Bez słowa o informatyce

Mimo że już chętnie w Polsce rozmawiamy o biznesowych zastosowaniach systemów informatycznych, to jeszcze wcale nie jest dla nas takie oczywiste, że dzięki nim wypracowuje się pewną rzeczywistą wartość.

Mimo że już chętnie w Polsce rozmawiamy o biznesowych zastosowaniach systemów informatycznych, to jeszcze wcale nie jest dla nas takie oczywiste, że dzięki nim wypracowuje się pewną rzeczywistą wartość.

Przeglądałam ostatnio - hurtowo - prasę branżową, poświęconą różnym przemysłom. Interesujących mnie informacji, niestety, nie znalazłam, ponieważ materiały dziennikarskie były tam tak sprytnie przemieszane z reklamowymi, sponsorowanymi i kupionymi jeszcze inaczej, że jedne od drugich były trudne do odróżnienia. Taki "spryt" wydawców i reklamodawców zawsze skutkuje jednym: nie są wiarygodne ani artykuły, ani reklamy. Nie są też skuteczne. Każdy potencjalny klient reklamującej się tak firmy myśli bowiem: "Jeśli firma ma taką pokrętną politykę reklamowo-marketingową, to pewno ma i taką strategię wobec swoich klientów". Reklama, powinna być reklamą, a nie publicystyczną przebieranką, wtedy klient wie, że ma do czynienia z poważną firmą, nie obawiającą się ukazania publicznie swego oblicza.

Ale bardziej zaciekawiło mnie inne zjawisko. Otóż w tychże magazynach i gazetach branżowych było opisywanych wiele przedsiębiorstw, czasem grup przedsiębiorstw, niekiedy poszczególnych gałęzi przemysłu, firm prowadzących wielkie biznesy na ponadlokalną skalę, często doskonale prosperujących. W zdecydowanej większości przypadków te opisy nie zawierały słowa o informatyce! Ani jednego słowa o informatyce w czasach gospodarki elektronicznej, globalnej i jak tam jeszcze inaczej ją nazwać, to zawsze chodzi o to, że opiera się na rozwiązaniach informacyjnych, a więc i informatycznych. Dla uściślenia: w tych publikacjach o informatyce też sporo napisano, ale tylko wtedy, gdy takie było zamierzenie autora, np. chciał pokazać pewne wdrożenie, jakiś system informatyczny albo handel internetowy. Natomiast przy opisie funkcjonowania elektrowni, fabryki czekolady, huty szkła, producenta turbin, przedsiębiorstwa budowlanego nikt nie wpadł na pomysł, że przecież we wszystkie aspekty ich funkcjonowania wprzęgnięta jest (albo powinna być) informatyka i powinno się ją pokazać. Dlaczego więc nie zauważono informatyki, nie uznano, że warto ją wymienić wśród twórców organizacji i procesów biznesowych oraz środowiska pracy, a także jako narzędzia menedżerów, konstruktorów, handlowców?

Nie tylko czasopisma branżowe, ale także tygodniki i miesięczniki ogólnobiznesowe piszą o zastosowaniach informatyki na ogół wtedy, gdy tak sformułowany zostanie temat artykułu, natomiast gdy opisują inny aspekt przedsiębiorstwa, informatyka znika z ich pola widzenia. Dlaczego tak się dzieje? Czy dziennikarze specjalizujący się w ekonomii, zarządzaniu, przemyśle, handlu są niedouczeni i nie potrafią powiązać poszczególnych elementów opisywanej firmy, w tym informatyki, i koncentrują się jedynie na tym jednym określonym elemencie? A może tej informatyki rzeczywiście jest za mało i jeszcze nie kreuje ona środowiska biznesowego i środowiska pracy przeciętnego przedsiębiorstwa w Polsce? Może rzeczywiście obecność informatyki w gospodarce jeszcze nie narzuca się obserwatorom?

Wszystkie gazety i czasopisma gospodarcze opisują często różne projekty wdrożeniowe systemów informatycznych, różne funkcjonujące rozwiązania i wtedy wpływ informatyki na biznes widać bezspornie i efektownie. Im więcej takich artykułów i opisów, tym bardziej narasta w nas, czytelnikach, przekonanie, że choć może polska gospodarka informatyką nie stoi, tak jak np. amerykańska, ale jednak już mocno wokół tej informatyki się kręci. Może więc jest szansa, że zdążymy na ekspres zwany "gospodarką elektroniczną".

To jednak jest złudzenie. Informatyka dopiero wtedy będzie miała poważny udział w kształtowaniu firm w Polsce, gdy żadnego przedsiębiorstwa nie da się opisać bez obszernych fragmentów dotyczących informatyki.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200