Największy dar w dziejach Hiszpanii

Tak hiszpańscy socjaliści (PSOE), będący w opozycji wobec rządów Jose Maria Aznara, określili przyznanie czterech koncesji na telefonię trzeciej generacji UMTS w drodze tzw. konkursu piękności za skromną kwotę 2 mld euro (86 mld peset), podczas gdy niemiecka aukcja wyceniła wartość 6 licencji na 49,75 mld euro.

Tak hiszpańscy socjaliści (PSOE), będący w opozycji wobec rządów Jose Maria Aznara, określili przyznanie czterech koncesji na telefonię trzeciej generacji UMTS w drodze tzw. konkursu piękności za skromną kwotę 2 mld euro (86 mld peset), podczas gdy niemiecka aukcja wyceniła wartość 6 licencji na 49,75 mld euro.

Od początku września 2000 r. trwa w Hiszpanii wielka polityczna debata, rozpętana przez opozycyjną PSOE (Partido Socialista Obrero Espanol). Dlaczego rząd nie przeprowadził aukcji na koncesje? Dlaczego zaoferowano ich tylko 4? Dlaczego rząd lekką ręką podarował tak ogromne (potencjalnie) pieniądze prywatnym firmom i jak chce naprawić swój błąd? Kiedy zostanie ogłoszony przetarg na dodatkowe koncesje i czy będzie on przeprowadzony w formie aukcji? - oto niektóre pytania, które padły w Kortezach, hiszpańskim parlamencie.

W pierwszej chwili premier Jose Maria Aznar zarzekał się, że rząd nie zmieni warunków przyznanych licencji. "Postawiłoby to Hiszpanię w bardzo złym świetle" - twierdził. "Rozwój społeczeństwa informacyjnego jest dla nas ważniejszy niż nadmierny fiskalizm" - dodawał. Kiedy jednak PSOE przeszła do ataku, a prasa z czołowym dziennikiem hiszpańskim El Pais zaczęła przypominać, że Telefonica, Airtel, Amena i Xfera otrzymały koncesję na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi w marcu (zwycięskimi jednak dla aznarowskiej Partii Ludowej - Partido Popular), rząd zaczął szukać sposobu, jak legalnie odzyskać utracone pieniądze.

Odpowiedzialne za przetarg Ministerstwo Nauki i Techniki uznało, że jest możliwe sprzedanie jeszcze jednej koncesji, ale na dotychczasowych zasadach, tj. konkursu piękności, i za podobną cenę. Inni przedstawiciele rządu przyznali, że rzeczywiście większe kwoty uzyskane z koncesji na UMTS pozwoliłyby zmniejszyć dług publiczny. Jakie więc przyjęto rozwiązanie?

Opracowano nową opłatę roczną za dzierżawę częstotliwości dla wszystkich jej użytkowników - telekomunikacji stałej i przenośnej, radia i telewizji. W tym roku z tego tytułu zapłacono łącznie 11 mld peset. Do projektu budżetu państwa na 2001 r. wpisano zaś kwotę 160 mld peset.

Komentarze prasy nie pozostawiają złudzeń co do charakteru tej radykalnej podwyżki. Wszelkie zasłanianie się dobrem klientów i troską o rozwój społeczeństwa informacyjnego tracą sens, ponieważ operatorzy na nich przerzucą koszty wzrostu opłat. Jak twierdzi madrycki dziennik El Mundo, zyski z tego podatku zrównoważą w ciągu 15 lat nie uzyskane korzyści z aukcji. A jednocześnie zawsze można taką opłatę zwiększyć lub zmniejszyć.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200