Dojrzewające banery

Powstają pierwsze sieci reklamowe w polskim Internecie. Tworzą je firmy pośredniczące w sprzedaży banerów między reklamodawcą a serwisem internetowym.

Powstają pierwsze sieci reklamowe w polskim Internecie. Tworzą je firmy pośredniczące w sprzedaży banerów między reklamodawcą a serwisem internetowym.

Polski rynek reklamy jest już na tyle duży, że stwarza zauważalny potencjał również w obszarze Internetu. Według dość nieprecyzyjnych szacunków, w tym roku na internetową reklamę zostanie przeznaczonych ponad 20 mln zł. W roku 2001 wartość ta powinna wzrosnąć prawie trzykrotnie. Nic więc dziwnego, że promocja w Internecie wzbudza coraz większe zainteresowanie - w krótkim czasie powstało kilka firm pragnących występować jako pośrednik pomiędzy reklamodawcą a interneto-wym serwisem (CR Media, FI Polska, Internetowy Dom Mediowy, AdMaster i AdServer). Firmy te budują własne sieci reklamowe, tzn. podpisują umowy o współpracy z serwisami internetowymi.

Etap edukacji

"Chcemy zarządzać powierzchnią reklamową polskich portali. Dla prowadzących je firm to wygodna forma outsourcingu, dla reklamodawców czy agencji reklamowych zaś będziemy partnerem, który dysponuje odpowiednią infrastrukturą i wiedzą" - mówi Krzysztof Gerlach, wiceprezes firmy AdServer Polska SA, która zakupiła prawa do korzystania z technologii DoubleClick. Wpływy z reklam miałyby być dzielone między serwis internetowy a firmę obsługującą serwer ogłoszeń (ad server).

"Teraz musimy włożyć dużo wysiłku w edukację potencjalnych klientów. Reklama internetowa w Polsce wciąż jest czymś nowym" - twierdzi Krzysztof Gerlach. "Dotyczy to również agencji reklamowych" - dodaje Marcin Woźniak, prezes polskiego oddziału AdMaster, joint venture z polską firmą Link System. Dla profesjonalnych firm prowadzących serwery ogłoszeniowe dobry klient to taki, który określa wyraźnie cel kampanii, np. dotarcie do tysiąca internautów zainteresowanych branżą motoryzacyjną. Dzisiaj klienci na ogół po prostu określają, że chcą uzyskać 10 tys. odsłon na jednym portalu, 5 tys. na drugim i tysiąc na trzecim.

Grosze na stronie

Popularne polskie serwisy żądają 20-90 zł za 1000 odsłon danego banera. To około dwukrotnie mniej niż w Niemczech.

Według szacunków firm zajmujących się badaniami Internetu, sprzedawanych jest jedynie 16-20% powierzchni reklamowej serwisów internetowych. Dane te odnoszą się do światowego Internetu. Pozosta- łe banery to autoreklamy lub też wymiana barterowa. Wymiana banerów stwarza oczywiście wrażenie rozwoju reklamy internetowej, lecz w istocie jest przelewaniem pustego w próżne, tj. nie przynosi "nowych" pieniędzy do firm internetowych (lista wszystkich polskich "systemów wymiany banerów" jest dostępna pod adresemhttp://www. kadpol.home.pl/100linkow/ beners.htm).

Ostatnio można zauważyć zjawisko polegające na wymianie reklam pomiędzy mediami tradycyjnymi a internetowymi - w prasie reklamowane są portale w zamian za umieszczenie w Internecie banerów z reklamą gazety. "Dużych ogłoszeniodawców de facto nie ma zbyt wielu" - przypomina Marcin Woźniak. "Jeśli wierzyć zapewnieniom przedstwicieli portali, to współczynnik oglądalności jest tak duży, że na razie nie ma komu zapełnić banerami wszystkich wyświetlanych stron" - dodaje Krzysztof Gerlach. "To się oczywiście zmieni. Reklama internetowa daje możliwości niedostępne w tradycyjnych środkach przekazu. Zrozumienie tego zajmie jednak trochę czasu reklamodawcom" - uważa Rafał Plutecki, prezes firmy CentralEuropa.com, finansującej przedsięwzięcia internetowe.

Niech będzie zgoda

Internet Advertising Bureau, najważniejsza organizacja zrzeszająca osoby i firmy zainteresowane reklamą w sieci, określiła standardowe wy- miary reklam. Właśnie standardy IAB przyjęto na początku sierpnia br. w uchwale polskiego oddziału IAB, który zrzesza przedstawicieli największych portali. Przedstawiciele firm zajmujących się reklamą internetową są zgodni, że jeszcze w tym roku powinny zniknąć inne formaty internetowych reklam wyświetlanych na stronach polskich serwisów (z wyjątkiem niekomercyjnych serwisów, które uczestniczą w systemie wymiany banerów, tam bowiem wykształcił się inny standard banerów 400 x 50 pikseli). Ułatwi to znacznie budowanie sieci reklamowych oraz współpracę serwerów ogłoszeniowych.

Dobry serwer ogłoszeniowy potrafi oczywiście współdziałać z innymi serwerami. Wówczas portal dysponujący własnym takim serwerem jest w stanie współpracować online z agencją, która też ma taki serwer i sprzedaje reklamy widoczne na stronach serwisów internetowych. Przyszłość pokaże, czy zechcą ze sobą współpracować działające w Polsce firmy prowadzące serwery ogłoszeniowe.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200