Strefa marzeń

Małopolscy samorządowcy chcą, aby ich region stał się polską Krzemową Doliną. Doświadczenia Krakowskiego Parku Technologicznego pokazują, że do spełnienia tej wizji jest jeszcze daleko.

Małopolscy samorządowcy chcą, aby ich region stał się polską Krzemową Doliną. Doświadczenia Krakowskiego Parku Technologicznego pokazują, że do spełnienia tej wizji jest jeszcze daleko.

Inwestycje w Krakowskim Parku Technologicznym zapowiedziało dotąd 5 firm (AMK, ComArch, Motorola, Pfaffenhain i RR Donnelley). Łącznie ich inwestycje mają zamknąć się kwotą 340 mln zł. W KPT ma znaleźć zatrudnienie 1500 osób. "Bez rozbudowy dróg Małopolska nie ma co marzyć, że przyciągnie kolejnych inwestorów, w tym z najbardziej pożądanego sektora zaawansowanych technologii" - przyznał Tadeusz Syryjczyk, były minister transportu, podczas konferencji "Krzemowa Dolina w Krakowie - Wysokie technologie szansą rozwoju Małopolski". "Uczelnie krakowskie nie są w stanie wykształcić tylu fachowców, ilu potrzeba tylko w samym Krakowskim Parku Technologicznym" - uważa natomiast Janusz Filipiak, prezes ComArch SA. "Corocznie dyplom informatyka otrzymuje w Krakowie jedynie ok. 100 osób" - mówi Tomasz Szczypiński, wiceprezydent Krakowa.

Najwięcej nadal inwestuje się na Mazowszu (głównie w Warszawie), gdzie na ten cel w 1999 r. przeznaczono ok. 10 mld USD. Małopolska jest dopiero na czwartym miejscu - po Śląsku i Wielkopolsce - z inwestycjami na poziomie 3 mld USD. Zdaniem Krzysztofa Goerlicha, byłego wiceprezydenta Krakowa, obecnie dyrektora strategicznego koncernu Tishman Speyer Properties, budującego węzeł komunikacyjny w pobliżu krakowskiego Dworca Głównego, Śląsk przyciąga więcej inwestorów z branży zaawansowanych technologii niż Małopolska. Powodem jest lepsza komunikacja. "Jednak wielu z zagranicznych specjalistów mieszka właśnie w Krakowie ze względu na możliwość edukacji dzieci w szkole międzynarodowej i prestiż życia pod Wawelem" - dodaje. Gdyby więc w perspektywie najbliższych kilku lat udało się zwiększyć inwestycje drogowe i w szerszym stopniu powiązać program studiów w uczelniach krakowskich z potrzebami Nowej Ekonomii, Małopolska mogłaby poważnie myśleć o ukierunkowaniu strategii rozwoju regionu na zaawansowane technologie.

Tymczasem Krakowski Park Technologiczny, postrzegany przez samorządowców jako początek małopolskiej Krzemowej Doliny, wciąż boryka się z kłopotami organizacyjnymi. "Otrzymaliśmy od miasta ok. 66 ha gruntów, ale nieuzbrojonych i bez dróg dojazdowych. Budowa jednej drogi kosztuje zaś 15 mln zł. Znajdujemy się dopiero w takim momencie, w którym firmy mogą zacząć myśleć o inwestycjach" - stwierdza Krzysztof Krzysztofiak, prezes Centrum Zaawansowanych Technologii, zarządzającego KPT.

Rozwój parku opóźnił o co najmniej rok niekorzystny zapis w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie ustanowienia specjalnej strefy ekonomicznej w Krakowie. Przeoczono, że sensem istnienia parku technologicznego, ukierunkowanego na zaawansowane technologie, jest tworzenie oprogramowania, czyli - w rozumieniu prawa - usługa. A w rozporządzeniu zapisano wyłącznie o produkcji przemysłowej, zwłaszcza że strefę stworzono pod kątem inwestycji Motoroli w Zakład Montowania i Testowania Półprzewodników, który miał dać zatrudnienie 1200 osobom.

Gdy wreszcie udało się znowelizować rozporządzenie, okazało się, że Motorola już nie zamierza budować zakładu (kupiła fabrykę półprzewodników w Szkocji). W Krakowie skupi się natomiast na tworzeniu oprogramowania. Notabene Amerykanie dopiero niedawno złożyli wniosek o wydanie zezwolenia na działalność w strefie. Nieoficjalnie wiadomo, że takie centrum taniej byłoby zbudować... w Indiach.

Ponadto Komisja Europejska zażądała w negocjacjach przedakcesyjnych, aby od 2001 r. znacznie ograniczyć przywileje podatkowe w specjalnych strefach. W tej sytuacji Centrum Zaawansowanych Technologii zamierza przyspieszyć wydawanie odpowiednich zezwoleń i ukończyć budowę Centrum Biznesu i Innowacji Copernicus w Czyżynach. "Mają w nim działać małe i średnie firmy, których nie stać na własne budynki" - mówi Krzysztof Krzysztofiak.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200