Technologie

Punkt ciężkości zadań kierownictwa działu informatyki w firmie będzie coraz bardziej przechodził z krótkoterminowego planowania technologicznego i implementacji w stronę planowania strategicznego.

Punkt ciężkości zadań kierownictwa działu informatyki w firmie będzie coraz bardziej przechodził z krótkoterminowego planowania technologicznego i implementacji w stronę planowania strategicznego.

Wielu szefów działów informatyki z polskich firm i instytucji nie chce rozmawiać na temat planowania strategicznego, bowiem czuje w tym zakresie niekompetencję. W rezultacie systemy informatyczne w dużej mierze rozwijają się w odpowiedzi na potrzebę chwili. Aby można było mówić o planowaniu strategicznym w informatyce, firma musi mieć określoną strategię swojego rozwoju, musi wiedzieć, gdzie chce się na rynku znaleźć za kilka lat i co będzie stanowić główne obszary jej działalności.

Dlatego planują tylko niektóre firmy - przede wszystkim te, dla których systemy informatyczne są kluczowym i niezbędnym elementem prowadzenia działalności. Informatycy są zgodni, że dokładnie planować można jedynie w perspektywie kilkunastomiesięcznej, dalej pozostaje jedynie ogólna strategia rozwoju. Określa ona podstawowe kierunki, wybór standardów i platform.

Planowanie strategiczne w informatyce nie jest zadaniem łatwym, bo to bardzo płynna, chaotycznie rozwijająca się dziedzina. Nie sposób przewidzieć obrazu rynku informatycznego nie tylko za 10, ale nawet za 5 lat. Wciąż mamy do czynienia z wieloma nieoczekiwanymi zjawiskami. Jest to rynek młody, fuzje i bankructwa są elementem dnia codziennego. Każdy, kto wyłącznie na zapowiedziach firm informatycznych opiera swoje plany, ponosi ryzyko. Sztuka polega na tym, by dobrze określić, które firmy i jakie technologie przetrwają.

Planowanie strategiczne jest wiedzą zdobywaną w praktycznym działaniu, właściwie nigdzie nie stanowi ona przedmiotu szkolenia. Brakuje źródeł kompleksowej informacji w tym zakresie - dostępne raporty to tylko cząstkowa wiedza, którą i tak trzeba uzupełnić własnym doświadczeniem. Sami autorzy raportów przyznają zresztą, że koncentrują się raczej na bieżącym rozwoju technologii i rynku informatycznego.

Na bieżąco

Planowanie strategiczne jest procesem ciągłym, a nie cyklicznym. Strategia nie może być traktowana jako zbiór wytycznych, które raz zapisawszy, można odłożyć na półkę. Zmieniają się nie tylko warunki funkcjonowania biznesu i jego wymagania względem działu informatyki, ale także kontekst rynku informatycznego. Wymaga to stałej obserwacji tegoż rynku i posunięć firm informatycznych. Potrzeba też właściwego określenia, co stanowi istotne innowacje, na jakie zapowiedzi nowych rozwiązań trzeba zwrócić uwagę. Taką obserwacją w największych firmach często zajmuje się wyspecjalizowana komórka działu informatyki, której zadaniem jest tworzenie pewnego rodzaju "twórczego fermentu". Ważne jest postrzeganie rzeczywistego obrazu lokalnego rynku informatycznego. Można zastosować każdą technologię, ale w praktyce okazuje się, że brakuje specjalistów, bez których nie da się z niej skorzystać.

Wnioski prowadzą nierzadko do modyfikacji przyjętych planów strategicznych. Mówiąc żargonem, muszą one być upgrade'owane.

Tutaj łatwo o uleganie mylnym wyobrażeniom. Gartner Group posługuje się pojęciem krzywej przesadnych oczekiwań (hype curve). Najpierw dana technologia pojawia się przed oczami szerszej publiczności (w efekcie przełomowej demonstracji, pokazu albo publikacji dotyczącej danego rozwiązania). Wówczas zainteresowanie danym tematem zaczyna gwałtownie rosnąć. Wyraża się to chociażby liczbą publikacji prasowych, w których z konkretnym rozwiązaniem zaczyna się wiązać wygórowane oczekiwania. Pojawiają się pierwsze wdrożenia, jednak większość z nich kończy się mniej lub bardziej spektakularną porażką. Ponieważ obietnice nie zostają spełnione, równie gwałtownie następuje faza rozczarowania. Można nabrać mylnego wrażenia, że dana technologia upadła, bo się o niej nic nie pisze i nie mówi. Tymczasem gdzieś na zapleczach firm trwają prace, których rezultatem jest coraz lepsze rozumienie danej technologii, jej możliwości, ograniczeń, korzyści i ryzyka, związanych z jej stosowaniem. Pojawiają się dojrzałe komercyjne narzędzia i metodologie pozwalające na jej wdrażanie. Wówczas przychodzi czas na osiąganie rzeczywistych rezultatów. Dane rozwiązanie jest powszechnie akceptowane jako standard, pojawiają się kolejne technologie, coraz szerzej stosowane.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200