Z klientem jak z partnerem

Olsztyński ITM opiera swoją strategię na produkcji oprogramowania przeznaczonego dla branży meblarskiej i rynku medycznego.

Olsztyński ITM opiera swoją strategię na produkcji oprogramowania przeznaczonego dla branży meblarskiej i rynku medycznego.

"Produkcja oprogramowania to chyba jedyne pole, na którym możemy konkurować z producentami zachodnimi. Nie mamy takiego kapitału i technologii, aby produkować konkurencyjne komputery czy tworzyć nowe procesory. Polscy programiści są jednak na tyle zdolni, aby wygrywać w Polsce i za granicą" - przekonuje Dariusz Racz, prezes ITM z Olsztyna. "Tworzenie oprogramowania umożliwia też realizację własnych idei. Możliwości są praktycznie nie ograniczone, możemy stworzyć wszystko, co przyjdzie nam do głowy" - dodaje z uśmiechem.

Codzienne zagrożenia

Jedną z takich idei jest opracowanie pakietu, który umożliwi stałą kontrolę działalności firmy poprzez analizowanie zbieranych codziennie danych. "Zazwyczaj wyciągnięcie wniosków na podstawie posiadanych przez firmę informacji wymaga długotrwałej analizy danych i raportów. Nasz program powinien wychwytywać powstające zagrożenia - np. nieoczekiwany wzrost kosztów, liczby reklamacji czy zbliżanie się do granicy budżetu - pracując w tle, niezauważalnie dla użytkownika i przesyłając pocztą elektroniczną raport z ostrzeżeniami właściwej osobie" - tłumaczy Dariusz Racz.

Powstała w 1998 r. firma ITM - określająca sama siebie jako "dom software'owy" - jest nastawiona na produkcję oprogramowania dla dwóch głównych rynków: średniej wielkości przedsiębiorstw produkcyjnych z branży meblarskiej i niewielkich odbiorców na rynku medycznym - przychodni i gabinetów lekarskich. Z branżą meblarską związani byli wcześniej merytorycznie właściciele firmy, zainteresowanie medycyną spowodowane zostało reformą służby zdrowia.

Ścisłe związki

ITM tworzy również programy wspierające pracę grupową i zarządzanie kontaktami z klientami (Customer Relationship Management) oparte na technologii Lotus Notes. "To z pewnością duży rynek, chociaż na razie jest jeszcze nieświadomy własnych potrzeb. Wynika to z dominującej ciągle filozofii wielu firm Çsprzedaj i zapomnijČ, braku gotowości budowania długotrwałych, ścisłych relacji z klientami" - stwierdza Dariusz Racz.

Właśnie na zacieśnianiu więzi z klientem ITM zamierza oprzeć własny sukces, wykorzystując m.in. produkowane przez siebie oprogramowanie. Dlatego celem na najbliższy rok jest przede wszystkim zbudowanie dobrze funkcjonującej sieci partnerów, dzielących filozofię tzw. marketingu partnerskiego. "Chodzi przede wszystkim o ciągłą i świadomą obserwację rynku oraz zbieranie z niego wiadomości, np. jakie cechy produktów nie podobają się klientom, jakie stwarzają problemy, jakie są działania konkurencji, które mogą odebrać rynek" - mówią przedstawiciele ITM.

W kierunku klienta

Prezes ITM na razie nie potrafi powiedzieć, w jakim kierunku będzie się rozwijać oferowane przez jego firmę oprogramowanie. "Trudno powiedzieć, jakie potrzeby będą mieli nasi klienci. Może zmienią się standardy zarządzania produkcją i powstanie alternatywa dla MRP II, może będzie to ruch w kierunku bardziej wyrafinowanych analiz i statystyk" - zastanawia się Dariusz Racz. ITM pracuje jednak nad uwzględnieniem rozwiązań internetowych w swoich aplikacjach, umożliwiając np. zdalne zarządzanie nimi za pośrednictwem przeglądarki.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200