Andersen consulting zmienia nazwę na accenture

Zmiana nazwy jest konsekwencją decyzji sądu arbitrażowego, która umożliwiła Andersen Consulting oddzielenie od Arthur Andersen. AC 1 stycznia 2001 r. przyjmie nową nazwę. Po przeprowadzeniu separacji obu firm, AC zobowiązana będzie wypłacić AA 830 mln USD, a nie 14,5 mld USD, jak żądał Arthur Andersen. Sąd arbitrażowy odrzucił również roszczenia Arthur Andersen o transfer technologii, którą rozwinął Andersen Consulting.

Nazwę Accenture wybrano po trzech miesiącach badań spośród 8,5 tys. propozycji. Jej autorem jest pracownik norweskiego oddziału Andersen Consulting, który w nagrodę poleci na turniej golfa do Australii. W ostatnim etapie wybrano 50 nazw, które sprawdzono pod kątem prawnym, dostępności adresów internetowych, a także skojarzeń kulturowych i wymowy w różnych językach. W pierwszym roku na promocję nowej nazwy i m.in. zmianę logo na papierach firmowych i wizytówkach Accenture przeznaczy 100 mln USD.

"Dzięki oddzieleniu od Arthur Andersen będziemy mogli szybciej wdrażać w życie naszą strategię Horizon 2010" - mówi Shane Ryan, partner zarządzający polskim oddziałem Andersen Consulting.

Accenture zamierza oferować trzy typy usług. "Znaczna część naszych projektów wiąże się z tradycyjnym konsultingiem. Opracowujemy dla klientów strategie działania, proponujemy rozwiązania technologiczne, angażujemy się w realizację tych projektów" - mówi Shane Ryan. Firma doradza także w projektach związanych z usługami handlu elektronicznego. W Polsce dotyczyło to budowy internetowej giełdy handlu metalami dla Impexmetal SA i wdrożenia systemu e-procurement w Polskiej Telefonii Cyfrowej (Era GSM). Firma zamierza oferować usługi outsourcingowe. "Nie chcemy przenosić systemów klienta do własnego ośrodka obliczeniowego, lecz zarządzać nimi u niego" - mówią przedstawiciele Andersen Consulting.

Po oddzieleniu od Arthur Andersen, partnerzy Andersen Consulting rozważają wejście na giełdę lub fuzję z firmą o podobnym profilu działania. "Giełda ma tę podstawową zaletę, że pozwala wprowadzić program opcji na akcje dla pracowników, a tym samym zatrzymać ich w firmie" - podkreśla Shane Ryan. "We wrześniu tego roku wprowadziliśmy jednak program e-unit, w ramach którego pracownicy otrzymują akcje naszych klientów. Klienci coraz częściej - w zamian za nasze usługi - oferują część udziałów w swojej firmie" - dodaje. Andersen Consulting rozważa również wprowadzenie podobnych zasad współpracy z klientami w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym Polsce.

Arthur Andersen i Andersen Consulting powstały w 1989 r. po podziale Andersen Worldwide. W założeniach AA miał się zajmować audytem i doradztwem podatkowym, AC - doradztwem organizacyjnym i technologicznym. W 1994 r. Arthur Andersen zaczął tworzyć dział oferujący usługi teleinformatyczne.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200