenników. Mówili oni, że tragiczna sytuacja krajów, uwikłanych w ten ustrój, wynika z "niedostatecznego wcielenia ideału". Tymczasem tzw. realny socjalizm (nie mylić z socjalizmem, czyli pewną nigdy nie realizowaną ideą!) oparty był po prostu na błędnych założeniach społecznych, politycznych i gospodarczych. I należało go zwyczajnie porzucić i budować od podstaw inny ustrój.

To nie jest dyshonor przyznać się do pomyłek, do błędnych wyborów, do pochopnych decyzji. Ale - przyznaję - to wielki smutek, gdy się rozpoznaje, że sprawa, w którą się w dobrej wierze zaangażowaliśmy, jest przegrana.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200