Przegląd prasy zagranicznej

List do innych cywilizacji

List do innych cywilizacji

Koncern Sony rozpoczął na początku marca br. sprzedaż w Japonii swojej najnowszej konsoli do gier komputerowych - PlayStation 2. W ciągu trzech pierwszych dni od daty rynkowej premiery produktu sprzedano 980 tys. sztuk, w tym 380 tys. za pośrednictwem serwisu internetowego producenta. Wcześniejsza wersja Play-Station w ciągu pięciu lat istnienia na rynku została sprzedana w ponad 70 mln egzemplarzy, przy czym zaledwie 25% nabywców stanowią Japończycy. Zdaniem autorów tekstu zamieszczonego w magazynie Newsweek z 6 marca 2000 r., PlayStation 2 wyznacza firmie Sony nowy kierunek na Internet i jednocześnie jest zwiastunem rewolucji w całej branży wirtualnej rozrywki, stając się synonimem określenia infotainment - powstałego z połączenia słów information (informacja) i entertainment (rozrywka).

PS2 to nie tylko konsola gier komputerowych, lecz także odtwarzacz płyt CD i filmów DVD. Producent zapowiada, że w 2001 r. nowa wersja PlayStation umożliwi także przeglądanie stron w Internecie, dostęp do poczty elektronicznej, ściąganie i przechowywanie muzyki w standardzie MP3, programów komputerowych i filmów wideo dostępnych on-line, udział na żywo w grach sieciowych i wiele innych. Już wkrótce otworzy się przed nami świat demokratycznego dostępu do zasobów sieciowych i handlu elektronicznego, imponującej trójwymiarowej grafiki...

Artykułowi na temat najnowszego produktu Sony towarzyszy rysunek przedstawiający pokój dzienny w przeciętnym domu, w niedalekiej przyszłości. Telewizor z płaskim ekranem, odtwarzacz CD i DVD, głośniki precyzyjnie rozmieszczone pod sufitem, kamera cyfrowa, telefon bezprzewodowy, pies-robot AIBO, potrafiący okazywać emocje i uczyć się na podstawie zachowań właściciela, trochę porozrzucanych na podłodze płyt CD, stac-jonarny odtwarzacz plików MP3, umożliwiający pobieranie nagrań z sieci. No i oczywiście konsola PlayStation 2 i podłączony do niej mężczyzna o wyrazie twarzy podejrzanie podobnym do wyrazu mordki AIBO, ze słuchawkami przenośnego odtwarzacza MP3 w uszach i pilotem sterującym całą tą elektroniką pod ręką. Na ekranie rycerz czerwony przebija właśnie kopią rycerza niebieskiego, przy całkowitej zresztą obojętności biorących udział w akcji koni, ale przy wyraźnej ekscytacji mężczyzny przy konsoli.

W drugim pokoju przed komputerem PC siedzi kobieta. Niestety, nie widać, co dzieje się na ekranie jej komputera. Ale ja wiem. Ona właśnie w rozpaczy pisze list do przedstawicieli innych cywilizacji, którzy kiedyś już odwiedzili Ziemię. Brzmi on mniej więcej tak: "Drodzy nie-Ziemianie. Nasze samce się zepsuły. Prosimy o transport uzupełniający". (dot)

--------------------------------------------------------------------------------

Newsweek, 6 marca 2000 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200