Każdy musi zarobić

Brak spektakularnych sukcesów na polskim rynku usług mobilnych nie oznacza, że nie ma na nie zapotrzebowania. Wydaje się, że zarówno operatorom, jak i usługodawcom brakuje umiejętności ich wypromowania.

Brak spektakularnych sukcesów na polskim rynku usług mobilnych nie oznacza, że nie ma na nie zapotrzebowania. Wydaje się, że zarówno operatorom, jak i usługodawcom brakuje umiejętności ich wypromowania.

Mobilny biznes nie jest pojęciem jednoznacznym. Termin ten jest dzisiaj używany na określenie wielu różnych zjawisk, ofert i obszarów działania. Kojarzy się zarówno z usługami świadczonymi przez operatorów telefonii komórkowej dla indywidualnych abonentów, jak i możliwościami dostępu na odległość do firmowych systemów informatycznych. Oznacza pozagłosowe, w celach rozrywkowych czy towarzyskich, możliwości wykorzystania telefonów komórkowych przez masowego odbiorcę, a także transmisję danych z wykorzystaniem wydzielonych, korporacyjnych pasm do zastrzeżonych baz danych. Zastanawiając się nad perspektywami rozwoju mobilnego biznesu, trzeba o tym rozróżnieniu pamiętać. Nie ma jednakowych zasad rozwoju biznesu mobilnego jako jednorodnej całości. We właściwy sobie sposób będą się rozwijać różne jego sektory, dziedziny czy poszczególne produkty lub usługi.

Każdy liczy po swojemu

Rynek, na który wszyscy najbardziej liczyli, czyli rynek masowych usług dla indywidualnych odbiorców, powstaje w naszym kraju powoli. Entuzjazm rozbudzony sukcesem japońskiego DoCoMo nie znalazł odzwierciedlenia w zachowaniach polskich abonentów. Najbardziej dochodowym produktem w tym sektorze nadal pozostają we wszystkich sieciach SMS-y. Operatorzy narzekają, że brakuje usługodawców, którzy mieliby pomysły na atrakcyjne wykorzystanie istniejących możliwości technicznych. Potencjalni usługodawcy wskazują na niechęć operatorów do satysfakcjonującego obie strony dzielenia się zyskami z nowych form działalności.

Model biznesowy, oparty na deklarowanym partnerstwie, nie przynosi spodziewanych rezultatów. Nie zawsze udaje się znaleźć wspólnotę interesów. Uzyskanie porozumienia i możliwych do zaakceptowania warunków współdziałania wymaga długotrwałych negocjacji i uzgodnień. Nie wszystkie propozycje da się poprzeć wiarygodnymi biznesplanami, gdyż obszar, którego miałyby dotyczyć, nie jest jeszcze dobrze rozpoznany. Bariera ta daje o sobie znać w przypadku serwisów informacyjnych, lokalizacyjnych czy rozrywkowych. Ich uruchomienie wymaga nieraz inwestycji technicznych ze strony operatora. Nie dziwi więc, że chciałby on wiedzieć, na jaki zwrot kosztów i w jakim czasie może liczyć, a także kiedy może się spodziewać pierwszych zysków. Trudno mu bowiem oszacować, jakie jest zapotrzebowanie na rynku na proponowany rodzaj usługi. Nie wie, czy serwisy informacyjne np. o wyprzedaży odzieży letniej będą na tyle atrakcyjnym towarem, że spowodują tak dużą liczbę połączeń, która będzie usprawiedliwiała wydatki inwestycyjne na potrzebną infrastrukturę. Właściciel serwisu z kolei nie wie, czy udział operatora, polegający w jego mniemaniu jedynie na udostępnianiu kanału transmisji danych, jest na tyle decydujący dla powodzenia przedsięwzięcia, by wart był zrzeczenia się proponowanej części dochodów. Obu stronom pozostaje więc wzajemne przekonywanie się i targowanie. To bariera, która utrudnia szybką realizację wielu nowych pomysłów.

Szukanie płaszczyzny porozumienia jest w działalności gospodarczej znacznie trudniejsze niż zawarcie kontraktu handlowego, określającego stawki za korzystanie z konkretnej, ogólnie dostępnej oferty rynkowej. Czasami jednak to się udaje. Oferowany przez firmę Monitel system lokalizacji pracowników i pojazdów działa tylko w jednej sieci - Plus GSM. Za pośrednictwem wysyłanych SMS-ów jest określane położenie obiektu bądź osoby poprzez obliczanie odległości telefonu komórkowego od najbliższych stacji bazowych. Monitelowi udało się porozumieć z Polkomtelem, dlatego że oba przedsiębiorstwa były zainteresowane skierowaniem swoich ofert do tej samej grupy odbiorców. "Zaistniała zbieżność interesów" - tłumaczy Wojciech Murawiec z Monitela. - "Polkomtel był w ub.r., kiedy wprowadzaliśmy ten produkt, największym operatorem usług telefonii komórkowej w sektorze dużych przedsiębiorstw. 400 spośród 500 największych firm korzystało z jego usług. Monitel zamierzał kierować ofertę głównie do dużych przedsiębiorstw. Szukał więc operatora, który również w tym sektorze lokowałby swoje żywotne interesy".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200