Wielkie sieciowanie

Kilkanaście firm krajowych i zagranicznych buduje w Polsce sieci transmisji danych. Na co ich klienci mogą liczyć w tym roku?

Kilkanaście firm krajowych i zagranicznych buduje w Polsce sieci transmisji danych. Na co ich klienci mogą liczyć w tym roku?

Szkielet nie wystarczy

Większość polskiego ruchu internetowego jest generowana przez użytkowników dwóch sieci szkieletowych: należącej do TP SA sieci Polpak-T i sieci NASK-u (świat akademicki korzysta już głównie z POL-34, lecz sieć ta jest zamknięta dla świata komercji). W tym roku do użytku zostaną oddane 3 nowe, duże, ogólnopolskie sieci szkieletowe. Zakończy się budowa sieci DWDM Telekomunikacji Polskiej SA. Wykorzystując łącza światłowodowe dzierżawione od PKP Energis, Polska buduje sieć DWDM o łącznej długości ponad 5 tys. km (3,2 tys. km do końca 2001 r.). Kilka tysięcy kilometrów ma mieć także sieć budowana przez Netię - w tym roku firma powinna uruchomić pierwsze punkty dostępowe. Budowę własnej sieci światłowodowej prowadzi także Szeptel - pierwsze na wschodzie i południu Polski mają zostać uruchomione w połowie roku. Znacznie rozbudowywane są istniejące sieci Telenergo i Telbanku.

Uruchomienie nowych, nawet bardzo wydajnych sieci szkieletowych nie oznacza jednak automatycznej poprawy komfortu pracy przeciętnego użytkownika - biznesowego czy indywidualnego. Dzieje się tak, ponieważ TP SA i NASK mają również największe w Polsce sieci dostępowe. Jest prawie pewne, że ani TP SA, ani NASK nie będą w szerokim zakresie korzystać z łączy szkieletowych innych krajowych operatorów - taniej będzie wykorzystać własne. Ich klienci odczują więc poprawę jakości dopiero wtedy, gdy wzrośnie przepustowość tych sieci.

W dobie technologii DWDM powiększanie przepustowości sieci szkieletowej nie stanowi większego problemu. Jeżeli operatorzy zrealizują swoje zamierzenia, pod koniec 2001 r. w Polsce może powstać spory nadmiar łączy szkieletowych w stosunku do bieżących potrzeb. Operatorzy wiedzą, że w dłuższej perspektywie marże hurtowej sprzedaży pasma sieci szkieletowej obniżą się - ograniczenie się jedynie do tych usług nie pozwoli im utrzymać się na rynku. Widząc siłę Telekomunikacji Polskiej SA, wynikającą z połączenia sieci szkieletowej i sieci dostępowej, nowi gracze rynkowi przymierzają się dokładnie do tego samego.

Telenergo, która dotychczas obsługiwała wyłącznie innych operatorów i wielki biznes, coraz bardziej skłania się do obsługi klientów średniej wielkości. W jej ślady pójdzie zapewne Szeptel - dawno zrobił to już Telbank. Jeżeli ten trend się utrzyma, firmy te staną w bezpośredniej konkurencji z dostawcami łączy radiowych, np. Formusem. Tym bardziej że ci ostatni szybko nadrabiają dystans do wielkich, budując w ekspresowym tempie własne sieci szkieletowe. Tak więc konkurencja w sektorze łączności dla firm średniej wielkości na pewno zaostrzy się jeszcze w tym roku, trudno jednak wyrokować o szansach na związane z tym obniżenie cen.

W miastach coraz ciaśniej

Firmy kierujące swoją ofertę do małego biznesu już dziś znalazły się w bardzo konkurencyjnym środowisku. Większość z nich oferuje łączność radiową w technologii LMDS. Do stawki, w której uczestniczą Pro Futuro, Crowley Data i Tele2, dołączyła ostatnio TP SA. Ze względu na ograniczenia techniczne technologii LMDS (zasięg do 2,5 km, konieczność bezpośredniego "widzenia" anteny klienta przez stację bazową) w centrach miast trwa obecnie bezpardonowa walka o najlepsze lokalizacje stacji bazowych. Co więcej, przełączenie się do innego operatora łączności radiowej trwa o wiele krócej niż w przypadku łączy naziemnych. Niewykluczone że dla obniżenia kosztów operatorzy LMDS będą ze sobą współpracować, udostępniając nawzajem część zasobów.

Wiadomo już, że firmy budujące sieci radiowe mają także inne plany. Na przykład Formus, we współpracy z TP SA i Netią, uruchamia właśnie modemowe punkty dostępowe (na początek 6 tys. linii), które będzie oferował użytkownikom biznesowym w ramach oferty VPN. Inny operator LMDS rozważa zaoferowanie radiowych łączy wąskopasmowych - do kilkuset Kb/s - klientom o mniej zasobnych kieszeniach, np. małym biurom i wymagającym użytkownikom indywidualnym. Choć nieoficjalnie operatorzy całkiem realnie planują także oferowanie łączy xDSL. Byłaby to otwarta konfrontacja z ugruntowanymi już dostawcami Internetu, takimi jak Internet Partners czy Net2Net (spółka, która ma scalić firmy internetowe grupy Softbank, m.in. Polbox, Multinet, Polska Online). W drugiej połowie roku usługi xDSL zaoferuje w największych miastach także Telekomunikacja Polska SA.

Wszystko wskazuje na to, że dotychczasowi dostawcy usług internetowych zajmą się obsługą biznesu, użytkowników indywidualnych pozostawiając sieciom telewizji kablowej. Największe z nich to Aster City i holenderski koncern UPC, który w ubiegłym roku przejął Polską Telewizję Kablową. Do końca roku w stolicy w zasięgu linii Aster City (Regionalne Sieci Telekomunikacyjne El-Net), integrujących telefonię, transmisję danych i telewizję kablową, znajdzie się ok. 150 tys. abonentów Warszawy i okolic. Firma planuje także uruchomienie transmisji danych w Krakowie. UPC również zamierza pozyskać w tym roku kilkadziesiąt tysięcy klientów - głównie w Warszawie i Krakowie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200