Dla ochłody

Jest okropnie! Po prostu nie do wytrzymania. Lubię ciepło, ale bez przesady. Nie wydaje mi się, żeby nasz kraj był w obszarze klimatu subtropikalnego, a aura za oknem najwyraźniej na to wskazuje. Co innego, kiedy człowiek leży na plaży, a obok szumi ciepłe morze. Albo kiedy siedzi się w kafejce, w cieniu parasola, a palce mrozi szklanka dobrze schłodzonego piwa. Ale w mieście, w pracy, upał jest czymś najgorszym na świecie. Gorszym nawet od rozhisteryzowanego klienta albo namolnego szefa.

Jest okropnie! Po prostu nie do wytrzymania. Lubię ciepło, ale bez przesady. Nie wydaje mi się, żeby nasz kraj był w obszarze klimatu subtropikalnego, a aura za oknem najwyraźniej na to wskazuje. Co innego, kiedy człowiek leży na plaży, a obok szumi ciepłe morze. Albo kiedy siedzi się w kafejce, w cieniu parasola, a palce mrozi szklanka dobrze schłodzonego piwa. Ale w mieście, w pracy, upał jest czymś najgorszym na świecie. Gorszym nawet od rozhisteryzowanego klienta albo namolnego szefa.

Dzieciaki już skończyły szkołę, powyjeżdżały na kolonie i teraz pewnie pod czujnym okiem ratownika taplają się wesoło w morzach i jeziorach. Nawet niektórzy koledzy z pracy, żegnani uwagami, w których zazdrość miesza się z rezygnacją, wzięli urlopy i już wypoczywają.

Gorąc napiera zewsząd. Słyszę, jak wiatraczek umocowany nad procesorem mozolnie mieli ciężkie, klejące się powietrze, a gdy przyłożę rękę z tyłu obudowy komputera, to bucha stamtąd żar jak z pieca. Spam, który przyszedł na prywatne konto, namawia mnie do odwiedzenia "gorącej strony". Portal oferuje "gorące tematy" na temat polityki, a w tych tematach między innymi wiadomość, że nowy minister finansów obiecuje koniec polityki chłodzenia gospodarki. Dość, dość! Mam już po uszy upałów, marzę nawet o tym, żeby jakaś ładna dziewczyna obdarzyła mnie lodowatym spojrzeniem.

Kiedy pomyślę o kolegach, którzy zostali w biurze... - mawiał z rozmarzeniem tata Mikołajka, bohatera uroczych książeczek duetu Sempř - Goscinny. Kiedy pomyślę o wszystkich tych, którzy, jak ja, zostali w biurze w te upały, zastanawiam się, jak można coś poradzić. Na szczęście z pomocą przychodzi przeglądarka internetowa. Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" z Walimia pod bardzo znaczącym adresemhttp://www.woda.pl informuje o swoich produktach, przede wszystkim o wodzie Barburka (tak, tak, przez "u" otwarte), która na ekranie pieni się i syczy bąbelkami gazu. Ten widok od razu pomaga.

Można też odwiedzić serwerhttp://www.lody.pl. Serwis firmy Zielona Budka wita wielkim, kolorowym lodem. Przy przesuwaniu myszki nad obrazkiem z różnych stron dużego loda wysuwają się malutkie. Tylko proszę nie lizać ekranów, bo to niehigieniczne, a poza tym potem zostają ślady!

Osoby naprawdę zdeterminowane falą upałów zapraszam na stronęhttp://www.uni.torun.pl/~geopolar/stacja/adresy.htm. Pod tym adresem zebrane są odsy- łacze do polskich stron poświęconych tematyce polarnej. Można tam znaleźć informacje o polskich stacjach polarnych, o stronach poświęconych historii odkryć w Arktyce i na Antarktydzie, o wyprawach (także o słynnej wyprawie Marka Kamińskiego), a także galerię ponad 100 zdjęć z regionów polarnych. Uwaga: warto mieć pod ręką ciepły sweter i czapkę uszatkę, bo u osób nie przygotowanych na takie pejzaże mogą one wywołać gęsią skórkę i drżenie.

Jakkolwiek czuję ochłodę po obejrzeniu tych wszystkich widoczków, to jednak wolałbym kąpiel w jeziorze. Mogę na ekranie zobaczyć śnieg, ale nijak nie można sięgnąć ręką i przyłożyć go sobie do czoła. Lody z Zielonej Budki prezentują się bardzo apetycznie, ale wolałbym mieć je w garści, a nie wirtualne, na ekranie. Słowem, mój osobisty matrix jest na razie bardzo niedoskonały. Dalejże, specjaliści od urządzeń peryferyjnych dla rzeczywistości wirtualnej, do roboty! Skonstruujcie odpowiednie urządzenia i programy, przynosząc ulgę wszystkim tym, którzy w upalne dni muszą siedzieć przy komputerach!

Na razie pozostaje więc siła wyobraźni. Albo po prostu staroświecka szklanka wody dla ochłody. Uff, od razu lepiej...

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200