Wiedza na czas

Nowa Gospodarka nie tylko rewolucjonizuje światowy rynek gospodarczy. Wygląda na to, że rewolucji nie uniknie także dotychczasowy system kształcenia.

Nowa Gospodarka nie tylko rewolucjonizuje światowy rynek gospodarczy. Wygląda na to, że rewolucji nie uniknie także dotychczasowy system kształcenia.

"Kiedy mówimy o Nowej Gospodarce, mówimy o świecie, w którym ludzie pracują swoimi mózgami, a nie rękoma. O świecie, w którym technologia komunikacyjna tworzy globalną konkurencję (...). O świecie, w którym innowacyjność jest ważniejsza niż produkcja masowa. O świecie, w którym bardziej inwestuje się w nowe pomysły lub w środki do ich stworzenia niż w nowe maszyny. O świecie, w którym szybkie zmiany są normą. O świecie, przynajmniej tak różnym od tego, co było wcześniej, jak era przemysłowa różniła się od poprzedzającej ją ery feudalnej. O świecie tak odmiennym, że jego powstanie może być określone wyłącznie jako rewolucja". (Wired's Encyclopedia of the New Economy, cyt. za: We're not in the industrial age anymore, New Economy Watch,http://www.neweconomywatch.com, wrzesień 2000.)

Określenie New Economy jest związane nie tylko z Internetem i nowoczesnymi technologiami teleinformatycznymi. Dotyczy ono również procesów globalizacji, zachodzących dzięki wykorzystaniu tychże technologii i Internetu. Tutaj występuje ono w kontekście innego określenia: rewolucja informacyjna. Zmiany, zachodzące obecnie na świecie, mają tak ogromne znaczenie dla rozwoju otaczającego nas świata, jak rewolucja przemysłowa z przełomu XVIII i XIX w. Zmieniła ona na trwałe wygląd gospodarek i społeczeństw.

Podstawą Nowej Gospodarki nie są tradycyjnie rozumiane czynniki pracy, lecz informacja. A nawet nie tyle informacja, ile jej zmiany. Szybko zmienia-jące się technologie sprawiają, że pracownicy, którzy chcą być stale najlepsi w tym co robią, muszą stale i inten-sywnie się dokształcać. Najczęściej dzieje się to przy użyciu metody "prób i błędów", a nie tradycyjnych szkoleń, kursów. Do zaspokojenia tych potrzeb można stosować metodę uczenia just-in-time.

Nauczyć kiedy trzeba

Wyrażenie just-in-time learning jest parafrazą japońskiego systemu zarządzania just-in-time, polegającego na dostarczaniu części i narzędzi dokładnie wtedy, gdy są potrzebne. W przypadku edukacji polega to na umożliwieniu uczenia się za pomocą Internetu w zależności od bieżących potrzeb. Chodzi tutaj o zdobywanie wiedzy lub umiejętności dokładnie wtedy, gdy są one potrzebne. W skrajnym przypadku może to oznaczać, że nie będzie już potrzebne uczenie się w tradycyjnie rozumianych wyższych uczelniach technicznych, a będzie się liczyć umiejętność samodzielnej nauki w szybkim tempie.

IDC szacuje, że elektroniczny rynek just-in-time learning osiągnie wartość 11,4 mld USD w 2003 r., zaczynając od 1 mld USD w 1999 r. Z kolei IBM podaje, iż dzięki stosowaniu nowego podejścia do szkolenia pracowników zaoszczędził w 1999 r. 200 mln USD. Analitycy IDC obliczyli, że jeden dzień elektronicznego uczenia się jest od 2 do 5 razy tańszy od tradycyjnych zajęć. Ten typ uczenia jest szczególnie przydatny w świecie IT.

Przedsiębiorstwa szukają sposobów uczenia dokładnie na określony czas niż uczenia "z góry", tak na wszelki wypadek. Jest to szczególnie istotne w stale zmieniających się warunkach. Metodę uczenia just-in-time zastosowano w wojsku, aby uniknąć konieczności noszenia przez mechaników reperujących czołgi dużego podręcznika. Zamiast tego mieli monitory wideo przyczepione do kasków, podłączone do komputera. Poprzez głosową komunikację bezprzewodową z bazą opisywali, co widzą. Wtedy na monitorach pojawiała się lista potencjalnych problemów i elementów, które należało sprawdzić, aby usunąć awarię.

Uczenie just-in-time jest wschodzącym paradygmatem edukacji, w którym uczący się wyraźnie identyfikują, czego potrzebują się nauczyć, i uzyskują dostęp do tej wiedzy od szerokiego grona różnych dostawców wiedzy, zamiast uczęszczania na kurs w lokalnych instytucjach edukacyjnych zgodnie z ich ustalonym harmonogramem zajęć. Według innej definicji uczenie just-in-time to działalność edukacyjna, przeprowadzana w miejscu, gdzie uczący się wykonuje pracę lub potrzebuje informacji. Metoda ta oferuje alternatywę wobec tradycyjnego szkolenia i może zastąpić wiedzę magazynowaną (ware-housing knowledge) w klasach i bibliotekach. Pracownik uczący się w ten sposób nie musi w ogóle opuszczać miejsca pracy. Just-in-time learning to również przypominanie sobie, powtórne uczenie się (relearning) wtedy, gdy dokładnie ta wiedza jest potrzebna.

Menedżerowie, decydenci i specjaliści rewolucji informacyjnej zamiast formalnych zajęć potrzebują alternatywnych źródeł wiedzy. Wiedzy takiej, która jest potrzebna od razu i w oczekiwanych ilościach (bez uczenia wielu często niepotrzebnych zagadnień, co charakteryzuje tradycyjny proces edukacyjny, w którym zakłada się, że trzeba przekazać wiedzę tylko potencjalnie czy przypuszczalnie potrzebną). Uczymy się przez całe życie. Istotne jest, by robić to jak najefektywniej. Uczyć się nie na zapas, na wszelki wypadek, który może nastąpić dopiero za kilka lat. Po latach większość zdobytej tak wiedzy pozostanie zapomniana. Owszem, łatwiej ją będzie sobie wtedy przypomnieć, ale stracono już czas, który mógł być wykorzystany efektywniej. Jest to ważne, szczególnie dla osób aktywnych, dla których rzeczywiście "czas to pieniądz".

Nie wszystkie argumenty przemawiają jednak za systemem just-in-time learning. Jedną z wad nowego systemu może być zbyt duży natłok informacji, które muszą być przyswojone w bardzo krótkim czasie. Uczący się zachowują się tak, jak niektórzy studenci przed sesją egzaminacyjną: "wkuwają", a nie uczą się. Nie poświęcają na naukę więcej czasu, rozłożonego w dłuższym okresie, co sprawiłoby, że uzyskana tak wiedza będzie trwalsza. Przyjmują natomiast dawki informacji szybko i w krótkim czasie. Oznacza to, że wiedza taka dla jej utrwalenia wymaga ciągłego powtarzania.

Długotrwałe uczenie przez dłuższy czas było ideałem edukacji. Powinno ono być preferowane w przypadku zagadnień, które zdaniem nauczycieli studenci powinni poznać. Z kolei uczenie just-in-time jest dobre w sytuacjach wymagających powtórzenia wiedzy lub gdy wystąpi potrzeba nauczenia się czegoś natychmiast. Metoda ta może być dostosowana do indywidualnych potrzeb czy stylów uczenia się. Nowoczesna technologia umożliwi dywersyfikację sposobów zdobywania wiedzy do osiągnięcia tego samego celu. Przedsiębiorcy w coraz większym stopniu będą preferować osoby o dużej dys-cyplinie wewnętrznej, które są w stanie same motywować się do nauki i samodoskonalenia.

e-learning

Jest to pojęcie pokrewne wobec just-in-time learning. Może być wykorzystywane do wspomagania tego systemu uczenia. E-learning to uczenie przy użyciu Internetu. Jego przewagą wobec tradycyjnego są przede wszystkim niższe koszty. e-learning może spowodować przełom społeczny. Poprzez zrównanie szans wszystkich jednostek do dostępu do wiedzy może eliminować wszelkie nierówności społeczne, rasowe itp., które występują w tradycyjnym procesie uczenia.

Zgodnie z niektórymi szacunkami do 2003 r. tylko połowa szkoleń w sektorze IT będzie oferowana w tradycyjnym systemie, tj. przy pomocy nauczyciela. Duża jego część przypadnie na e-learing (zresztą w e-learing może występować e-mentor - doradca, który zapewnia przez Internet pomoc i radę młodszym lub mniej doświadczonym osobom).

Według badań Masie Center, wśród amerykańskich przedsiębiorstw 92% wielkich organizacji wprowadza w 1999 r. jakąś formę uczenia się online. Prawie połowa instytucji akademickich w Ameryce oferuje naukę online jako istotny element programu. Ostatnie badanie rynku IDC prognozuje, że 85% szkół do roku 2002 wprowadzi jakąś formę nauki online. Badania wykazują, że procesy uczenia się przebiegają o 50% szybciej online niż w przypadku zajęć przeprowadzanych metodą tradycyjną.

Przykładem instytucji, oferującej edukację elektroniczną, może być University of Phoenix. Jest to uczelnia, która powstała w 1989 r., a posiadająca już ok. 70 tys. studentów. Nie ma biblioteki, nie ma własnych budynków, nie prowadzi badań. Zamiast tego materiały potrzebne studentom do nauki znajdują się w Internecie. Uczelnia wynajmuje biura (co jest tańsze niż zakup i utrzymanie nieruchomości), a zatrudnia wykładowców prowadzących badania w innych uczelniach. University of Phoenix działa jak normalne przedsiębiorstwo, choć świadczące dość nietypowe usługi. Jest nawet notowana na giełdzie! 100% edukacji odbywa się przez Internet. Dotyczy to też wszystkich spraw administracyjnych czy zakupu podręczników itp. Jedynym wyjątkiem jest stopień doktora, który wymaga kilku tygodni pobytu w siedzibie uniwersytetu. Wydział University of Phoenix Online zatrudnia ponad 1500 wykwalifikowanych nauczycieli z całego kraju. Jest to możliwe, ponieważ uczelnia nie jest ograniczona do określonego obszaru geograficznego, może też zatrudniać osoby najbardziej wykwalifikowane w dowolnej dziedzinie wiedzy czy przedmiocie.

Elementy nowego systemu edukacji wprowadzane są też w Europie. W Skandynawii i Szwajcarii powstają podobne uczelnie, jak University of Phoenix. Poza tym władze Unii Europejskiej dostrzegają wręcz konieczność wprowadzenia nauczania poprzez Internet. Elementy te zawiera np. program eEurope, którego częścią jest inicjatywa e-learning, ogłoszona przez Viviane Reding, komisarza odpowiedzialnego za edukację i kulturę w marcu 2000 r. Inicjatywa ta zakłada przede wszystkich postępującą internetyzację i informatyzację szkół, przy jednoczesnym dbaniu o właściwe wyszkolenie nauczycieli.

Kanbrain

To jedno z teoretycznych rozwinięć idei just-in-time learnig. Kanbrain stworzył i rozwinął Lewis J. Perelman w 1994 r. Podstawą do sformułowania tego wyrażenia było japońskie słowo kanban, oznaczające dostawy just-in-time. Ten sposób zarządzania firmą miał duży wpływ na poprawę procesów produkcji, dystrybucji i sprzedaży detalicznej. Pojęcie to można przenieść również do procesów nauki i powstawania wiedzy.

Kanbrain to nazwa stworzona do zdefiniowania programów uczenia just-in-time. W jego centrum znajdują się elektroniczne systemy wspierania wydajności (electronic performance support systems), ułatwiające samokształcenie się i interaktywne uczenie na odległość. Kanbrain ma zastąpić magazynowanie wiedzy w klasach, biblio- tekach i głowach dyplomowanych ekspertów inteligencją just-in-time, wystarczającą na teraz informacją (just-enough information) i hiperuczeniem zgodnie z zapotrzebowaniem (on-demand hyperlearning).

Jednym z przykładów zastosowania kanbrain, podawanym przez Perlemana, jest firma Hewlett-Packard. Na początku dekady blisko 100% szkoleń sprzedaży HP było wciąż przepro- wadzanych tradycyjną metodą z nauczycielem. Wewnętrzne badania pokazały, że do roku 1993 przeciętny sprzedawca spędzał 12-15 dni w roku na szkoleniach, czyli 3 tygodnie robocze, co dla firmy oznaczało ogromne koszty. Ponadto około trzech czwartych czasu spędzanego przez sprzedawców na pracy z klientami upływało na udzielaniu prostych informacji technicznych lub projektowych (np. fizyczna dostawa katalogów, specyfikacji technicznych, raportów itp. z centralnego biura do klienta).

HP planował, by ich sprzedawcy spędzali większość czasu rzeczywiście sprzedając, a nie siedząc w salach konferencyjnych lub przenosząc broszury. Podjęto więc decyzję o wprowadzeniu zmian. Wcześniej (przed 1993 r.), ilekroć HP wprowadzał nowy produkt, gromadził tysiąc swoich sprzedawców w centrum konferencyjnym na dzień lub dwa dni, w czasie których odbywały się szkolenia. Koszt tamtych konferencji wprowadzających nowy produkt wynosił ok. 5 mln USD. Nowy system uczenia doprowadził do ograniczenia kosztów konferencji poświęconych nowemu produktowi do 80 tys. USD - uzyskano więc spadek kosztów o ponad 98%!

Tak wprowadzono HPIN, czyli interaktywną sieć Hewlett-Packard (HP Interactiwe Network), będącą usługą uczenia na odległość, która łączy siedziby przedsiębiorstw HP na całym świecie. Wprowadzenie HPIN było tak efektywne, że poprzez sprzedaż usług innym organizacjom zaczęło przynosić zyski.

--------------------------------------------------------------------------------

Krzysztof Piech jest pracownikiem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200