Wieści z terenu

Czysty skandal

Czysty skandal

Świat dziwny jest. Wymyślono komputery, bez których żyć obecnie nie sposób, aczkolwiek wielu byłoby szczęśliwych, gdyby fakt ten nigdy w historii ludzkości nie zaistniał. W pierwszym rzędzie szczęśliwców znalazłby się Lokalny Informatyk, który nie byłby wówczas informatykiem, o co po latach doświadczeń generalnie mu chodzi. Aby nie zrozumieć źle - Lokalny komputery lubi albo raczej frapują go bardziej, niż sprzęt, różnego typu zagwozdki z oprogramowaniem związane. Lubi pracować koncepcyjnie i praktycznie oraz problemy rozwiązywać, ale problemy istotne i swoje, a nie sztucznie wygenerowane nieświadomością użytkowników lub wręcz przez nich wyimaginowane. Do informatyki zniechęcili Lokalnego użytkownicy, a nie sama informatyka, którą nadal postrzega jako dziedzinę ciekawą, dynamiczną i umożliwiającą samorealizację intelektualną. Zniechęcenie Lokalnego Informatyka wynika po części z postrzegania jego roli przez przełożonych, postrzegających z kolei informatykę jako zjawiska obrazkowo-dźwiękowe, a nie głębię logicznej wiedzy wprzęgniętej w oprogramowanie, dzięki której funkcjonują systemy firmy. Dla Zarządu spektakularnym osiągnięciem techniki komputerowej jest zrobienie prezentacji multimedialnej - zadanie godne raczej grafika niż informatyka. Lokalny potrafi stworzyć zgrabny program, natomiast kwestie plastyczne są przez niego niemile widziane. Ale cóż począć, skoro Zarząd sobie życzy, nie można odmawiać, gdyż Zarząd nie lubi, gdy się odmawia. "Zrób dla mnie na komputerze prezentację. Materiały otrzymasz od Asystenta" - zadecydował Szef.

Materiały w postaci wycinków prasowych oraz kserokopii fatalnej jakości trafiały na biurko Lokalnego. Ten je skanował, przekonując się po raz nie wiadomo który, że jakość produktu finalnego ściśle uzależniona jest od jakości materiałów. Przy pierwszej demonstracji wyników pracy, do czego niemal na siłę musiał przyciągnąć Szefa, który nigdy czasu nie miał, okazało się, że wszystko - o dziwo - się podoba. Nawet obrazki, gdzie jednolite na wzorcu tło przy obróbce komputerowej uzyskało fakturę jak gdyby ciężką ospę przechodziło, zostały uznane za dobre. Lokalny nie był specjalnie dumny, ale Zarząd uznał, że wszystko gra. Znacznie gorsze okazały się przeprawy dotyczące meritum sprawy, a więc treści prelekcji i sekwencji obrazów. Widać Szef uznał, że skoro Lokalny zna się na komputerach i potrafi wykonać prezentację multimedialną, domyśli się automatycznie, o czym i w jakiej kolejności będzie mówione. Mimo iż Lokalny nieraz podkreślał, że aczkolwiek zna się na komputerach, to jest normalnym człowiekiem, a nie jasnowidzem, oraz nie posiada żadnych nadprzyrodzonych właściwości pozwalających na intuicyjne odbieranie zamiarów innych ludzi, Zarząd nie chciał do końca temu wierzyć. "Jak to, nie wiesz co ma być po czym?" - indyczył się Szef. - "To przecież jasne - najpierw będę mówił o kraju, potem o województwie, a na końcu o firmie". "Ale gdybyśmy tak ustalili numerami pozycje poszczególnych slajdów..." - przebąkiwał Lokalny, który z zawartości niektórych plansz nie bardzo mógł wywnioskować, do jakiego wątku je zakwalifikować. Nie był jednak w stanie zmusić Szefa do nadludzkiego wysiłku, jakim byłoby dlań określenie kolejności aż trzydziestu ekranów. Prezentacja się odbyła, efekt był, jaki był, a pretensje post factum były - jak najbardziej - nie o jakość grafiki, lecz kolejność.

Nie dziwi, że Szef nie przygotował materiału na komputer osobiście, wspierając się wycinkami i kserokopiami, gdyż mógł nie mieć czasu. Nie zaskakuje również, że niektóre z materiałów źródłowych były jak psu z gardła wyjęte. Zdumiewające jest natomiast, że Lokalny będąc informatykiem i dysponując tak nowoczesnym i doskonałym zarazem oprogramowaniem do tworzenia prezentacji, kosztującym zresztą niemało, nie był w stanie zapewnić poprawnej kolejności slajdów. To naprawdę zakrawa na skandal!

Piotr Schmidt (agent zakładowy)

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200