Zasiali górale owies...

... i będą się martwić, żeby sprzedać zboże po korzystnej cenie. Za kilka lat, jeśli staniemy się członkami Unii Europejskiej, gdy rolnik zasieje żyto, to jednocześnie będzie mógł złożyć wniosek o dopłatę do produkcji roślinnej zgodnie z zasadami Wspólnej Polityki Rolnej. W tym celu w UE działa Zintegrowany System Zarządzania i Kontroli (Integrated Administration and Control System - IACS). W Polsce właśnie rozpoczęły się prace nad stworzeniem tego systemu, od którego zależy, czy rodzimi rolnicy będą włączeni do programu Wspólnej Polityki Rolnej.

... i będą się martwić, żeby sprzedać zboże po korzystnej cenie. Za kilka lat, jeśli staniemy się członkami Unii Europejskiej, gdy rolnik zasieje żyto, to jednocześnie będzie mógł złożyć wniosek o dopłatę do produkcji roślinnej zgodnie z zasadami Wspólnej Polityki Rolnej. W tym celu w UE działa Zintegrowany System Zarządzania i Kontroli (Integrated Administration and Control System - IACS). W Polsce właśnie rozpoczęły się prace nad stworzeniem tego systemu, od którego zależy, czy rodzimi rolnicy będą włączeni do programu Wspólnej Polityki Rolnej.

Tuż po przyjęciu Polski do Unii Europejskiej (Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej konsekwentnie podaje 2003 r.) możemy liczyć na dopłaty bezpośrednie do produkcji roślinnej i zwierzęcej w wysokości 9,6 mld zł, które w następnych latach wzrosną o dalsze 1,3 mld zł dla producentów mleka. Toteż bez sprawnego systemu informatycznego trudno sobie wyobrazić organizację systemu dopłat i pomocy w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.

Jakie zbiory danych zasilą system? Czy Wielofunkcyjny Rejestr Gospodarstw Rolnych oraz System Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt, które tworzą Zintegrowany System Zarządzania i Kontroli w Rolnictwie (ZSZiK), przyjmą postać rozbudowanej relacyjnej bazy danych? Czy w module kontrolnym zostaną wykorzystane zdjęcia satelitarne i lotnicze, a szerzej Systemy Informacji Przestrzennej (GIS)? Kto przygotuje oprogramowanie? Jakie będą koszty budowy systemu i jego utrzymania? Oto niektóre pytania, na które trzeba odpowiedzieć, by poznać skalę tego przedsięwzięcia, porównywalnego z takimi projektami informatycznymi, jak system PULS dla urzędów pracy, czy z informatyzacją Kas Chorych.

Oberek

Więcej niż połowę budżetu Unia Europejska wydaje na rolnictwo. Polityka rolna, prowadzona wspólnie przez kraje Unii od 1957 r., chroni wewnętrzny rynek przed napływem tańszych produktów z importu, zajmuje się skupem interwencyjnym artykułów rolnych, ustala ceny, które obowiązują w krajach Unii.

System dopłat bezpośrednich powstał w 1992 r. Jego nierozłączną częścią jest właśnie ZSZiK. Z budżetu UE sfinansowano do 50% kosztów jego tworzenia. ZSZiK - jak odnotowano na stronach internetowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (www.arimr.gov.pl), która odpowiada w Polsce za stworzenie tego systemu - wprowadzono w krajach UE początkowo w okrojonym zakresie, obejmując na początku jedynie wnioski o subwencje, zintegrowaną kontrolę wniosków oraz system identyfikacji i rejestracji zwierząt. Pozostałe komponenty były wprowadzane w państwach członkowskich stopniowo, najpóźniej do 1997 r.

Jak to wygląda w praktyce? Unijny rolnik chcący skorzystać z dopłat bezpośrednich musi złożyć w odpowiednim terminie wniosek o dopłatę, o ile użytkuje działkę nie mniejszą niż 0,3 hektara lub hoduje bydło, owce, kozy, w taki sposób, żeby można było zidentyfikować pochodzenie każdego zwierzęcia (poprzez kolczykowanie). Jeżeli jego prośba zostanie pozytywnie rozpatrzona, otrzyma on np. 63 euro dopłaty do tony zboża lub roślin oleistych, zaś 210 euro - do buhaja. W przypadku produkcji roślinnej premiowane jest również tzw. odłogowanie, czyli niezasiewanie w danym roku określonego procentu areału.

Unijni urzędnicy mają obowiązek corocznie skontrolować 5% wniosków, czy rzeczywiście informacje w nich zawarte są zgodne z prawdą. W przypadku nowych krajów członkowskich zapewne kontroli będzie podlegać ich 7,5-10%. Strona techniczna sprawdzania deklaracji rolników pozostaje w gestii władz krajowych i zależy od stopnia skomputeryzowania katastru nieruchomości. Najprościej jest, lecz jest to rozwiązanie mało efektywne, wysłać urzędnika na wizję lokalną. Zdecydowanie lepiej jest wykorzystać w tym celu zdjęcia satelitarne w połączeniu z katastrem. I ta opcja zaczyna obecnie przeważać, zwłaszcza po doświadczeniach greckich, gdzie tamtejsi rolnicy złożyli wnioski o dotacje do upraw, przekraczających powierzchnię tego kraju o 20%...

Kujawiak

W Polsce prace nad IACS trwają od trzech lat. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zleciło Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) opracowanie założeń systemu łącznie z przygotowaniem projektu Ustawy o wprowadzeniu Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli i rozporządzeń wykonawczych. Rozpoczęły się prace legislacyjne nad tym projektem. Do laski marszałkowskiej trafi on na początku przyszłego roku.

Bez nadania ZSZiK rangi ustawowej nie uda się zapewne rozwiązać patowej sytuacji na styku administracji rolnej i geodezyjnej. Ustawa - Prawo Geodezyjne i Kartograficzne narzuca obowiązek pobierania opłat za udostępnianie danych z Państwowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego, np. mapy ewidencji gruntów i budynków lub wypisu z operatu ewidencyjnego, chyba że te dane mają zasilać Regionalny System Informacji Przestrzennej. W ustawie nie ma wzmianki o ZSZiK, co jest zrozumiałe, bo gdy powstawała w 1989 r., również Unia jeszcze nie stworzyła systemu dopłat. W tej sytuacji projekt Ustawy o ZSZiK postuluje, żeby dane geodezyjno--kartograficzne były udostępniane na jego potrzeby nieodpłatnie.

Projekt ustawy być może rozwieje również obawy geoinformatyków, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz ARiMR wobec kłopotów z geodetami pójdą po linii najmniejszego oporu i stworzą system kontroli wniosków oparty na wizjach lokalnych, rezygnując ze zdjęć satelitarnych, ortofotomapy i GIS. Szefowie Zespołu ds. ZSZiK w ARiMR przyznają, że do niedawna zakładano konieczność prowadzenia kontroli na miejscu, lecz raczej wynikało to z praktyki unijnej. Zmieniły się jednak przepisy UE i teraz są zalecane tzw. ortofotometryczne metody kontroli, czyli zdjęcia satelitarne w powiązaniu z ewidencją gruntów.

Szczegółowe rozwiązania organizacji systemu będą sprawdzane w pilotażu, który w 2001 r. rozpocznie się w województwach: warmińsko-mazurskim (przewaga średnich i dużych gospodarstw rolnych) i podkarpackim (grunty rozdrobnione).

Polka galopka

Szefowie zespołu ds. ZSZiK w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa twierdzą, że znają przyczynę porażek dużych, rządowych projektów informatycznych: brak pilotażowych wdrożeń. Dlatego na pilotaż wybrano tak diametralnie różne regiony kraju. Ostateczny kształt system przyjmie po zakończeniu pilotażu. Prace pilotażowe są finansowane w znacznej części z funduszu PHARE, ale również z budżetu państwa. W ramach tzw. umów twinnigowych (bliźniaczych - państwa kandydackie proszą o pomoc członka UE w realizacji konkretnego programu) pomocą służą unijni konsultanci przedakcesyjni z Niemiec, Austrii, Danii i Holandii. Dzięki współpracy z nimi powstanie Wielofunkcyjny Rejestr Gospodarstw Rolnych i System Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt. Według Narodowego Programu Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej z lipca 2000 r., ogólny koszt wprowadzenia Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli na terenie całego kraju, oszacowany na podstawie analizy kosztów wdrożenia systemu w krajach UE, kształtuje się na poziomie ponad 100 mln euro (440 mln zł). W praktyce wdrożenie ZSZiK jest procesem długotrwałym i będzie przebiegać etapami (praktycznie system jest systemem otwartym, stale uzupełnianym).

Krzesany

IACS to kolejny system, do którego tworzenia zabiera się agenda administracji rządowej. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie jest to system skomplikowany. Jednak kłopotliwe mogą okazać się konieczność korzystania z różnego typu danych, często papierowych lub przechowywanych w różnych programach, ale przede wszystkim sprawa nie uporządkowanych praw do włas-ności wielu działek w Polsce. Tym razem niepowodzenie mogłoby mieć naprawdę duże polityczne skutki, gdyż od wdrożenia IACS zależy nasz akces do Unii. Wiemy jak newralgicznym punktem w negocjacjach są problemy związane z rolnictwem.

Firmy informatyczne widzą przede wszystkim interes w utrzymaniu systemu i sieci biur IACS. To są konfitury, dla których m.in. takie firmy jak Compaq, 2Si, Intergraph, prawdopodobnie zaryzykują start w pilotażu, mimo że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie do końca wie, czego chce (od strony informatycznej).

Lada moment zostanie ogłoszony przetarg na oprogramowanie, które zostanie sprawdzone w pilotażu. Zgodnie ze wstępnym kosztorysem IACS, na oprogramowanie przeznaczono ok. 60 mln zł, podczas gdy na sprzęt komputerowy ok. 80 mln zł. Jakie są więc ogólne założenia systemu od strony informatycznej?

Chodzony

W Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, wyznaczonej do pełnienia również funkcji agencji płatniczej, tj. przekazującej dopłaty producentom, powstanie centralna baza danych pracująca w sieci WAN z regionalnymi i powiatowymi biurami IACS (stąd tyle pieniędzy przeznaczono na zakup sprzętu). Aby zapewnić przesyłanie danych, potrzebna będzie przepustowość łącza 2 Mb/s.

Wypełniony przez rolnika formularz wniosku będzie skanowany. Informacje z wniosku trafią do bazy i będą korelowane z informacjami o ewidencji gruntów i budynków czy wykazem gospodarstw. Wniosek sprawdzony i zaakceptowany pod względem formalnym zostanie uwzględniony w rejestrze wypłat. Być może oprogramowanie umożliwi składanie wniosków przez rolników drogą elektroniczną, chociażby poprzez wypełnienie odpowiedniego formularza na stronie internetowej Agencji.

Istnieje jeszcze jedna możliwość organizacji pracy systemu. Centrala nie ma żadnych zasobów danych. Różnego rodzaju zestawienia zbiorcze mogą być opracowane na podstawie danych uzyskanych z baz regionalnych biur IACS drogą zapytań przez sieć komputerową. Podstawową zaletą jest zmiana modelu przepływu danych z dystrybucji na udostępnianie oraz umożliwienie zastosowania pakietów GIS.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200