Jedna baza do wszystkiego
- Marian Łakomy,
- 27.12.2000
Nowe technologie zmierzają do zapewnienia bazom danych funkcjonalnej uniwersalności.
Nowe technologie zmierzają do zapewnienia bazom danych funkcjonalnej uniwersalności.
Rozmiary baz danych, przyrastające kilka lat temu w tempie 10-20% rocznie, teraz podwajają się co pół roku. Sprawia to poważne problemy nie tylko użytkownikom, ale również producentom, zmuszonym do szybszego wprowadzania nowych funkcji do swoich produktów.
Wszystko w jednym
Bazy stają się coraz bardziej uniwersalne, ale nie tylko w węższym znaczeniu, jak były reklamowane jeszcze trzy lata temu - jako serwery danych numerycznych, multimedialnych i przestrzennych. Obecna baza uniwersalna ma służyć do wszystkiego: wydajnego przetwarzania online, obsługi aplikacji do wspomagania decyzji, zaawansowanych operacji analitycznych, tworzenia i utrzymywania składnic wiedzy itd.
Standardem w nowych wersjach baz danych są wbudowane funkcje analityczne OLAP i wspierające je modele danych. Bazy wielowymiarowe są integrowane z motorem bazy, zapewniając wsparcie dla modeli OLAP/ROLAP/ HOLAP. Takie możliwości wprowadzili Oracle, IBM i Microsoft. Zapowiada je również Informix w bazie Arrowhead.
Nie wszystkim to się podoba
Ideę jednej bazy do wszystkiego negują producenci specjalizowanych narzędzi analitycznych, m.in. Business Objects i Cognos. Idei baz uniwersalnych nie popierają również liczni producenci tzw. baz do wbudowania. Ich zdaniem baza powinna być przede wszystkim łatwa w utrzymaniu, zapewniać automatyczne strojenie parametrów w zależności od wymagań aplikacji.
Wydaje się jednak, że te koncepcje nie są sprzeczne. Samodzielne narzędzia umożliwiają analizę użytkownikom licznych baz spoza ścisłej czołówki producentów, zaś aplikacje z wbudowaną bazą będą jeszcze długo stanowić jedyny punkt kontaktu z bazami danych dla tysięcy małych przedsiębiorstw.