Mitologia zawodu informatyka

Przez ostatnich kilkanaście lat wokół pracy informatyków narosło wiele mitów, które wpływają na postrzeganie tej grupy zawodowej.

Przez ostatnich kilkanaście lat wokół pracy informatyków narosło wiele mitów, które wpływają na postrzeganie tej grupy zawodowej.

Często zresztą miały one wiele wspólnego z rzeczywistością. Z czasem jednak przerodziły się w mity, wypaczające realny obraz. Niektóre z nich dają informatykom wiele korzyści i sprawiają, że są oni na specjalnych prawach. Niektóre jednak od dawna przynoszą więcej szkód niż korzyści. "Podtrzymywanie mitów ma także dobre strony. Swojego autorytetu nie można jednak opierać jedynie na nich" - mówi Jarosław Guttfeld, kierownik Działu Eksploatacji Systemów i Techniki w Zakładach Energetycznych Toruń SA. Dlatego warto zdać sobie sprawę z tego, że na obraz zawodu informatyka nakłada się wiele obiegowych opinii, które mogą utrudniać codzienną pracę. Poniżej przedstawiamy kilka najbardziej rozpowszechnionych mitów na temat specjalistów, zajmujących się technologiami informatycznymi.

Informatyk zna się na komputerach

To mit, dający się we znaki przede wszystkim specjalistom zatrudnionym u końcowych użytkowników technologii informatycznych. Sprawia, że każdego dnia muszą oni odpowiadać na setki pytań, dotyczących funkcjonowania sieci czy najdziwniejszych nawet programów użytkowych, a przyznanie się do niewiedzy zostaje uznane za brak dobrej woli. Z mitem tym wiąże się powszechne przekonanie, że praca informatyka polega na stukaniu w klawiaturę, a wszelkie prace projektowe są jedynie marnowaniem drogocennego czasu. Obiegowa opinia o wszechwiedzy informatyków sprawia, że nie mogą oni czuć się pewnie także po wyjściu z pracy. Nawet podczas spotkań towarzyskich czy obiadów rodzinnych muszą być przygotowani na odpowiedź na najbardziej podchwytliwe pytania z zakresu obsługi komputerów.

Informatycy są doskonale opłacani

To mit pozbawiony podstaw - zwłaszcza w odniesieniu do specjalistów pracujących na prowincji. Uprzykrza życie wielu dyrektorom działów informatyki, a także ich podwładnym, którzy coraz częściej słyszą wyrzuty dotyczące zarobków nieproporcjonalnie wysokich w odniesieniu do efektów ich pracy. "Nie da się jednak ukryć, że mit ten ma także swoje dobre strony - sprawia, że do zawodu garną się najlepsi i najinteligentniejsi kandydaci" - komentuje Barbara Grzesiak, dyrektor ds. informatyki w Stoczni Szczecińskiej.

Komputery są największą pasją informatyka

Właśnie dlatego spędza on w firmie długie godziny, często zasypiając nad klawiaturą. Mit ten jest przekleństwem dla wszystkich informatyków, którzy są zmuszeni do pracy po kilkanaście godzin dziennie. Wpływa również na postrzeganie rozwoju zawodowego specjalistów w obrębie organizacji. Zgodnie z obiegową opinią, aspiracje informatyków ograniczają się do zagadnień merytorycznych. Zamyka to drogę awansu pionowego lub wyjście poza obręb działu informatyki.

Informatycy nie są komunikatywni

W rozmowach posługują się dziwacznym slangiem, a najlepiej czują się we własnym gronie. Opinia ta sprzyja izolowaniu informatyków w firmie. Sprawia, że są oni postrzegani jako niepoważni i dziwaczni. W utrwalaniu tego mitu pomagają też informatycy. "Sprzyja temu wciąż jeszcze powszechna niechęć do pytań zadawanych przez użytkowników. Informatycy, a zwłaszcza administratorzy i programiści, często uznają je za stratę czasu - niepotrzebną rozmowę, w którą wpleciono wiele niepotrzebnych słów i wątków" - komentuje Tomasz Preisler, kierownik projektów w Insitestore, zajmującej się wspomaganiem nowych przedsięwzięć internetowych.

Rola informatyka sprowadza się do służenia użytkownikowi

W związku z tym jego praca powinna polegać przede wszystkim na poprawianiu błędów użytkownika. Mit ten sprzyja ograniczeniu roli informatyków. Sprowadzeni do roli pomocników, mają niewielki wpływ na decyzje podejmowane przez zarządzających przedsiębiorstwem - nawet jeśli dotyczą one systemów informatycznych. Specjalista, obdarzony rolą usługodawcy, jest często postrzegany jako ostatnia deska ratunku. Niestety, równie często właśnie on jest obarczany winą za złe funkcjonowanie przedsiębiorstwa, w którym wykorzystywane są złożone systemy informatyczne.

Informatyka to zawód otoczony nimbem tajemniczości

To najbardziej rozpowszechniony i najtrwalszy mit na temat specjalistów od informatyki. Dla wielu użytkowników technologii informatyk jest kimś w rodzaju magika, który potrafi czynić cuda, posługując się przy tym komputerem.

Mit ten ma zalety. Sprawia, że informatycy są szanowani przez pracowników innych działów. Niestety, kreuje ogromne oczekiwania wobec nich. Informatycy, jako osoby obdarzone nadnaturalnymi zdolnościami, często muszą sprostać nadnaturalnym wyzwaniom, a wszelkie awarie powinni naprawiać od razu. "Właśnie to sprawia, że wszystko, co robimy, powinno być wykonane na wczoraj" - mówi Jarosław Guttfeld.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200