Poszukiwania systemu Ery

Polska Telefonia Cyfrowa sp. z o.o. (Era GSM) uporała się już z zarządzaniem infrastrukturą sieciową. Obecnie podstawowym wyzwaniem jest wdrożenie systemu wspomagającego zarządzanie procesami biznesowymi i integrującego zarządzanie infrastrukturą informatyczną jako całością, łączącego tak zróżnicowane systemy zarządzania, jak HP OpenView, Microsoft Systems Management Server, HP ManageX, Legato Networker oraz stosowane od niedawna moduły CA Unicenter TNG.

Polska Telefonia Cyfrowa sp. z o.o. (Era GSM) uporała się już z zarządzaniem infrastrukturą sieciową. Obecnie podstawowym wyzwaniem jest wdrożenie systemu wspomagającego zarządzanie procesami biznesowymi i integrującego zarządzanie infrastrukturą informatyczną jako całością, łączącego tak zróżnicowane systemy zarządzania, jak HP OpenView, Microsoft Systems Management Server, HP ManageX, Legato Networker oraz stosowane od niedawna moduły CA Unicenter TNG.

Departament Informatyki PTC ma jasną wizję - chce zapewnić możliwość nadzorowania od początku do końca wszystkich procesów biznesowych realizowanych w systemie informatycznym firmy. Aby było to możliwe, konieczne jest zintegrowanie wielu różnych systemów zarządzania wykorzystywanych w różnych miejscach firmy. Chociaż pierwotnie zakładano, że taką funkcję integracyjną pełnić będzie oprogramowanie CA Unicenter TNG, to po trwającym przeszło rok wdrożeniu kilku modułów tego systemu, decyzja co do wyboru wspólnego "parasola" nad aplikacjami zarządzającymi nie jest już taka oczywista.

Dwuwarstwowa architektura

Od początku budowy systemów zarządzania informatycy PTC zakładali, że architektura systemu zarządzania powinna być dwuwarstwowa. "Osoby odpowiadające za zarządzanie konkretnymi urządzeniami sieciowymi, serwerami i aplikacjami wykorzystują narzędzia najlepiej nadające się do zarządzania podlegającymi im fragmentami naszej infrastruktury informatycznej. Nad tymi narzędziami chcemy zrealizować jeden system integrujący informacje dostarczane z dolnej warstwy zarządzania" - mówi Piotr Wieczorek, zastępca dyrektora Departamentu Informatyki w Polskiej Telefonii Cyfrowej sp. z o.o.

PTC nie chciała rezygnować ze stosowanych aplikacji zarządzających, takich jak Microsoft SMS, ManageX i HP OpenView, wychodząc z założenia, że te przetestowane i wdrożone rozwiązania trudno będzie zastąpić jednym zintegrowanym, dużym systemem zarządzania, który ponadto oferowałby lepsze możliwości w każdej z dziedzin opanowanych już dobrze w PTC z wykorzystaniem innych narzędzi. Podstawowym wymaganiem stawianym więc przed każdym nowo wdrażanym narzędziem jest możliwość integracji z innymi rozwiązaniami zarządzania stosowanymi w Era GSM.

Podstawowe cele

Informatycy PTC stawiają przed scentralizowanym systemem zarządzania dwa podstawowe cele. Przede wszystkim powinien on umożliwiać nadzorowanie poszczególnych elementów infrastruktury informatycznej na poziomie indywidualnych urządzeń i pozwalać szybko zawęzić obszar poszukiwań źródeł ewentualnych problemów. Z tego poziomu administratorzy powinni mieć możliwość zdalnego przejęcia kontroli nad niepoprawnie funkcjonującym urządzeniem, serwerem bądź aplikacją i zrealizowania jego zdalnej diagnozy. Niemniej ogólny ogląd na wszystkie urządzenia nie daje jeszcze możliwości szczegółowego określenia, czy dany komponent systemu informatycznego ma krytyczne znaczenie dla funkcjonowania firmy, co oznaczałoby, że usunięcie takiej usterki bądź awarii powinno mieć najważniejszy priorytet, czy też spokojnie z naprawą poczekać można kilka godzin, gdyż np. dane urządzenie pracuje w salonie firmowym Ery GSM, który w danej chwili jest zamknięty.

Aby jednak możliwe było szybkie zidentyfikowanie roli urządzenia bądź konkretnej aplikacji w procesach biznesowych, konieczne jest, by system zarządzania siecią umożliwiał zrealizowanie reprezentacji takich procesów. I właśnie takich dwóch podstawowych funkcji PTC wymaga od realizowanego systemu zarządzania.

"Oczywiście istnieją jeszcze dodatkowe, opcjonalne cele, takie jak możliwość realizacji przez system zarządzania funkcji wczesnego ostrzegania. Wtedy administratorzy z wyprzedzeniem, na podstawie aktualnych trendów zauważanych przez oprogramowanie zarządzające mogliby być informowani o potencjalnych problemach mogących wystąpić w przyszłości" - mówi Krzysztof Heller, dyrektor Departamentu Informatyki w PTC sp. z o.o.

Pora na Unicenter

Ponad rok temu PTC zdecydowała się wdrożyć w kilku nie zautomatyzowanych jeszcze zakresach zastosowań moduły systemu zarządzania Unicenter TNG firmy Computer Associates. Realizacja instalacji pilotażowej, w ramach której planowano zrealizować system zarządzania bazami danych Oracle oraz całym środowiskiem serwerów Windows NT i aplikacji z rodziny Microsoft BackOffice, rozpoczęła się w styczniu 1999 r. Po jej pomyślnym zakończeniu planowano wdrożenie scentralizowanej konsoli Unicenter TNG WorldView Console, która miała docelowo zintegrować zarządzanie zarówno wdrożonymi modułami Unicenter TNG, jak i HP OpenView, Microsoft SMS, ManageX i Legato Networker.

Ostatecznie w ciągu roku w PTC wdrożono tylko trzy moduły Unicenter: Advanced Storage Option (ASO), Advanced Help Desk Option (AHD) oraz Remote Control Option (RCO). Pierwszy z modułów umożliwił w pełni zautomatyzowane, scentralizowane wykonywanie kopii archiwalnych z wszystkich serwerów Windows NT, pracujących w całej firmie (do archiwizacji serwerów unixowych wykorzystywane jest stosowane niezależnie rozwiązanie Legato Networker). AHD pozwolił zrealizować wewnętrzny dział pomocy technicznej, który rejestruje i zarządza rozwiązywaniem wszystkich problemów występujących w infrastrukturze informatycznej. RCO, ostatni z wdrożonych modułów, umożliwia administratorom przejmowanie zdalnej konsoli nad serwerami Windows NT w najbardziej nawet oddalonych lokalizacjach, o ile tylko możliwa jest komunikacja z nimi za pośrednictwem korporacyjnego WAN-u. Do realizacji tej samej funkcjonalności w przypadku stacji roboczych pracownicy wewnętrznego wsparcia technicznego wykorzystują oprogramowanie Microsoft SMS, które także jest wyposażone w rozwiązanie, pozwalające zdalnie przejąć kontrolę nad oddaloną stacją z systemem Windows.

Jak w szkole

Instalacja pilotażowa zrealizowana w PTC dała informatykom tej firmy kilka ważnych lekcji. "Pierwszym i najważniejszym wnioskiem było uświadomienie sobie konieczności istnienia oddzielnej komórki w departamencie informatyki, która odpowiedzialna byłaby za aktualizowanie reprezentacji procesów biznesowych w systemie zarządzania środowiskiem informatycznym" - twierdzi Krzysztof Heller. Okazało się bowiem, że jednorazowe odwzorowanie procesu biznesowego w systemie zarządzania nie daje żądanych efektów, gdyż w rzeczywistości procesy te są na bieżąco optymalizowane i modyfikowane, i to przede wszystkim na niskim poziomie. Jeśli, przykładowo, administrator zmieni na serwerze lokalizację monitorowanych katalogów, a odpowiednia, odzwierciedlająca tę zmianę modyfikacja nie zostanie wprowadzona do systemu zarządzania, to będzie on podawał nieprawdziwe informacje. "Dlatego bardzo istotnym elementem realizacji takiego systemu zarządzania jest uświadomienie wszystkim pracownikom departamentu informatyki, że ich działania mogą mieć konkretne reperkusje i funkcjonują w określonym łańcuchu, który łatwo przerwać. To z kolei wymaga, by informatycy wiedzieli przynajmniej, w jakich zależnościach ich działania pozostają z innymi elementami całego systemu. Niestety, zebranie wszystkich tych informacji w jednym miejscu jest bardzo trudne, gdyż wszystkie procesy biznesowe stale ewoluują. Bardzo istotna staje się więc wymiana informacji pomiędzy wszystkimi zaangażowanymi w proces zarządzania pracownikami" - wyjaśnia Krzysztof Heller.

Kolejne wnioski dotyczące wdrożenia wynikły bezpośrednio z interakcji z producentem systemu zarządzania. "Smutna prawda wygląda tak, że Computer Associates nie nadąża za rynkiem. W momencie, gdy pojawia się nowa wersja bazy danych, jesteśmy niemalże natychmiast gotowi do migracji na nią, ale okazuje się, iż nie ma dla niej dostępnego agenta zarządzania i jest on udostępniany dopiero kilka miesięcy po premierze rynkowej samej bazy danych" - mówi Piotr Wieczorek. Z dwojga złego PTC wybiera w takim przypadku migrację na nową wersję oprogramowania bazy danych (jest to uzasadnione z wielu różnych powodów), ale traci do czasu udostępnienia odpowiedniego agenta możliwość monitorowania tego oprogramowania z poziomu scentralizowanego systemu zarządzania.

Zastrzeżenia przedstawicieli PTC budzi także wsparcie techniczne producenta. "Kilkakrotnie zdarzało się nam czekać na odpowiedź producenta, gdy firma realizująca wdrożenie Unicenter nie mogła się uporać z pewnymi jego elementami" - twierdzi Piotr Wieczorek.

Zasada ograniczonego zaufania

Do narzędzi umożliwiających zarządzanie systemami informatycznymi nie można mieć pełnego zaufania. "Chociaż zdecydowanie przyspieszają one wykrycie awarii, to w pewnych przypadkach, pomimo występowania problemów, oprogramowanie potrafi sygnalizować normalną pracę środowiska informatycznego" - wyjaśnia Piotr Wieczorek. "Nie wystarczy wdrożenie danego narzędzia. Trzeba zrozumieć, jak ono działa, by wiedzieć, jak interpretować wyświetlane przez nie wyniki. Poprawność działania sieci, serwerów i aplikacji jest bowiem kwestią czysto umowną" - mówi Krzysztof Heller.

Konfiguracja narzędzia wspomagającego pracę administratora wymaga bowiem stałego optymalizowania. Z jednej strony powinno ono jak najczęściej informować o potencjalnych problemach, ale z drugiej - nie może robić tego zbyt często, gdyż administratorzy przyzwyczaić się mogą do alarmowego stanu wskaźników i z czasem zacząć ignorować wskazania oprogramowania, uznając je za sytuację normalną. "Administrator musi mieć zaufanie do narzędzia, ale nie powinien go traktować jak wyrocznię" - twierdzi Krzysztof Heller.

Szacowanie kosztów i zysków inwestycji

Kwestią w dużej mierze umowną jest także przeprowadzenie rachunku potencjalnych oszczędności, wynikających z wdrożenia systemu zarządzania infrastrukturą informatyczną. "Przed rozpoczęciem wdrożenia producenci prezentowali nam pewne prognozy, które w dużej mierze oparte były na arbitralnych założeniach, np. że dostępność systemu informatycznego w wyniku realizacji wdrożenia wzrośnie o 2% i oszczędności z tym związane wynikać będą z braku kosztownych przestojów. Tylko jak to oszacować? Jak mieć pewność, że dostępność nie wzrosła z innych powodów, np. stałej w przypadku naszej firmy optymalizacji wszystkich procesów, która zachodzi również podczas długotrwałej realizacji wdrożenia?" - mówi Krzysztof Heller.

Istotne w tym przypadku jest sprecyzowanie terminu: dostępność. Tak naprawdę dostępność systemu informatycznego nie jest wyłącznie wypadkową dostępności wszystkich elementów (urządzeń i aplikacji) danego procesu biznesowego. "Należałoby ją raczej oceniać z poziomu stacji roboczej - przez ile czasu w roku użytkownik konkretnej aplikacji nie może z niej z różnych powodów korzystać. Takie monitorowanie jest jednak bardzo trudno zrealizować" - stwierdza Krzysztof Heller.

"Po roku wdrażania systemu byłbym więc bardzo ostrożny w całościowym szacowaniu oszczędności. Można je analizować wyłącznie wycinkowo" - mówi Krzysztof Heller. Wycinkowo, tzn. patrząc, jakie korzyści odniesiono w poszczególnych zakresach zastosowań, np. całkowicie zautomatyzowano proces archiwizacji, którym dotychczas zajmowało się kilku administratorów, pobierających konkretne roczne wynagrodzenie, zajmujących konkretną powierzchnię biurową, którą też można przeliczyć na pieniądze itp.

Plany na przyszłość

Informatycy PTC stoją obecnie przed koniecznością wyboru narzędzia pełniącego funkcję parasola nad wszystkimi wykorzystywanymi rozwiązaniami, wspomagającymi zarządzanie infrastrukturą informatyczną.

"Rozważamy wybór jednego z trzech rozwiązań: Unicenter TNG WorldView Console, pakietu HP OpenView IT Operations lub też rozwiązania firmy Tivoli, ale w tym ostatnim przypadku jesteśmy bardzo ostrożni, gdyż byłaby to kolejna, nowa platforma zarządzania" - wyjaśnia Piotr Wieczorek. Wybór w dużej mierze uzależniony jest od tego, jaki model przyjmie kierownictwo departamentu informatyki i zdecyduje, czy ważniejsza jest kontrola procesów biznesowych, czy kontrola poziomu dostępności rozwiązań informatycznych stosowanych w Era GSM. Bez względu jednak na sposób pracy, kluczowym parametrem będzie nadal najpełniejsza z możliwych integracja z pakietami wykorzystywanymi do bezpośredniego zarządzania urządzeniami sieciowymi, serwerami, stacjami roboczymi, systemami operacyjnymi i aplikacjami.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200