Szary rynek na kredyt

Biuro Informacji Kredytowej po raz kolejny zapowiada rozpoczęcie świadczenia usług bankom i kredytobiorcom.

Biuro Informacji Kredytowej po raz kolejny zapowiada rozpoczęcie świadczenia usług bankom i kredytobiorcom.

Firma zarządzająca Biurem Informacji Kredytowej (BIK) powstała jeszcze w 1998 r. Na początku 1999 r. jej przedstawiciele informowali, że już we wrześniu 1999 r. BIK zaoferuje pierwsze usługi. Obecnie termin ten przesunięto na I kwartał 2001 r. Testowe usługi miały być oferowane bezpłatnie do końca grudnia 2000 r.

O systemie informatycznym tworzonym w Biurze Informacji Kredytowej pisaliśmy w CW 12/2000. Prezentowane wówczas koncepcje budowy rozwiązania systemu informacji kredytowej uległy jednak istotnej metamorfozie. Jądro systemu pierwotnie miało być przygotowane przez firmę brytyjską. Dostosowanie systemu do specyfikacji BIK przebiegało jednak opornie. Kolejne prezentowane przez zagraniczną firmę wersje rozwiązań systemu działały niestabilnie i zawierały poważne błędy.

Alternatywne rozwiązanie

"W maju 2000 r. stwierdziliśmy, że wątpliwa jest dostawa oprogramowania o oczekiwanej jakości i w akceptowalnym przez banki i BIK terminie" - mówi Sławomir Domżał, wiceprezes Biura Informacji Kredytowej SA. Podjęto wówczas decyzję o opracowaniu koncepcji budowy systemu alternatywnego.

Zdecydowano wtedy nie tylko o realizacji oprogramowania przy współpracy z wykonawcami krajowymi, ale również o radykalnej zmianie koncepcji funkcjonowania jądra systemu. Zmiana polegała przede wszystkim na odmiennym sposobie tworzenia raportów kredytowych. W poprzednim rozwiązaniu były one budowane na bieżąco, według posiadanych informacji z poszczególnych banków. Obecnie raport w dużej mierze jest tworzony wcześniej, poprzez konsolidację danych już w momencie ich sukcesywnego napływania z banków. Zaowocowało to przede wszystkim znacznym zwiększeniem wydajności systemu, w tym skróceniem czasu oczekiwania przez użytkownika na odpowiedź. "Odpowiedź systemu na żądanie wygenerowania raportu kredytowego następuje po ułamkach sekund, a operacja od wysłania prośby z banku przez inspektora kredytowego do momentu pojawienia się na ekranie jego komputera raportu o kliencie starającym się o kredyt powinna trwać 12-15 s" - wyjaśnia Sławomir Domżał.

Projekt w wersji polskiej

Jądro systemu zrealizowano we współpracy z rodzimą firmą, korzystając z oprogramowania Oracle'a i middleware MQ Series IBM. "Z uwagi na zaistniałe opóźnienia projekt musiał być realizowany w przyspieszonym tempie. Nad nowym rozwiązaniem w ostrym reżimie czasowym pracowało jednocześnie 5 zespołów programistów. Zastosowanie warstwy middleware bardzo ułatwiło koordynowanie pracy tych zespołów. Elementem krytycznym projektu było precyzyjne zdefiniowanie wszel-kich komunikatów wymienianych między poszczególnymi modułami" - wyjaśnia Sławomir Domżał. Główne prace zakończono w październiku 2000 r. Wówczas opracowywane uprzednio przez BIK moduły, pierwotnie przeznaczone do współpracy z produktem brytyjskim, dopasowano do nowego jądra systemu.

"W ciągu 10 dni od integracji wyników pracy poszczególnych zespołów programistycznych gotowy produkt mógł być poddany testom we współpracy z bankami" - opowiadają przedstawiciele BIK. Testy przeprowadzono na znacznie słabszej konfiguracji sprzętowej niż docelowa. "Założyliśmy, że system zmuszony do pracy pod dużym obciążeniem umożliwi łatwiej-sze wychwycenie ewentualnych błędów" - mówi Sławomir Domżał. W ich trakcie pojawiły się błędy, których nie wykazały testy wewnętrzne. Zgodnie z planem, gdy rzeczywiste obciążenie systemu przekroczy 40%, BIK rozpocznie przygotowania do zwiększania jego wydajności poprzez rozbudowę platformy sprzętowej.

Kredyt w przeglądarce

Banki mogą obecnie korzystać z systemu za pomocą przeglądarki WWW w sieci intranet zbudowanej przez BPT Telbank SA. W fazie testów końcowych znajduje się rozwiązanie które sprawi, że po integracji system BIK będzie przez banki traktowany jako element ich systemów.

Do 11 grudnia ub.r. planowano załadowanie danych rzeczywistych zebranych od banków. "Niestety, nie wszystkie banki były w stanie przygotować w uzgodnionym formacie informacje o historii kredytowej klientów" - stwierdza Sławomir Domżał. Dlatego pełną użyteczność system Biura Informacji Kredytowej osiągnie po zakończeniu okresu przejściowego (do końca I kwartału 2001 r.), gdy stały napływ nowych danych umożliwi uzyskanie kompleksowej informacji o kliencie z większości banków.

Dane o udzielonym kredycie i jego spłacie będą dostarczane do BIK raz w miesiącu na nośnikach fizycznych. Na bieżąco natomiast będą aktualizowane informacja o zapytaniach kierowanych do systemu. "Dzięki temu bank będzie wiedział, czy wcześniej dany klient wystąpił o podobny kredyt w innym banku" - podkreśla Sławomir Domżał.

Kolejne usługi

Pojedynczy raport BIK ma kosztować maksymalnie 6 zł. Kosztami zapytań we wszystkich bankach zostaną obciążeni kredytobiorcy. Szacuje się, że w 2001 r. z usług BIK będzie korzystać 48 banków (z ponad 80 działających w Polsce), w tym wszystkie największe banki, oraz kilka tys. użytkowników (inspektorów kredytowych) w całej Polsce. Dla nich będzie to narzędzie ułatwiające podejmowanie decyzji kredytowych. Za rok czynności te będą wspomagane nową usługą BIK - szacowaniem zdolności kredytowej klienta, zwaną scoringiem. Funkcjonalność systemu BIK ma być także rozbudowana o obsługę rejestrów zastawów i przywłaszczeń.

Oprócz inspektorów kredytowych w bankach z usług BIK mogą również korzystać klienci banków. Każdy z nich ma możliwość wystąpienia do Biura Informacji Kredytowej z prośbą o raport zawierający informacje na jego temat przekazane przez banki do BIK. Przeszkody prawne na razie uniemożliwiają rozszerzenie systemu na firmy i instytucje spoza środowiska bankowego.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200