Wchłonięci samodzielni

Część pracowników firmy Galicyjskie Towarzystwo Informatyczne odeszła i założyła spółkę Con-Pasjonata, która została przejęta przez wrocławską Tetę i zmieniła nazwę na Teta@Mielec.

Część pracowników firmy Galicyjskie Towarzystwo Informatyczne odeszła i założyła spółkę Con-Pasjonata, która została przejęta przez wrocławską Tetę i zmieniła nazwę na Teta@Mielec.

65% udziałów w powstałej na początku lutego br. spółce Teta@Mielec objęła Teta SA. Pozostałymi udziałowcami jest 7 osób fizycznych. Prezesem Teta@Mielec został Janusz Wturski. Nowo utworzona firma zajmie się opracowywaniem "nowych rozwiązań informatycznych, które uzupełnią oprogramowanie produkowane przez Tetę". Główny nacisk zostanie położony na rozwój aplikacji internetowych, a także systemów planowania i organizacji produkcji. Teta@Mielec będzie także tworzyć rozwiązania na zamówienie.

Wsparcie z konkurencji

"Na początku roku zwróciła się do nas grupa dawnych pracowników Galicyjskiego Towarzystwa Informatycznego z propozycją współpracy. Zdecydowaliśmy się przystać na nią, ponieważ ich rozwiązania - zwłaszcza systemy planowania i organizacji produkcji - uzupełnią naszą ofertę. Prawdopodobnie będą one bazowały na naszym produkcie Teta_2000" - mówi Artur Stanejko, prezes firmy Teta SA. Konkretne plany dotyczące produktów zostaną przygotowane w najbliższych tygodniach.

Trzynastu pracowników Teta@Mielec to osoby pracujące dotychczas w Galicyjskim Towarzystwie Informatycznym (GTI), wchodzącym w skład Grupy ComputerLand. Według nieoficjalnych informacji, powodem ich odejścia były nieporozumienia dotyczące dystrybucji oprogramowania GTI. "Doszło do tego, że tworzyliśmy system, którego nie miał kto sprzedawać" - mówią byli pracownicy GTI. Zaprzecza temu Krzysztof Rutte, członek zarządu ComputerLandu, odpowiedzialny za sektor przemysłowy. "W ubiegłym roku podpisaliśmy kilkanaście nowych umów na wdrożenie systemu Promise S4" - twierdzi.

Według oficjalnych informacji ComputerLandu, poprzedni zarząd GTI został odwołany z powodu niezadowalających wyników firmy. "Osoby wchodzące w skład kierownictwa GTI - zgodnie z podpisanymi kontraktami menedżerskimi - są zobowiązane do niezatrudniania się w firmach teleinformatycznych przez najbliższe pół roku. Jeden z członków zarządu pracuje teraz w firmie konkurencyjnej. Sprawę tę chcemy zbadać, ale nie przywiązujemy do niej zbyt dużej wagi" - mówią przedstawiciele ComputerLandu.

Założyciele Teta@Mielec podkreślają z kolei, że utworzenie nowej firmy z Tetą nie narusza jakichkolwiek porozumień z poprzednim pracodawcą.

Rozwój systemu

Zdaniem Krzysztofa Hunia, obecnego prezesa GTI, odejście z firmy kilkunastu pracowników nie będzie miało wpływu na przyszłą działalność spółki. Do końca roku ma się pojawić nowa wersja systemu Promise S4. "Będzie ona wykorzystywać możliwości, jakie daje Internet. Dzięki zastosowaniu przeglądarki jako klienta systemu łatwiejsze będzie zarządzanie systemem" - uważa Krzysztof Hunia. Specjaliści GTI zapowiadają także nową metodologię wdrożenia Promise S4.

Firma poszukuje nowych pracowników, głównie projektantów i programistów. Jak twierdzi kierownictwo GTI, jest to związane wyłącznie z rozwojem systemu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200