Systemy wyboistych dróg

Liczących się producentów, rozwijających kompleksowe systemy zarządzania środowiskiem informatycznym, można policzyć na palcach jednej ręki. Nie oznacza to jednak, że wybór rozwiązania umożliwiającego zarządzanie sieciami, serwerami, stacjami roboczymi, aplikacjami i procesami biznesowymi jest łatwy. Wręcz przeciwnie.

Liczących się producentów, rozwijających kompleksowe systemy zarządzania środowiskiem informatycznym, można policzyć na palcach jednej ręki. Nie oznacza to jednak, że wybór rozwiązania umożliwiającego zarządzanie sieciami, serwerami, stacjami roboczymi, aplikacjami i procesami biznesowymi jest łatwy. Wręcz przeciwnie.

Na rynku kompleksowych rozwiązań zarządzania systemami informatycznymi liczą się przede wszystkim trzy rodziny produktów: OpenView firmy Hewlett-Packard, Unicenter firmy Computer Associates oraz Tivoli firmy IBM. Do tej grupy pretenduje ze swoim zestawem narzędzi również BMC Software.

Liderom towarzyszy liczna grupa firm, oferujących rozwiązania specjalizowane, umożliwiające zarządzanie wycinkami infrastruktury informatycznej, np. serwerami, stacjami roboczymi, urządzeniami sieciowymi, czy też realizowanymi przez nią usługami, np. procesem archiwizacji danych.

Firmy rzadko decydują się na wdrożenie systemu zarządzania infrastrukturą informatyczną w oparciu o narzędzia jednego producenta. Wychodzą bowiem ze słusznego założenia, że nie ma narzędzi najlepszych we wszystkich dziedzinach, w równie dobrym stopniu zarządzających urządzeniami sieciowymi, serwerami, aplikacjami i procesami biznesowymi. Dlatego firmy najczęściej decydują się na wdrożenie kilku niezależnych rozwiązań z założeniem, że docelowo zostaną one zintegrowane przez jedną, "spinającą" ich funkcjonalność, aplikację.

System w kawałkach

Obroną producentów dużych systemów zarządzania przed takim integrowaniem, z założenia różnych, wycinkowych rozwiązań, jest udostępnianie produktów w postaci w pełni niezależnych modułów dedykowanych do realizowania określonej funkcji. Taka modułowość pozwala nabywcom tego typu rozwiązań stopniować koszty inwestycji i szybko odnosić widoczne efekty w dziedzinach, w których stosowane jest konkretne narzędzie zarządzania. Oprogramowanie modularne, np. odpowiadające za zarządzanie serwerami określonego rodzaju, może być wdrożone dosyć sprawnie i w zasadzie implementacja pojedynczych modułów w wielu firmach nie nastręcza dużych problemów. Sytuacja przedstawia się gorzej, gdy staje się konieczne zapewnienie integracji między modułami i skonfigurowanie ich w taki sposób, by udostępniane przez nie informacje były przydatne nie tylko administratorom bezpośrednio odpowiadającym za funkcjonowanie pojedynczych urządzeń bądź aplikacji, ale również kierownictwu działów informatyki i firmy, które chciałoby uzyskiwać informacje w skali makro, np. w jaki sposób funkcjonowanie bądź niefunkcjonowanie poszczególnych elementów systemu przekłada się na realizację określonych procesów biznesowych, jak mierzyć ich dostępność itp.

Podstawowe klocki

Z punktu widzenia funkcjonalności rozwiązania zarządzania infrastrukturą informatyczną można podzielić na kilka grup, w których faworytami są różne narzędzia, co jest ściśle uzależnione od tego, w jakim środowisku działają poszczególne komponenty systemu informatycznego nabywcy tej technologii.

Podstawową grupą rozwiązań dla firm wielooddziałowych, wykorzystujących do komunikacji międzyoddziałowej dedykowaną sieć rozległą, jest system zarządzania sieciami. Musi on umieć monitorować wszystkie pracujące w sieci urządzenia. Jeśli są to urządzenia pochodzące od jednego producenta, to do monitoringu i zarządzania może być wykorzystana aplikacja oferowana przez tego producenta. Takie produkty mają w swojej ofercie praktycznie wszyscy dostawcy urządzeń sieciowych.

W przypadku bardziej prawdopodobnym, gdy sieć składa się z urządzeń różnych producentów, znacznie lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie profesjonalnego systemu zarządzania sieciami, który, integrując się z aplikacjami producentów sieciowych, potrafi zarówno dać ogólny obraz sieci komputerowej, jak również umożliwia administratorom monitoring pojedynczych urządzeń wraz z możliwością ich rekonfiguracji bez konieczności oddzielnego uruchamiania innych aplikacji.

Kolejnym zakresem zastosowań jest zarządzanie stacjami roboczymi pracującymi w sieci. Celem narzędzi realizujących taką funkcjonalność jest zautomatyzowanie czynności administracyjnych, dotychczas wymagających bezpośredniej ingerencji serwisantów. Najważniejsze problemy, jakie musi rozwiązać system zarządzania komputerami PC, to: inwentaryzacja stacji roboczych i aplikacji, możliwość zdalnej dystrybucji oprogramowania (zarówno systemów operacyjnych, jak i aplikacji), zdalnego przejęcia kontroli nad oddalonymi stacjami i pełnej ich diagnozy (w celu świadczenia usług wsparcia technicznego). Warto także zadbać, by system zarządzania mógł automatycznie naprawiać uszkodzone instalacje oprogramowania, np. dodawać pojedyncze brakujące pliki bez konieczności reinstalacji aplikacji. Powinien być także wzbogacony o narzędzia, umożliwiające ograniczenie swobody użytkownika lub wręcz przygotowanie konfiguracji, w której będzie można uruchamiać tylko kilka niezbędnych do pracy aplikacji.

Innymi zakresami zastosowań jest zarządzanie serwerami łącznie z centralizacją generowanych w różnych miejscach logów systemowych, zarządzaniem procesem archiwizacji danych, zarządzaniem określonymi aplikacjami (np. serwerami pocztowymi, serwerami baz danych, aplikacjami wspomagającymi zarządzanie, oprogramowaniem antywirusowym) w skali całej firmy itd.

To nie świat pudełek

Z przymrużeniem oka należy traktować zapewnienia producentów, że ich rozwiązania pracują praktycznie od razu po wyjęciu z pudełka i ich konfiguracja jest łatwa. W rzeczywistości bowiem wdrożenie dowolnego z modułów zarządzania wymaga głębokiej analizy sposobu funkcjonowania firmy, zrozumienia, jaka funkcjonalność jest dla jej systemu informatycznego najważniejsza, w jaki sposób przebiega eskalacja problemów w ramach struktury działu informatyki i jakie procedury są stosowane w przypadku określonych zdarzeń.

Wdrożenie relatywnie prostego systemu zarządzania siecią, którego zadaniem jest monitorowanie wszystkich urządzeń sieciowych, wymaga teoretycznie jedynie odpowiedniej konfiguracji protokołu SNMP. W praktyce jednak, aby system taki mógł spełniać stawiane mu podstawowe cele, np. sprawnie informować o sytuacjach awaryjnych, konieczne jest dokładne sprecyzowanie, jakie zdarzenia powinny być traktowane jako sytuacje awaryjne, jakie zdarzenia będą powodować, że mapa sieci w takich wypadkach rozbłyśnie czerwonymi lampkami sygnalizującymi problemy.

A traktowanie konkretnego przypadku jako awarii nie zależy od woli producenta oprogramowania zarządzającego siecią, ale od tego, jak taki przypadek potraktuje użytkownik systemu. Krótko mówiąc: to użytkownik jest odpowiedzialny za określenie wszystkich punktów progowych powodujących powstanie alarmu.

Problematyczne procedury

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się rozwiązania, umożliwiające zarządzanie całymi procesami biznesowymi (nazywanych czasami liniami technologicznymi), realizowanymi przez system informatyczny. Odbywa się to poprzez grupowanie, np. w systemie zarządzania siecią, wszystkich urządzeń uczestniczących w danym procesie w taki sposób, by operator prowadzący nadzór systemu mógł szybko sprawdzić, czy dane urządzenie ulegające awarii jest krytyczne dla funkcjonowania firmy z biznesowego punktu widzenia czy też nie.

Zarządzanie procesami wnosi tę dodatkową wartość do procesu zarządzania systemem informatycznym, że pozwala nie tylko stwierdzić fakt, iż coś, gdzieś uległo awarii, ale także szybko ustalić, jakie reperkusje ma ten fakt dla działalności firmy. Aby jednak możliwe było wyciąganie takich wniosków, konieczne jest wcześniejsze usystematyzowanie istniejących formalnie bądź nieformalnie procedur i przełożenie ich na język systemów zarządzania. Jak wykazują doświadczenia firm próbujących zrealizować takie systemy zarządzania - nie jest to zadanie łatwe. Często usystematyzowanie procedur znacznie wydłuża czas realizacji wdrożenia takiego systemu. Niejednokrotnie okazuje się także, iż trudność odzwierciedlenia procesów biznesowych w systemie zarządzania infrastrukturą informatyczną, a także ich dynamiczny charakter wymuszający ich ciągłą aktualizację i optymalizację, uniemożliwiają szybkie uznanie wdrożenia za zakończone. Firma musi bowiem samodzielnie wypracować nowe procedury, które określą m.in. w jaki sposób aktualizować opisy procesów biznesowych w systemie zarządzania, tak by pozostawały zgodne z przebiegiem tych procesów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200