Ręce wirtuoza

Pianista powinien mieć ręce delikatne, aby wydobyć z instrumentu to, co muzyką się zowie. Jest jeszcze kilka innych profesji wymagających posiadania giętkich palców. Nie wiem jak sprawa się ma z informatykami albo raczej ogólnie z użytkownikami komputerów.

Pianista powinien mieć ręce delikatne, aby wydobyć z instrumentu to, co muzyką się zowie. Jest jeszcze kilka innych profesji wymagających posiadania giętkich palców. Nie wiem jak sprawa się ma z informatykami albo raczej ogólnie z użytkownikami komputerów.

Moja obserwacja wskazuje, że aby trafiać skutecznie w określone klawisze, należy posiadać precyzję w rękach. Ostatnio mam z tym problemy. Otóż po kilku tygodniach pracy fizycznej, okazało się, że moje zgrubiałe palce nie bardzo chcą mnie słuchać. Robię dużo błędów literowych, trafiając w klawisze sąsiednie lub spojenie dwóch. Co prawda na komputerze wcale nie trzeba pisać szybko - wystarczy pisać mądrze. Uwaga powyższa odnosi się nie tylko do komputera i nie tylko do pisania. Niemniej ciągłe literówki są prawdziwą udręką - człowiek się spieszy, gdyż chciałby sprawnie zadanie wykonać, a co nagle, to po diable.

Życie zrobiło się ostatnio tak szybkie. Dni uciekają jeden po drugim. Odnoszę wrażenie, że przemykamy po powierzchni bytu, nie mając szans delektowania się nim. Nie wydaje mi się, aby najlepszą metodą osiągnięcia stanu szczęścia wiekuistego w "krainie wiecznych łowów" było jak najszybsze i niezauważalne przedostanie się tam. Życie powinno się kontemplować, aby jak najwięcej z niego wynieść. Ograniczanie się do wynoszenia jedynie korzyści finansowych jest wypaczaniem sensu naszego bytu. Pośpiech jest zauważalny wszędzie. Częste zmiany jakoby przeciwdziałają stagnacji, ale zbyt częste są niezdrowe.

Zdarza mi się odwiedzać niektóre witryny internetowe z pewną konsekwencją, lecz niezbyt często, powiedzmy w odstępach kilkumiesięcznych. Co zajrzę na stronę, okazuje się, że posiada ona już inną konstrukcję niż za ostatniej mojej wizyty. Nieźle muszę się wówczas nabiedzić, aby odnaleźć interesujący mnie temat. Robienie gruntownych zmian na witrynach internetowych przypomina porządkowanie mieszkania. Niby jest lepiej i schludniej, ale nie sposób niczego znaleźć.

Wracając do myśli rozpoczynającej felieton - jakość efektu wynikającego z posługiwania się komputerem jest ciągle jeszcze przez niektórych traktowana na poziomie sprawności typowo manualnej. Pewna osoba z mojego otoczenia chciała ostatnio zaopatrzyć się w podręcznik maszynopisania - preludium do nauki pisania na komputerze. Ktoś wykazał się refleksem i wyperswadował jej (jakże dobra taktyka!), że komputer ma inne ustawienie klawiszy niż maszyna do pisania. Poskutkowało.

Znałem kiedyś rekordzistkę Polski w maszynopisaniu. Teksty przez nią przepisywane zawierały w dalszym ciągu treść o nie zmienionej wartości merytorycznej, na jaką wysilił się ich autor. Pocieszam się, że szybkość stukania w klawisze świadczy jedynie o biegłości manualnej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200